Kto z testowanych piłkarzy w Koronie podpisze kontrakty? Większość
W niedzielę, przed hotelem w Bremie, drużyna Korony Kielce ustawiła się do grupowego zdjęcia, które wkrótce znajdzie się w drukowanych skarbach kibica piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Na schodach pojawili się również testowani zawodnicy: Fabian Burdenski, Shawn Barry, Angelos Argyris, Michal Gardawski oraz dwaj bramkarze - Matthias Hamrol i Zlatan Alomerović. Z naszych informacji wynika, że nie zostali oni do fotografii zaproszeni wyłącznie grzecznościowo.
Choć oficjalnie jeszcze żadna decyzja nie została publicznie ogłoszona, wszystko wskazuje na to, że cała szóstka zostanie w Koronie na dłużej. Zawodnicy, po powrocie drużyny do Polski, otrzymają propozycję podpisania kontraktów. Od poszczególnych, indywidualnych negocjacji zależy, czy ci piłkarze zostaną etatowymi, żółto-czerwonymi reprezentantami.
Może to nieco zaskakiwać szczególnie w przypadku Alomerovicia, którego pierwotnie na zgrupowaniu miało wcale nie być. 26-letni Serb, który wcześniej trenował z zespołem w Kielcach, dołączył do drużyny dopiero w trakcie obozu. Dlaczego tak się stało?
Bo władze kieleckiego klubu do końca wierzyły, że Koronę zasili 24-letni Mateusz Abramowicz, który ostatni rok spędził w GKS-ie Katowice, a wcześniej bronił barw Śląska Wrocław. Prezes Krzysztof Zając, wraz z trenerem Gino Lettierim, udali się nawet na sparing „Gieksy” z Odrą Opole, by przyjrzeć się jego postawie. Wybór Piotra Mandrysza, trenera katowickiej drużyny, sprawił jednak, że ten golkiper we wskazanym meczu na boisku nie pojawił się ani na chwilę.
Co więcej, w ubiegłą środę, czyli w dniu, gdy Korona udawała się do Bremy, władze GKS-u ogłosiły, że Abramowicz zdecydował się przedłużyć kontrakt z pierwszoligowcem o kolejny rok. - Bardzo się cieszę z pozostania w GieKSie. W Katowicach czuję się bardzo dobrze i uważam, że mogę się tutaj rozwinąć – powiedział zawodnik, który ostatecznie zdecydował się odrzucić ofertę Korony.
Stąd już w czwartek na zgrupowanie żółto-czerwonych dołączył Alomerović, który zresztą na treningach pokazuje się z całkiem niezłej strony. I to właśnie on ma większe szanse na zwycięską rywalizację z Maciejem Gostomskim o miano bramkarza numer jeden, niż dwa lata młodszy Hamrol.
Nieznany póki co jest los trzech innych testowanych zawodników - Chorwata Ivan Jukicia, Meksykanina Adana Coronado i Bośniaka Adnana Kovacevicia. Na razie nie wiadomo, czy ci piłkarze pojadą do Kielc razem z zespołem.
A drużyna Korony do swojego macierzystego miasta wraca już w środę. Jutro ekipa Lettieriego przeprowadzi ostatni trening na niemieckiej ziemi i przed godz. 19 zawodnicy wyleci z lotniska w Hamburgu do Katowic. W niedzielę zespół rozegra kolejny, a zarazem ostatni sparing przed startem ligi, gdy na Kolporter Arenie zmierzą się z AEK-iem Ateny.
fot. Mateusz Kępiński, korona-kielce.pl
Wasze komentarze
Diaw (obrońca) - Senegal
testowani spoza UE:
Shawn Barry (obrońca) - USA, Portoryko
Adan Coronado (skrzydłowy) - USA, Meksyk
Adan Kovacevic (obrońca) - Bośnia
Kilka (nic niemówiących) sparingów za i niedzielny przed.
Bez rwania szat i płaczu prezesa...
Da się k....?
Jak widać DA!
bramkarz z czwartoligowych rezerw Kolonii, który od połowy marca nie grał w składzie, i drugi bramkarz, który nie miał klubu w poprzednim sezonie.
Do tego grecki obrońca znów z czwartej ligi Niemiec, amerykański obrońca ze spadkowicza z 3 ligi, pomocnik znów z 3 ligi i wreszcie syn szefa.
Jedyny podobno sensowny transfer to ten gruzin, tyle, że nikt go w akcji nie widział, bo w żadnym sparingu nie wystąpił.
Boisko zweryfikuje, ale obawiam się, że będzie to bolesne doświadczenie, tym bardziej, że jak pokazały skróty, amerikano to gość, który może w najbliższej przyszłości nakryć czapką Quatarrę a syn szefa nie po to idzie do klubu ojca by siedzieć na trybunach czy ławce.