Mamy w pamięci, to co wydarzyło się w Kielcach. Jest w nas złość
Pod koniec sierpnia "Biała Gwiazda" poległa w Kielcach. W okolicznościach wyjątkowych - w ostatniej akcji meczu Jacek Kiełb trafił do siatki, dzięki czemu Korona wygrała 1:0. Dzisiaj piłkarze Wisły Kraków zapowiadają rewanż. - Takich meczów łatwo się nie zapomina. Takich, gdy jest się lepszym zespołem, a przegrywa się po ostatniej akcji - przekonuje Rafał Boguski.
- Mamy to w pamięci. Sportowa złość jest i będziemy chcieli, żeby skończyło się inaczej niż w Kielcach - dodaje zawodnik wiślackiej drużyny.
Na Reymonta zimą zaszło sporo zmian. Przede wszystkim zmienił się trener - nowym szkoleniowcem został Hiszpan, Kiko Ramirez. Co to oznacza? - Wydaje mi się, że nasz styl może przypominać ten z jesieni, czyli nie huraoptymistyczne ataki do przodu i atakowanie przeciwnika już od piątki, tylko raczej wyczekiwanie na błąd. Aczkolwiek taktyka będzie ustalana pod kątem konkretnego rywala i niewykluczone, że z Koroną zaczniemy bardzo ofensywnie. Nie chcę jednak przed meczem zdradzać, jak to będzie wyglądało. Trener na odprawie nakreśli nam zadania i będziemy chcieli je wypełnić - tłumaczy wiślacki skrzydłowy.
Wasze komentarze