Wszystko teraz leży w głowach. Bazować będziemy na walce
Koronę Kielce w starciu z Legią Warszawa poprowadzi Sławomir Grzesik, dotychczasowy asystent odsuniętego od prowadzenia pierwszego zespołu Tomasza Wilmana. - To drugi trudny przypadek. Zawsze są jakieś zawirowania w klubie. Ja już powiedziałem, że jestem pracownikiem i staram się pomóc. Jak to wyjdzie, to wielka zagadka. Musimy przetrzymać ten okres - zaznacza na przedmeczowej konferencji prasowej sam zainteresowany.
Grzesik już raz prowadził pierwszy zespół Korony Kielce. Miało to miejsce po zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego. - Wtedy rozegraliśmy dość dobre spotkanie. Indywidualny błąd spowodował, że straciliśmy gola, a druga bramka padła w wyniku kontry. Wówczas drużyna też miała dołek i doszło do zmiany trenera - wspomina trener i dodaje: - Staram się rozmawiać z zawodnikami, żeby to w jakiś sposób udźwignęli. Ci sami ludzie wygrali 4:1 z Lechem. Widać, że są w stanie zwyciężać, tylko to leży przede wszystkim teraz w naszych głowach. To bardzo, bardzo trudny czas.
Trudno mówić teraz o jakimś pomyśle, że powstał w te dwa dni.
Dotychczasowy asystent Wilmana stara się również zdiagnozować problem trapiąc jego drużynę. - Cały sztab porozmawia jeszcze z zawodnikami. To musimy poprawić, bo tego nam ostatnio brakowało. Będziemy bazowali przede wszystkim na tym, żeby walczyć - zaznacza.
Przeciwko Legii na pewno nie zagra Nabil Aankour, który pauzuje za kartki. - To duże osłabienie. Jest ważną postacią naszego zespołu. Ale były mecze, że inni zawodnicy też pokazywali, że potrafią grać na tej pozycji - mówi Grzesik i kontynuuje: - Przy tylu zmianach, łącznie ze zmianą trenera, mamy dodatkowo problemy zdrowotne. Każdy musi oddać serce. Nie powiem teraz nic o składzie, ale powiem szczerze, że nad tym rozmyślamy.
Kielczanie nadal mają w składzie kilka urazów. - Dani Abalo ma stłuczony mięsień czworogłowy uda. Serhij Pyłypczuk odczuwa natomiast również problem z udem, ale przy powięzi. Jest szansa, że wykurują się na mecz, ale to specjaliści muszą podjąć decyzję - przedstawia szkoleniowiec.
Jak długo więc Grzesik będzie współpracował z pierwszym zespołem? - Do wyboru nowego szkoleniowca. Traktuję to jako swoje przywiązanie do klubu i chciałbym zrobić to jak najlepiej, aby pomóc - przekazuje trener i kończy: - Poprzednio to powiedziałem i teraz to podtrzymuję. Jeśli pojawi się ktoś, kto przejmie moją rolę od razu i zagwarantuje trzy punkty, to bardzo bym cię cieszył.
fot. Korona Kielce
Wasze komentarze
Więcej takich wypowiedzi i odwagi, bo to wygląda jakby prezes Paprocki był jakimś Putinem i każdy powinien się bać.. Czas żeby każdy stanął przed lustrem i powiedział sobie co zrobił dobrego, a co złego..
Brawo Vanja! :)
Co dobrego zrobiles dla Korony???????????????????????????
obrona: Gabovs (grać nie umie, ale czasem coś wykopie w aut) Rymaniak, Grzelak, Kallaste
pomoc: Abalo, Możdzeń, Cebula, Palanca, Kiełb
atak: Przybyła
atakować obrońców Legii, bo to takie same drewniaki jak we wszystkich klubach tej ligi. Trochę pressingu i już zesrani, z Kubusiem na czele. Do tego jeździć na tyłkach cały mecz. Walczyć do upadłego. Nie bać się. Jak trzeba to i sfaulować. Pokażcie wreszcie na boisku, to z czego jest znana Korona w całej piłkarskiej Polsce.