Udany rewanż na Vardarze! Ależ batalia w Hali Legionów!
Szczypiorniści Vive Tauron Kielce musieli się sporo namęczyć, aby w Hali Legionów pokonać Vardar Skopje. Na szczęście wykonali swój plan w 100 procentach, pokonując Macedończyków 27:24. Tym samym kielczanie obronili pozycję lidera tabeli grupy B Ligi Mistrzów.
„Żółto-biało-niebiescy” kapitalnie rozpoczęli spotkanie. Już w pierwszych minutach gospodarze osiągnęli trzybramkowe prowadzenie 4:1. Vardar jednak nie stracił rezonu i po kilku minutach doprowadził do wyrównania. Twarda i niezwykle zacięta walka toczyła się potem przez niemal całą pierwszą odsłonę, która rozgrywana była w bardzo szybkim tempie. Na szczęście w końcówce Vive wrzuciło wyższy bieg i do przerwy kielczanie mogli cieszyć się z przewagi 15:12.
Podopieczni Talanta Dujszebajewa tuż po przerwie powinni podwyższyć prowadzenie do czterech bramek, ale kontry zmarnowali Manuel Strlek i Darko Djukić. Do tego karnego nie wykorzystał Karol Bielecki. W konsekwencji gola na 15:13 zdobył Alex Dujszebajew, który od przyszłego sezonu będzie szczypiornistą Vive. Kapitalną serię bramkarza Strahinji Milicia przełamał dopiero Djukić. Gdy golkiper Vardaru w końcu skapitulował, to bramki zdobywało się już o wiele łatwiej. Już w 36. minucie było 18:14.
Po kwadransie drugiej połowy kielczanie niestety stracili kontrolę nad spotkaniem. Nasi szczypiorniści znowu zawodzili w ofensywie. Obijali poprzeczki, marnowali sytuacje sam na sam i rzuty karne. Taki obrót spraw pasował gościom, którzy zdobyli cztery bramki z rzędu. Dobrze, że przy stanie 22:22 kapitalną obroną popisał się Filip Ivić, a potem trafienie zanotował Tobias Reichmann.
Końcowe minuty to już na szczęście skuteczna gra Vive zarówno w defensywie, jak i w ofensywie. Kielczanie wytrzymali ogromne ciśnienie i wypracowali sobie trzy bramki przewagi. Mimo ambitnej gry Vardaru, kielczanie utrzymali prowadzenie i wygrali 27:24.
Vive Tauron Kielce – Vardar Skopje 27:24 (15:12)
Vive: Ivić, Szmal - Djukić 3, Lijewski 1, Zorman 2, Jurkiewicz 3, Strlek 4, Aginagalde 4, Kus 2, Jachlewski, Bielecki 2, Reichmann 4, Paczkowski 1, Jurecki, Chrapkowski 1
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze