Rozpoczęły znów kapitalnie. Ostatecznie jednak przegrywają w Kościerzynie
Niestety, kolejną porażkę w tym sezonie PGNiG Superligi zanotowały zawodniczki Korony Handball. Kielczanki w środowy wieczór przegrały na wyjeździe z UKS-em PCM Kościerzyna 27:23. I to pomimo że znów kapitalnie rozpoczęły zawody, chwilami prowadząc już nawet czterema bramkami.
Kielczanki walczyły bardzo dzielnie i stoczyły zacięty pojedynek z rywalkami. Podopieczne Tomasza Popowicza rozpoczęły znakomicie, bo prowadziły 5:1 i 10:5. - W tym okresie graliśmy bardzo dobrze w ataku - długo i cierpliwie. Funkcjonowała obrona i wyprowadziliśmy skuteczne kontry - opowiada Krzysztof Demko, członek zarządu Korony Handball.
REKLAMA
Do przerwy gospodynie potrafiły jednak doprowadzić do remisu. W drugiej połowie wciąż trwała zażarta walka. O wyniku zadecydowały dopiero ostatnie 12 minut meczu. Wtedy kielczanki zdobyły jedną bramkę, a straciły cztery. Dostały jednak w ważnym momencie podwójną karę i wtedy rywalki odskoczyły. - Niestety za dużo było też nieskutecznych rzutów oraz błędów w ataku pozycyjnym. W dodatku doszedł również stres. Szkoda tego meczu, bo na pewno był do wygrania - dodaje Demko.
Następny mecz Korona Handball rozegra we własnej hali - w najbliższą niedzielę zmierzy się z Energa AZS Koszalin (początek o godz. 16).
UKS PCM Kościerzyna - Korona Handball Kielce 27:23 (13:13)
UKS PCM: Kordunowska-Lupa - Ziółkowska 15, Hartman 4, Krajewska 3, Sus 2, Gędłek 2, Wąsik 1 oraz Kowalska, Rogożeńska
Korona Handball: Orowicz, Chojnacka - Priscila dos Santos 5, Więckowska 2, Zimnicka, Czekala 2, Skowrońska 2, Syncerz 6, Piecaba, Parandii 3, Kędzior 3
Źródło: koronahandball.pl