Czy wygramy w Poznaniu? Są tego symptomy

13-09-2017 20:33,
Mateusz Kaleta

Trwają przygotowania do piątkowego meczu z Lechem Poznań. Spotkanie z liderem ekstraklasy nie będzie łatwym zadaniem, ale złocisto-krwiści nie boją się przeciwnika. - To trudny rywal, lecz my musimy patrzeć przede wszystkim na siebie. Nie jedziemy do Poznania na pożarcie. Pokazaliśmy już w tym sezonie, że możemy powalczyć z każdym zespołem i teraz też zrobimy wszystko, aby zapunktować w trzecim meczu z rzędu - zapowiada Bartosz Rymaniak.

Obiekt przy Bułgarskiej to stadion, na którym Korona jeszcze nigdy nie wygrała. Czy teraz kielczanie przełamią niekorzystną passę? - Są tego symptomy. Ostatnio wygraliśmy dwa kolejne mecze i widać, że nasza forma rośnie. Oprócz dobrej gry, jaką prezentowaliśmy już w poprzednich spotkaniach, teraz dołożyliśmy skuteczność i trzy punkty. Nie jedziemy do Poznania na pożarcie. Pokazaliśmy już w tym sezonie, że z każdym zespołem możemy powalczyć, tak było na Legii, więc czemu nie powtórzyć tego teraz na Lechu? Musimy się dobrze przygotować i zrobić wszystko, żeby zapunktować w trzecim meczu z rzędu - mówi przed meczem Bartosz Rymaniak.

REKLAMA

Dużym problemem kielczan wciąż pozostaje skuteczność. - W meczach z Arką czy Legią mieliśmy sytuacje, ale szwankowała skuteczność. Tutaj, po Sandecji, nikt nie będzie zaraz pamiętał, że mieliśmy pięć czy sześć okazji. Wykorzystaliśmy jedną i ona dała trzy punkty. Na pewno musimy dalej pracować nad skutecznością, ale w tej materii jest progres – uważa „Ryman”.

- Sztab szkoleniowy tak ułożył w tym tygodniu zajęcia, aby nieco zejść z dużych obciążeń i złapać świeżość na Lecha, tak abyśmy wyglądali jeszcze lepiej pod względem fizycznym, byli bardziej dynamiczni. Z Sandecją cały czas prowadziliśmy grę, byliśmy rozbiegani, ale z Lechem będzie to zupełnie inny mecz. Nie będziemy całe spotkanie pod piłką, tylko to my będziemy musieli ją odbierać. Będziemy musieli być wówczas bardziej zdecydowani, dynamiczni w tych pojedynkach - stwierdza obrońca.

Piątkowy rywal złocisto-krwistych jest liderem ekstraklasy, więc na pewno nie będzie to łatwe spotkanie. - W ostatnim czasie przyzwyczailiśmy kibiców, że u siebie to Korona prowadzi grę i narzuca przeciwnikowi swój styl. Owszem, przegraliśmy dwa spotkania w Kielcach, ale we wszystkich meczach to my kontrolowaliśmy grę i rozdawaliśmy karty na boisku. Jeszcze jest jednak dużo rzeczy do poprawy. Przede wszystkim chcielibyśmy nie tylko u siebie dominować rywala, ale również na wyjazdach. Lech Poznań to trudny rywal, ma bardzo dobrych zawodników. Ale my musimy patrzeć przede wszystkim na siebie. Jeżeli każdy z nas da z siebie sto procent, to wierzę, że wszystko będzie OK - przekonuje defensor żółto-czerwonych.

Drużyna Korony uda się do Poznania samolotem w dniu meczu. - To krótki lot. Dużo osób nad tym pracowało, myślało o tym, żebyśmy w piątek czuli się jak najlepiej. Nie było sensu jechać do Poznania już w czwartek wieczorem i siedzieć cały dzień w hotelu, bo człowiek może się troszeczkę zamulić. A tak - będzie czas i na drzemkę, i na odpoczynek w  hotelu, więc wydaje mi się, że te kilka godzin po obiedzie wystarczy na odpowiednie przygotowanie się do spotkania. Oby nie było większych przeszkód na lotniskach, bo reszta jest dopięta na ostatni guzik – mówi Rymaniak.

Być może niebawem po raz pierwszy w tym sezonie na boisko wybiegnie Radek Dejmek, który początek sezonu stracił z powodu urazu - "Radziu" wraca po kontuzji i wygląda coraz lepiej, więc myślę, że lada chwila trener będzie go brał pod uwagę przy wybieraniu jedenastki. To kapitan naszego zespołu i w ostatnim sezonie pokazał, że jest podporą defensywy, dobrze dyryguje całym zespołem. Radek na pewno się przyda, ale przyzwoicie spisywali się także zawodnicy, którzy grali pod jego nieobecność w ostatnich meczach. Wiadomo - potrzeba kilku spotkań, aby się dobrze zgrać, a w ostatnim czasie było dużo zmian w obronie. Rotacje dwójki stoperów też na pewno nie są na rękę tym chłopakom, którzy wchodzą i muszą zagrać na wysokim poziomie i wykorzystać swoją szansę. Fajnie, że jest rywalizacja, a lepsza komunikacja na pewno przyjdzie z czasem. Gramy dopiero ósmy mecz ligowy, ale wygląda to coraz lepiej. Ostatnio zagraliśmy na zero z tyłu i to także cieszy – ocenia Rymaniak.

Bogactwo wyborów na środku defensywy sprawia, że "Ryman" może skupić się na występach na prawej stronie obrony, która jest jego nominalną pozycją. - Docelowo cały okres przedsezonowy przygotowywałem się na prawej stronie i trener też widzi mnie na tej pozycji. Gdy jest jednak luka do załatania, to ja też mogę wskoczyć i nie mam z tym problemu. Dobrze jednak, że zawodnicy występują na swoich nominalnych pozycjach - kwituje Bartosz Rymaniak.

Początek spotkania w piątek o godz. 20.30.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Weteran2017-09-14 09:36:27
Niby każdy mecz jest inny,lecz gdy sobie przypomnę jak Lech szczęśliwie zremisował u siebie z Sandecją,to wierzę w sukces Korony.
czy2017-09-14 16:19:14
jumbojet juz koluje na okęciu w oczekiwaniu na pilkarzy Korony?
dlugosz-piotr-70@.wp.pl2017-09-15 17:15:44
wierze że wygrają
wierze że wygrają











wierze że wygrają

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group