Szesnaście na plus! PGE Vive wygrywa swój pierwszy mecz nowego sezonu
Niespodzianki nie było. W 1. kolejce PGNiG Superligi zawodnicy PGE Vive Kielce pewnie odnieśli swoje premierowe zwycięstwo w tym sezonie. Podopieczni Talanta Dujszabajewa w Kaliszu pokonali miejscowy MKS 36:20. Dla gospodarzy było to wyjątkowe spotkanie, bo historyczne, pierwsze w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Było to spotkanie inaugurujące rozgrywki. Potyczkę poprzedzono odśpiewaniem hymnu państwowego, a Vive uhonorowano flagą za zdobycie Mistrzostwa Polski.
Kielczanie zaczęli ten mecz bardzo spokojnie, a gospodarz wyszli na parkiet szalenie zmobilizowani. Pierwszą bramkę sezonu rzucił Karol Bielecki. W piątej minucie był już remis 3:3, a po chwili, dzięki solidnej grze w obronie i bardzo dobrej postawie bramkarza, MKS prowadził 5:4. Następnie cztery bramki z rzędu rzuciło Vive. W 20. minucie, z podania Deana Bombaca, premierową bramkę w PGNiG Superlidze rzucił Blaz Janc. Znakomita postawa w defensywie kielczan doprowadziła do wyniku 8:15. Obronę „żółto-biało-niebieskich” przełamał dopiero ładnym rzutem Kamil Adamski. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem PGE Vive Kielce 16:10.
REKLAMA
Po przerwie, Vive pojawiło się na parkiecie w najmocniejszym składzie, a w bramce znalazł się Filip Ivic, który zmienił Sławomira Szmala. Druga połowa, podobnie jak pierwsza, rozpoczęła się od wyrównanej walki. Dwukrotnie do bramki Ivica trafił Artur Bożek. Na niewiele się to jednak zdało, bo kielczanie stopniowo powiększali przewagę. Co chwilę bramkami z kontry popisywali się Marko Mamic, Blaz Janc czy Manuel Strlek. Zaowocowało to aż dziewięcio-bramkową przewagą. Pod koniec meczu w ekipie Talanta Dujszebajewa zadebiutował, urodzony w 1997 roku, Bartłomiej Bis. Młody zawodnik przyznał, że w paru sytuacjach mógł zachować się lepiej, ale generalnie jest zadowolony ze swojego debiutu. Ostatnią bramkę spotkania z rzutu karnego zdobył Mateusz Kus, ustalając wynik na 20:36.
Kielczanie zagrali w tym meczu bez oszczędzanych Alexa Dujszebajeva i Urosa Zormana. Kolejny mecz już w najbliższą sobotą. PGE Vive Kielce podejmie w Hali Legionów MMTS Kwidzyn.
MKS Kalisz - Vive Tauron Kielce 20:36 (10:16)
MKS Kalisz: Tatar, Zakreta - Bałwas 1, Czerwiński 2, Drej 1, Bożek 4, Grozdek 1, Kniaziew 2, Adamczak 1, Adamski 4, Rosiek 3, Galewski, Misiejuk 1, Krycki, Kobusiński, Kwiatkowski
PGE Vive Kielce: Szmal, Ivic - Jachlewski 2, Strlek 8, Djukic 4, Janc 6, Bielecki 3, Jurecki 1, Mamic 2, Jurkiewicz 2, Bombac, Lijewski 4, Aginagalde 2, Bis 1, Kus 1
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze