Korona w prywatnych rękach już w listopadzie? Lubawski: Jesteśmy przymuszeni
- Obiecałem, ze jak nie sprzedam klubu, to nie wystąpię o pieniądze – mówi prezydent Kielc, Wojciech Lubawski, pytany o to, czy wkrótce poprosi Radę Miasta o środki potrzebne Koronie do funkcjonowania. Mowa o kwocie 1,5 mln złotych teraz i kolejnych 3 mln na koniec sezonu piłkarskiego. Włodarz miasta zapowiada ponadto, że klub lada chwila trafi w ręce prywatnego inwestora: - To kwestia tygodni, dwóch trzech. To musi się stać.
- Nie wiem, czy to dobry moment na sprzedaż , raczej nie. Aczkolwiek musimy to zrobić, bo jesteśmy przymuszeni. By jednak być skutecznym, trzeba zachować to w tajemnicy, nie ma innego wyjścia – kontynuuje prezydent.
Na dzisiejszym spotkaniu na Kolporter Arenie obecne były m.in. władze Ekstraklasy. - Pan prezes Ekstraklasy twierdzi, że sprzedawanie Korony jest złe – mówi Lubawski.
I choć Dariusz Marzec zapowiada pomoc w szukaniu inwestora dla klubu, Korona z niej nie skorzysta. Dlaczego? - Pan prezes powiedział, że chętnie pomoże, ale to potrwa przynajmniej rok. A w takim razie nie będzie skuteczne – odpiera włodarz Kielc.
- Myślę, że to, co przedstawił prezes Paprocki, o ile mniej kosztuje Korona, to dobra rzecz – uważa ponadto Lubawski.
A na koniec nie ukrywa, że do negocjacji z potencjalnymi inwestorami nie podchodzi z negatywnym nastawieniem. - Jakbym nie był optymistą, to bym nie prowadził tych rozmów – ucina prezydent.
Wasze komentarze
aha
Prezes Marek P. zmierza do spuszczenia Korony z Ekstraklasy, co może doprowadzić do utraty w przyszłości znacznej części wpływów z Canal+ i Ekstraklasa SA tj. Ok. 8 mln Pln.
Podsumowujac w wyniku zaniechań oraz nie dołożenia należytej staranności w wykonywaniu obowiazku Prezesa Zarzadu doprowadzi do strat w budżecie Spółki komunalnej w znacznych rozmiarach.
Działania oszczędnosiowe Zarzadu sa na poziomie ok. 1 mln. rocznie, strata z tytułu spadku z Ekstraklasy ok.8 mln
Rada Nadzorcza do roboty!!!
Czy Rada Nadzorcza Korony istnieje, coś robi, rozlicza Paprockiego?
Ano po jego pobycie w Podbeskidziu i Górniku Zabrze oba kluby spadły do I ligi a sam Ojrzyński do dziś nie pracuje jako trener bo jest po prostu cienki bolek i kofliktowy człowiek. Koronę pewnie też szybko do tego doprowadzi.
Poza kibicami z młyna są też tak pogardzani JANUSZE, którzy przychodzą obejrzeć grę. Oni moim zdaniem nie wspominają Ojrzyńskiego lepiej niż Tarasiewicza czy Brosza.
Po odejściu Vuko graliśmy taką lipę, że za Pachety nawet bywało lepiej. Futbol idzie do przodu a LO moim zdaniem nie ma wiedzy taktycznej (albo nie stosuje jej dobrze) i bazuje na przygotowaniu mentalnym i prostej grze fizycznej, co na dłuższą metę nie działa w każdych warunkach.
Poza tym co to za gadka z jego strony, że kiedyś na pewno będzie trenerem Legii, jak z ostatnich 3 klubów go wywalili po bardzo słabych wynikach. Magiera się odbił od ściany, zszedł do 1 ligi, zrobił świetny początek i poszedł do Legii. Pracę poprzez wywiady bez wyników widocznie można tylko sobie wywalczyć u kibiców Korony.
Dobrym ruchem marketingowym jest zatrudnienie trenera, który będzie robił wyniki. Tylko i aż. Ojrzyński na tym polu nie ma przewagi nad innymi kandydatami.
Ale mam wrażenie że u NAS by to wystarczyło !!!
Niestety w następnym sezonie prosty schemat gry Korony (wszystkie piłki na Korzyma) nie była już wielkim zaskoczeniem dla przeciwników. Dlatego podziękowano trenerowi.
Twarda, ale moim zdaniem nie brutalna gra Korony, po dziś dzień jest piętnowana łatwo dawanymi kartkami przez sędziów, ze szkodą oczywiście dla Klubu.
Ojrzyński umiał się dogadać z piłkarzami (Korzym, Golański, Vuković, Kuzera, Kiełb, Jovanović, Hernani, Stano, Lisowski, Sobolewski, Małkowski), bo miał z kim. Czy z obecnymi może być podobnie?
Dokąd Paprocki z Lubawskim będą traktować nas jak dojne krowy dając pieniądze na leniwych piłkarzy i dokąd będą tolerować ich beznadziejną grę. Każdy trener może ich ustawić na boisku lecz ambicji i woli walki nie wleje im nikt do głowy , a tego najbardziej im brakuję.