Jurecki wraca po czteromiesięcznej przerwie. "Z samego powrotu nie jestem zadowolony"
Po prawie czterech miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją na parkiet wrócił Michał Jurecki. Szczypiornista urazu nabawił się jeszcze podczas turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro. - Patrząc indywidualnie nie jestem zadowolony z mojego powrotu na parkiet, ponieważ przestrzeliłem kilka dogodnych sytuacji. Ogólnie jestem jednak bardzo szczęśliwy, ponieważ wygraliśmy bardzo ciężki i ważny mecz - oceniał po wygranym 27:24 spotkaniu z Vardarem Skopje.
"Dzidziuś" na parkiecie pojawił się w 20. minucie spotkania.- Dla nas nie są istotne osiągnięcia indywidualne, ważna jest drużyna. Jestem zadowolony z tego, że po czterech miesiącach przerwy mogłem wyjść na parkiet i pomóc zespołowi w tak ważnej wygrane - zaznacza zawodnik i kontynuuje: - Trenuję normalnie dopiero od trzech dni i brak tego ogrania u mnie był widoczny. Z każdym dniem i meczem będzie jednak coraz lepiej.
Doświadczony szczypiornista po raz kolejny chwali atmosferę w Hali Legionów. - Jak zawsze mogliśmy liczyć na wspaniałe wsparcie kibiców. Dopingowali nas zwłaszcza kiedy nam nie szło. Dziękujemy im za to i zapraszamy już we wtorek - kończy Michał Jurecki.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze