Czeka nas arcytrudne zadanie. Doskone o tym wiemy
Ostatnią porażkę na własnym stadionie „Kolejorz” odnotował pod koniec lipca. Na niezdobytą od dawna arenę zmierzają piłkarze Korony Kielce, którzy w Poznaniu jeszcze nigdy nie wygrali. - Czeka nas arcytrudne zadanie. Doskonale o tym wiemy. Mierzymy się z rozpędzonym zespołem, który z meczu na mecz wygląda coraz solidniej. Dodatkowo gramy u nich – mówi trener Korony Kielce, Maciej Bartoszek.
W dodatku to ostatni w tym roku mecz Lecha na własnym stadionie. - Możliwe, że tak jest. Będą chcieli pokazać się z dobrej strony. Jeszcze do niedawna można było powiedzieć, że Korona od dłuższego czasu nie przegrała z Piastem, a wydarzyło się to, co się wydarzyło. My musimy się skupić na swojej pracy i podejść do tego meczu jak najlepiej – przytomnie ocenia szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Po trzech zwycięstwach z rzędu przyszedł czas na porażkę. Kielczanie po przegranej w Gliwicach długo nie mogli się pogodzić z końcowym rezultatem. - Po ostatnim meczu z Piastem widać było duże zdenerwowanie. Myślę, że to pozytywna reakcja zespołu na to, co wydarzyło się w Gliwicach. To typowa złość sportowa. Mam nadzieję, że to się przekuje na dobrą dyspozycję w Poznaniu – stwierdza Bartoszek.
W czwartkowy poranek kielczanie wyruszyli podróż do Grodziska, gdzie aż do niedzieli będą przebywali na minizgrupowaniu. - Chodzi o to, żebyśmy w jak najlepszych warunkach mogli przygotować się do tego najbliższego spotkania. W Kielcach niestety są z tym problemy. Tam będziemy przebywali aż do meczu z Lechem. To sprawdzone, dobre płyty i przygotujemy się w optymalnych warunkach – tłumaczy trener Korony.
Sytuacja kadrowa przed najbliższym spotkaniem nie jest jeszcze w pełni klarowna. Wciąż nie jest pewne, czy Jacek Kiełb będzie gotowy do gry. - Dziś kompletnie nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak będzie wyglądała ta jedenastka. Myślę, że występ Jacka jest możliwy na 70%. On już po meczu z Piastem nalegał na jakieś dolegliwość. Wczoraj zszedł z treningu i udał się na USG, więc jesteśmy już mądrzejsi. To stan zapalny, także w jego przypadku każde godziny mogą przynieść wieści – uważa szkoleniowiec.
- Na tę chwilę w ogóle nie zaprzątam sobie głowy tą wyjściową jedenastką. Dopiero, kiedy przyjdzie na to czas, będę podejmował konkretne decyzje – podsumowuje trener Bartoszek.
———————
Partnerem meczu jest wydawca:
Wasze komentarze
To mamy więcej niż 11 do wyboru???
Ostatnie mecze pokazały że z meczowej 18 do gry nadaje się 7 no może 8!
Czyli tak obstawiani przeze mnie ochroniarze i sprzątaczki już są brane pod uwagę do I składu????
– Rozmawiałem na temat Łukasza z prezesem Korony Markiem Paprockim. Wstępnie jesteśmy po słowie. Sekulski będzie wypożyczony do końca rozgrywek. Musimy to tylko jeszcze potwierdzić – ujawnia prezes Kulesza.
Warunki wypożyczenia 26-latka mają być takie same jak dotychczas. Kielecki klub ma zapewnione prawo pierwokupu.