Daszkiewicz: Momentami graliśmy świetne zawody
Effector Kielce po raz kolejny zainkasował punkty. Tym razem rywalem zespołu z województwa świętokrzyskiego był AZS Częstochowa, który nie potrafił znaleźć recepty na dobrze dysponowanych zawodników Dariusza Daszkiewicza. – Najważniejsze, że w miarę szybko wychodziliśmy z opresji – zaznacza trener.
Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora): Za nami bardzo trudny mecz, w którym musieliśmy być skoncentrowani na 100 procent. Każdy drobny moment nieuwagi skutkował stratą punktów. Graliśmy momentami świetne zawody, po czym gdzieś wkradała się niedokładność i błędy. Najważniejsze, że w miarę szybko wychodziliśmy z opresji, pomijając trzeciego seta. Koncertowo zagraliśmy w bloku pierwszego seta, gdzie zdobyliśmy 8 punktów. To jest świetny wynik. Potem już było gorzej, ale ważne, że mieliśmy dużo wybloków, broniliśmy i to nam pozwalało wyprowadzać kontrataki.
Michał Bąkiewicz (trener AZS-u): Gratulacje dla zespołu z Kielc, bo dzisiaj wygrał zasłużenie. Myślę, że można było wyciągnąć z tego meczu więcej. Zaważył pierwszy set, w którym mieliśmy przewagę. Niestety, zabrakło chłodnej głowy. Partia otwarcia nie potoczyła się według naszej myśli, co przełożyło się na losy całego spotkania.
Źródło: www.effectorkielce.com.pl
Wasze komentarze
Podziwiam ten zespół.
Facet cudotwórca.