Przewaga była zdecydowana. Korona rządziła także statystycznie
Nie tylko na boisku, ale też w liczbach Korona Kielce pokonała Zagłębie Lubin. Dobra gra "Złocisto-krwistych" miała swoje odzwierciedlenie w statystykach spotkania, w których w niemal każdej klasyfikacji kielczanie górowali nad Miedziowymi.
"Żółto-czerwoni" przez większość spotkania posiadali inicjatywę nad rywalem, dlatego nie dziwi to, że w przestrzeni całej rywalizacji mieli 52% posiadania piłki. Ale były fragmenty, w których podopieczni Macieja Bartoszka mieli zdecydowaną przewagę. Było to zwłaszcza w kwadransach 15’-30’ – 58% posiadania futbolówki i 60’-75’ – 60%.
"Koroniarze" zdecydowanie częściej oddawali strzały na bramkę przeciwników. Uczynili to aż 18 razy, w tym 6 celnie. Co ciekawe aż 6 uderzeń, w tym 4 celne były autorstwa Miguela Palanki. Zagłębie natomiast uderzało tylko 12 razy, w tym 4 celnie.
A z jakich miejsc wykonywane były uderzenia? Kielczanie aż 11 razy próbowali swoich sił z dystansu, lubinianie natomiast sprzed pola karnego strzelali 7 razy.
Duża dysproporcja na korzyść Korony była także w ilości dośrodkowań. Kielczanie wykonali ich 28, a Miedziowi tylko 9. Widać to w statystykach, które pokazują, w których sektorach tworzone były akcje ofensywne. Oba zespoły atakowały zwłaszcza skrzydłami, ale "Koroniarze" szczególnie upodobali sobie akcje prawą flanką (54%).
Goście lepsi byli tylko w czterech kategoriach. Nieco częściej odzyskiwali piłkę (tylko 6 odbiorów przewagi) oraz więcej razy podawali futbolówkę (7 podań przewagi). Popełnili też więcej fauli i dostali za to więcej żółtych kartek.
W indywidualnych statystykach na czele również byli "Żółto-czerwoni". Kielczanie nie mieli sobie równych w piłkach zagranych, gdzie na trzech pierwszych miejscach znaleźli się Vladislavs Gabovs (65), Vanja Marković (62) i Rafał Grzelak (58).
W obronie najlepiej zaprezentowali się Bartosz Rymaniak – 26 odzyskanych piłek, Ludomir Guldan (Zagłębie) – 24 odzyskanych piłek i Vladislavs Gabovs – także 24 odzyskanych futbolówek.
Statystyki przygotowało T-Mobile Stats
Wasze komentarze