Górski: Trener mówił, że od 3. kolejki będziemy wyglądali lepiej
- Podejrzewam, że z nami nie wystąpią w takim samym składzie, jak w meczu z Midtjylland, na pewno dojdzie do jakichś przetasowań, roszad w składzie. Jasno można jednak powiedzieć – jedziemy do Gdyni po trzy punkty – deklarował na przedmeczowym briefingu prasowym Maciej Górski.
Napastnik wciąż czeka na swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. W trzech pierwszych kolejkach nie udało mu się jeszcze trafić do siatki, a za plecami rośnie mu konkurencja do miejsca w składzie. Pierwszy trening z drużyną odbył nowy snajper, Elia Soriano.
- Myślę, że dobrze odnalazłem się w nowym zespole. Znam trenera Lettieriego, grałem przeciwko niemu w Niemczech. To ważne, że trener mówi po włosku, jest też 4-5 zawodników, którzy rozmawiają po niemiecku, więc z komunikacją nie będę miał problemu. Muszę codziennie trenować i liczę na zdobycie wielu bramek dla Korony. Każdego dnia będę robił wszystko, by od razu wejść do gry – powiedział w rozmowie z Korona TV włoski napastnik.
Do treningów z drużyną powrócił także Nika Kaczarawa, który początek sezonu stracił z powodu kontuzji. W meczu z Arką na pewno nie zagra, ale za dwa, trzy tygodnie powinien być już w pełni do dyspozycji trenera.
- Konkurencja w zespole jest duża. Trener chce mieć na każdej pozycji bogactwo, duży komfort w momencie, gdy pojawią się kontuzje, wykluczenia. Dla nas z kolei to duża mobilizacja, by jeszcze ciężej trenować i nie odpuszczać – stwierdza Górski.
- Nie mam problemów z presją. Jeszcze nikomu to nie zaszkodziło. Walczę o swoje, każdy daje z siebie tyle, na ile go stać i mam nadzieję, że było to widać w poniedziałek, a kibice byli z nas zadowoleni – ocenia napastnik. – Zdaję sobie sprawę, że napastnika rozlicza się z bramek. Nie chcę zrzucać z siebie odpowiedzialności, jednak zauważam także rezerwy w ostatnim dograniu piłki. Często brakowało tego ostatniego podania, musimy więc mocno pracować, aby to poprawić. Mamy potencjał, aby bardziej ryzykować na boisku – dodaje.
- Cały czas jesteśmy w fazie rozwoju. Staramy się poprawiać nowe elementy na treningach. Trener na początku sezonu powiedział nam, że w dwóch pierwszych meczach nie liczy nawet na zdobycz punktową, bo dla niego to dalej jest obóz przygotowawczy, a dopiero od trzeciej kolejki będziemy czuć się dużo lepiej fizycznie i nasza gra będzie dużo lepiej wyglądała. I rzeczywiście tak się stało, słowa trenera się potwierdziły – mówi przed kamerami Korona TV.
- Trener Ojrzyński umie bardzo dobrze nakręcić swoich zawodników do roboty. Jego zespoły zawsze cechowały się twardą, fizyczną walką. My na pewno nie odpuszczamy, nie boimy się – musimy być jeszcze twardsi od zawodników Arki – kwituje napastnik Korony.
fot. Anna Benicewicz - Miazga
Wasze komentarze