Wszyscy stanowiliśmy kolektyw. Nie było mowy, aby ktoś uciekał od piłki

28-10-2017 00:32,
Mateusz Kaleta

- Wiedzieliśmy, że przystępujemy do tego meczu w niepełnym składzie, zmagaliśmy się z licznymi kontuzjami i zawieszeniami z powodu kartek. Zdawaliśmy sobie też sprawę z tego, że nie będzie tu łatwo o wywiezienie korzystnego rezultatu, ale  już w meczu z Wisłą Kraków pokazaliśmy, że kiedy razem staniemy z tyłu, to jesteśmy w stanie osiągnąć dobry wynik. Dzisiaj było bardzo podobnie. Moim zdaniem zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Wygrał lepszy zespół - oceniał tuż po zakończeniu pucharowego meczu Korony z Zagłębiem obrońca żółto-czerwonych, Bartosz Rymaniak.

Defensor zagrał w tym spotkaniu na nowej, nietypowej dla siebie pozycji. Z powodu kontuzji Adnana Kovacevicia na boisko w 19. minucie meczu wszedł Djibril Diaw, a to oznaczało także zmianę ustawienia: Senegalczyk powędrował na środek obrony, natomiast "Ryman" zajął miejsce w pomocy. - Trener podjął taką decyzję z konieczności. Nie dość, że kontuzje nie omijały nas przed meczem, to jeszcze w pierwszej połowie wypadł "Kova" i trzeba było znowu rotować składem. Tak naprawdę trener nie wiedział kogo postawić na "szóstce", ale finalnie zdecydował się na mnie. W tym meczu cały zespół dobrze funkcjonował. Dzięki temu dużo łatwiej było mi też wejść do gry i przyzwyczaić się na nowej roli na boisku. Wydaje mi się, że wyglądało to co najmniej nieźle - analizował po spotkaniu.

REKLAMA

- Każdy z osobna brał na siebie ciężar gry. Nie było mowy o tym, żeby ktoś uciekał od piłki, wszyscy stanowiliśmy kolektyw. Momentami może troszeczkę za głęboko się cofnęliśmy, ale takie już są elementy gry na wyjazdach. Przed meczem założyliśmy sobie, aby osiągnąć korzystny rezultat i ten cel udało nam się zrealizować - wyjaśnił 27-latek.

- Cały czas trenujemy nad tym, aby ta organizacja gry wyglądała jak najlepiej. Oczywiście, nad tym pracuje nie tylko ta jedenastka, która gra przeważnie w ekstraklasie, ale na zajęciach jest nas 20-23 i każdy dokładnie obserwuje, jak ma wyglądać gra na swojej pozycji. Dzisiaj to było widać, bo każdy zawodnik, który wszedł na boisko, realizował dokładnie to, co do niego należało - zaznaczył.

W drugiej połowie kibice Zagłębia nie oszczędzili byłego kapitana "Miedziowych". W stronę Rymaniaka poleciało z trybun wiele gwizdów. - Zawsze się znajdą tacy, którzy nie darzą mnie zbyt dużą sympatią. Taka jest piłka. Bardzo cieszę się, że wygraliśmy, ale bardzo miło było mi tu wrócić. Mam do tego miejsca duży sentyment, ponieważ przeżyłem tutaj wiele pięknych chwil. Szkoda, że niektórzy ludzie tego nie rozumieją - podsumował obrońca Korony.

fot. Paweł Andrachiewicz

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Luker2017-10-28 13:01:25
Ryman od dawna pokazuje każdemu w Koronia co to znaczy być piłkarzem, a to, że niektórzy są ślepi i widzą tylko swoje sznurówki to inny problem.
obserwator2017-10-28 13:53:32
Bartosz ty się nie przejmuj pseudokibicami,tylko rób swoje.A jak do tej pory to dobrze sobie radzisz. Tak trzymaj,powodzenia.
Rymaniak2017-10-28 16:22:44
to byl kapitalny transfer, kto by pomyslal...

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group