Subiektywna ocena piłkarzy Korony po meczu z Arką
W bardzo ciężkim meczu, z niepokonaną jeszcze w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy, Arką Gdynia, piłkarze Korony zremisowali 0-0. My, dokonaliśmy subiektywnej oceny występu kieleckich piłkarzy w skali 1-10, gdzie 10 to klasa światowa, 1 zaś to występ poniżej krytyki.
Zlatan Alomerović – 6. Wyłapywał piłki spokojnie na linii, asekurował też defensywę na granicy pola karnego. Jedno z wyjść do piłki w pierwszej połowie było bardzo niepewne i po tym jak źle wybijał, futbolówka trafiła najpierw Bartosza Rymaniaka, a dobitkę sprzed bramki wybił Shawn Barry.
Bartosz Rymaniak – 7. Dobry występ zarówno w ofensywie jak i defensywie, ale nie tak spektakularny, jak przed kolejką z Cracovią. Wyróżniała go dobra szybkość.
Shawn Barry – 6. Parę razy próbował go ograć „na wyprzedzenie” Ruben Jurado, ale Amerykanin okazał się bardzo szybki. Wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Parokrotnie uskarżał się na uraz łydki.
Adnan Kovačević – 6. Dobrze grał na wyprzedzenie, parę razy odbierał piłkę „Arkowcom”, ale zaliczał już lepsze występy.
Ken Kallaste – 6. Widoczny z przodu, ale mniej skupiony w obronie. Oddał dwa groźne strzały na bramkę Arki. Jeden z nich powinien skończyć się golem.
Jakub Żubrowski – 7. Utrzymał swój, jak zawsze, wysoki poziom. Pomagał zarówno w obronie jak i ataku. Groźnie strzelał na bramkę Pavla Steinborsa.
Mateusz Możdżeń – 6. Jego strzały w ofensywie nie stanowiły praktycznie żadnego zagrożenia, ale pomagał kolegom w defensywie.
Łukasz Kosakiewicz – 5. Nie pokazał nic wielkiego, ale zaliczył przyzwoity mecz.
Ivan Jukić – 5. Nie dał w ofensywie tego, co od niego oczekiwano.
Goran Cvijanović – 6. Przyzwoity występ słoweńskiego pomocnika. Mógł zaliczyć asystę przy ewentualnej bramce Górskiego.
Nabil Aankour – 6. Starał się, walczył, był aktywny. Miał „na nodze” piłkę meczową, ale uderzył futbolówkę bez przyjmowania wysoko nad bramką.
Marcin Cebula – 5. Słaby występ, grającego w Koronie, wychowanka Pogoni Staszów.
Maciej Górski – 4. Źle ustawiał się w polu karnym. W kluczowej sytuacji, po zgraniu głową Cvijanovicia, zamiast zdobyć bramkę, piłka zaplątała mu się między nogami.
Elia Soriano – 6. Piłka „szuka” w polu karnym nowego napastnika Korony. Pokazał to dwukrotnie główkując na bramkę rywala. O ile druga sytuacja była trudna, o tyle w pierwszej, gdyby nie trafił prosto w bramkarza rywali, miał obowiązek zdobyć bramkę.
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze