Święta wojna na wysokim poziomie! Vive wygrywa z Wisłą w Płocku, ale tylko jednym golem

18-10-2017 19:59,
Piotr Ciesielski

Miało być łatwo, lekko i przyjemnie? Nic z tego. Znów zobaczyliśmy, że w Płocku o wygraną nigdy nie jest prosto. Na szczęście PGE VIVE Kielce może świętować kolejne zwycięstwo nad Orlenem Wisłą Płock, ale ważne jest to, że żółto-biało-niebiescy środowy pojedynek wygrali tylko jedną bramką - 31:30.

Przed meczem typy bukmacherów jednoznacznie wskazywały na kielczan. Za ich zwycięstwo płacono tylko 1,23. Na niespodziewaną wygraną gospodarzy kurs wynosił aż 4,8, a na rzadko spotykany remis - 11. Nie powinno to dziwić, zważywszy na fakt, że PGE VIVE wygrało ostatnie 10 potyczek. Goście jednak zapowiadali, że na żadne statystyki nie patrzą, a ich motywacja na starcie z największym rywalem w kraju jest, jak zawsze, szczególna.

REKLAMA

"Nafciarze" mieli na swoim koncie komplet zwycięstw, choć jedno z nich przyszło dopiero po rzutach karnych. Niemniej jednak Orlen Wisła dość pewnie przewodziła w tabeli grupy pomarańczowej, mając cztery oczka przewagi nad ekipą Azotów Puławy. Atutami graczy trenera Piotra Przybeckiego miały być przede wszystkim gra w obronie i szybkie wyprowadzanie kontrataków. Z drugiej strony, podopieczni Talanta Dujszebajewa przed tym meczem notowali niewiarygodną wręcz średnią - ponad 36 bramek rzuconych na mecz. Nie sposób więc pominąć, jaką siłę ognia w ofensywie posiada kirgiski trener. 

„Święta wojna”, choć tak wyczekiwana, nie przyciągnęła do Orlen Areny kompletu publiczności. Spotkanie w hali przy Placu Celebry Papieskiej rozpoczęło się bardzo wyrównanie. Sam początek stał pod znakiem błędów zawodników obu zespołów. Najpierw niecelnie rzucał Lovro Mihić, a później w kontrach myliły się obie drużyny. Wynik dopiero w 4. minucie otworzył Jose de Toledo. 

Rzeczony zawodnik trafił jeszcze dwukrotnie i w piątej minucie gospodarze prowadzili już 3:1. Kielczanie pierwszy raz wyszli na prowadzenie 5:4 po rzucie Darko Djukicia. Wtedy wydawało się, że PGE VIVE będzie budowało przewagę. Tym bardziej, że sędziowie wybili z rytmu w 16. minucie, rozgrywającego do tej pory znakomite zawody, Jose de Toledo. Atakującego Michała Jureckiego sfaulował  Maciej Gębala, a arbitrzy z boiska wyprosili… Brazylijczyka. Gdy na zegarze była 25. minuta, kielecka drużyna miała szansę wyjść na czterobramkową przewagę. Nie podłamało to jednak gospodarzy i potrafili dojść PGE VIVE na jedną bramkę. 

Niestety dla nich, równo z końcową syreną, rzut karny na bramkę zamienił Karol Bielecki. „Kola” zaprezentował w pierwszej połowie 100% skuteczność rzutów z 7 metrów. W drużynie z Kielc, na wyróżnienie zasłużyli bardzo groźni w ataku Krzysztof Lijewski i Alex Dujszebajew. Po stronie „Nafciarzy” brylował autor 3 trafień – Sime Ivic. Na nieszczęście płocczan, zawodnik ten w ostatniej akcji zarobił dwuminutową karę, która przejść miała na drugą połowę. Ostatecznie, do przerwy PGE VIVE prowadziło 17:15.

Drugą połowę kielecka ekipa rozpoczęła w przewadze. Ale zamiast budować zaliczkę,  już po 10 minutach, po trafieniu z karnego Valentina Ghionei, był remis 20:20. Na tablicy była 42. minuta, gdy życie kielczan się skomplikowało. Trzecią dwuminutową karę otrzymał Marko Mamic, co wiązało się z czerwoną kartką dla chorwackiego obrońcy. W ostatnie 10 minut goście wchodzili z wynikiem 26:26. Tempo meczu ani trochę nie spadło, a wynik remisowy gwarantował wielkie emocje w końcówce. 

W bramce gospodarzy zameldował się Marcin Wichary i w znakomitym stylu dwukrotnie powstrzymał Manuela Strleka. Dzięki doświadczonemu bramkarzowi, a także bramkom Obradovica i Żabica z kontry, Orlen Wisła wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Gole Dujszebajewa i Bieleckiego pozwoliły PGE VIVE doprowadzić do remisu. Wtedy to miał miejsce jedyny niewykorzystany w tym meczu rzut karny. Rozgrywający dobre spotkanie Valentin Ghionea chciał zaskoczyć Sławomira Szmala rzutem w pierwsze tempo, ale minimalnie przestrzelił. Nie mylili się za to Dujszebajew i Jurecki. Także Manuel Strlek po cudownej asyście Krzysztofa Lijewskiego zdobył bramkę. Ostatecznie goście zwyciężyli 3:30.

Za nami naprawdę świetny, toczony w oszałamiającym tempie mecz, z którego zwycięsko wychodzi PGE VIVE Kielce. Mistrzowie Polski tradycyjnie już pokazali charakter w końcówce meczu i - popełniając mniej błędów własnych - odnieśli ósme w tym sezonie zwycięstwo. Orlen Wisła Płock robiła wszystko co w jej mocy, ale to dziś nie wystarczyło na kielczan.

PGE VIVE wróci teraz na parkiet w piątek. Podopieczni Talanta Dujszebajeva podejmą we własnej hali MKS Kalisz. Później zawodnicy udadzą się na zasłużoną przerwę reprezentacyjną.

Orlen Wisła Płock - PGE VIVE Kielce 30:31 (15:17)

Orlen Wisła: Wichary, Morawski - Daszek, Duarte 1, Krajewski 1, Obradović 4, Ghionea 10, Piechowski, T. Gębala 3, Ivić 3, M. Gębala 2, Żabić 3, Mihić, de Toledo 2

PGE VIVE: Szmal, Wałach - Jurecki 3, Bis, Dujszebajew 5, Kus, Aguinagalde 2, Bielecki 6, Jachlewski 1, Strlek 3, Janc 1, Lijewski 5, Jurkiewicz 2, Zorman 1, Mamić, Djukić 1.

fot. Adam Starszyński / PressFocus

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Dziak2017-10-18 20:13:07
Obrona do bani co widać było że mieliśmy tylko 2 bramki z kontry. Karol zero z gry, dobrze że chociaż karne rzucał. Na wyróżnienie zasługuje prawe rozegranie, praktycznie bez pomyłek i bramki Aleksa w ważnych momentach.
Cygan2017-10-18 20:43:47
Brawo Iskierka
Pacheta2017-10-19 11:02:55
Cieniasy...
Dominik2017-10-19 12:11:21
Brawo żólci

Ostatnie wiadomości

Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.
Niemiecki dziennik Bild poinformował o zainteresowaniu ze strony Magdeburga bramkarzem Industrii Kielce Andreasem Wolffem. Czy kluczowy zawodnik Mistrzów Polski może opuścić klub?
Korona Kielce przystępuje do 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w której zmierzy się z Radomiakiem Radom. Do rywalizacji dojdzie na kieleckiej Suzuki Arenie. O której rozpocznie się ten mecz i gdzie można go obejrzeć?

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group