Musimy ściągnąć piłkarzy z nieba na ziemię. Oni cały czas są na górze

02-11-2017 20:39,
Mateusz Kaleta

Wciąż nie ma idealnej sytuacji kadrowej przed meczem ze Śląskiem Wrocław trener Korony Kielce, Gino Lettieri. Niewykluczone, że po raz kolejny w składzie zespołu nie obędzie się bez zmian personalnych, a nawet rotacji ustawienia drużyny. - Wraca Kiełb, natomiast nie będzie z nami Radka Dejmka. Dziś po treningu będziemy też dokładnie wiedzieli, jak wygląda sytuacja Ivana Jukicia - mówi Włoch przed piątkowym pojedynkiem.

- Kłopoty Dejmka biorą się stąd, że nie pracował z nami przed sezonem, ponieważ był wtedy kontuzjowany. Teraz zagrał trzy mecze pod rząd i z tego powodu ma problemy mięśniowe. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że może to być dla niego zbyt duże obciążenie, ale nie mieliśmy innej opcji - wyjaśnia włoski szkoleniowiec.

REKLAMA

Brak czeskiego defensora przyprawia trenera o duży ból głowy. Poważnym problemem jest tutaj limit graczy spoza Unii Europejskiej. Jeśli pod nieobecność kapitana kieleckiego zespołu na środku obrony wystąpią Adnan Kovacević i Djibril Diaw, wówczas w składzie zabraknie miejsca dla dobrze dysponowanego ostatnio Niki Kaczarawy. Jeżeli natomiast Lettieri zdecyduje się postawić na Gruzina, wtedy musi liczyć się z koniecznością zmian w defensywie. Jedną z opcji jest także przesunięcie na środek obrony Bartosza Rymaniaka. - Te pytania zadajemy sobie praktycznie od pierwszego dnia, odkąd tu jesteśmy. Zobaczymy, ile chcemy zaryzykować tym razem. Do tej pory to ryzyko funkcjonowało, było OK - mówi trener żółto-czerwonych.

Niewykluczone jest jednak, że szkoleniowiec Korony zdecyduje się na zmianę ustawienia. Możliwe, że Włoch zrezygnuje z dobrze funkcjonującego ostatnio systemu z piątką defensorów i tym razem zdecyduje się na grę sprawdzoną formacją z czterema obrońcami. 

W przypadku zwycięstwa ze Śląskiem, kielczanie mogą wskoczyć nawet na drugą pozycję w tabeli. Czy wizja tak dobrego rezultatu może wpływać na dekoncentrację drużyny przed piątkowym pojedynkiem? - Nie możemy zapominać, że byliśmy pierwszym faworytem do spadku. Cały czas walczymy o to, aby zdobyć tyle punktów, żeby nie spaść z ligi - mówi Lettieri.

- Problemem jest to, aby po tak dobrym poniedziałkowym meczu, znowu ściągnąć piłkarzy z nieba na ziemię. Po wczorajszym treningu oni nadal są na tej górze i mamy nadzieję, że po dzisiejszych zajęciach nie będzie kolejnego problemu. W przeciwnym razie będziemy musieli podnieść głos  - wyjaśnia. 

Włoski szkoleniowiec całkowicie zamyka także dyskusję odnośnie wygranej 5:0 w Gdańsku: - Dla nas to był jeden mecz, w którym zdobyliśmy trzy punkty. Nic więcej z tego nie mamy.

Trener kieleckiego zespołu nie ma także wątpliwości, że w piątkowy wieczór jego drużynę czeka duże wyzwanie. - Śląsk gra nietypową piłkę. Czasami robią rzeczy, których naprawdę nie można się spodziewać. To będzie trudny mecz - analizuje.

Spotkanie Korony ze Śląskiem będzie okazją do powrotu na Kolporter Arenę byłego snajpera żółto-czerwonych, Marcina Robaka. Napastnik wrocławian to król strzelców ubiegłego sezonu, a w obecnych rozgrywkach ma już na swoim koncie 10 trafień i również imponuje formą. - Nie zamierzamy zmieniać taktyki specjalnie pod jednego zawodnika. Tak samo nie zrobiliśmy tego podczas meczu z Górnikiem, choć Angulo strzelił nam wówczas jednego gola - wspomina trener Korony.

W obecnych rozgrywkach kielczanie nie wykorzystali już trzech z czterech podyktowanych rzutów karnych, w tym jedno pudło przytrafiło się w ostatnim meczu z Lechią. - W tym problem, że ci, którzy przestrzelili, zawsze to sobie dodatkowo ćwiczą. Teraz mamy zakaz strzelania na bramkę po treningu (śmiech) – odpiera z uśmiechem Lettieri.

Czy więc do kolejnej „jedenastki” podejdzie Jacek Kiełb, który w poprzednich tygodniach wydawał się pierwszym wyborem? - Nie wiemy, czy będzie to Kiełb, ponieważ ostatnio go brakowało z powodu urazu. Mamy w głowie jednego zawodnika i jakby do czegoś doszło, to on podejdzie do karnego – ucina tajemniczo szkoleniowiec Korony.

Spotkanie ze Śląskiem jest ostatnim meczem przed dwutygodniową przerwą na mecze reprezentacji. - W tym czasie zostanie w Kielcach mała kadra. Czterech zawodników jedzie na zgrupowanie, kilku jest kontuzjowanych. Może się tak zdarzyć, że będzie nas naprawdę niewielu - ubolewa Lettieri.

 Kielczanie chcą wykorzystać tę przerwę w rozgrywkach na mecz sparingowy. - Nie jest ważne, z kim zagramy. Istotne jest to, aby to spotkanie się po prostu odbyło - jasno stawia sprawę szkoleniowiec kieleckiego zespołu i podsumowuje: - W tym momencie cały czas myślimy z meczu na mecz. Wymusza na nas to fakt, że mamy tak wiele kontuzji. Tak naprawdę twarz naszej drużyny będziemy mogli ocenić dopiero w trakcie dłuższego okresu przed sezonem.

fot. Rafał Rusek / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

gnom2017-11-02 21:10:08
Ja bym Diawa, ostatnio elektrycznego, zostawił na ławce a wstawił od początku Kaczarawę, który ewidentnie łąpie formę. Będziemy atakować, gramy u siebie, trzeba to wykorzystać. A Ryman da radę na środku. Skromne zwycięstwo i kończymy rundę na pudle!
R2017-11-02 22:46:21
Daw jest elektryczny bo bierze odpowiedzialność w przeciwieństwie do kovacevicia który unika gry.
czy2017-11-03 09:00:34
trener Dźino lubi makaron spaghetti?
Luker2017-11-03 09:47:56
Bedzie 0:5 to zejdą na ziemię. Żubrowski już fruwał, jak karnego strzelał, dlatego spaprał. Będziecie mieli o czy pisać....
M2017-11-03 09:52:05
Jest elektryczny bo jest słaby technicznie. Nie ma meczu, żeby babola nie walnął. Jest dobry w ofensywie i przy stałych fragmentach, ale przy wybijaniu piłki przez niego można zawału dostać

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group