Klicki odpuścił. Czy Senegalczycy przekażą wymagane pieniądze?
Siedem dni na podjęcie decyzji, po przedłożeniu umowy dotyczącej sprzedaży Korony Kielce, o możliwości skorzystania z prawa pierwokupu miał Krzysztof Klicki, poprzedni właściciel klubu. Z naszych informacji wynika, że biznesmen, założyciel Kolportera, zrezygnował z tej opcji, o czym poinformował pisemnie Wojciecha Lubawskiego. Dzięki temu prezydent bez przeszkód mógł parafować stosowne dokumenty.
Jak informowaliśmy wcześniej za „Gazetą Wyborczą”, umowa między kieleckim ratuszem a spółką NSFC Football Academy została już podpisana. Dzięki jej zapisom, do rąk inwestora trafi 75 procent akcji klubu.
Warunkiem są pieniądze. Senegalczycy są zobowiązani do zapłaty 2 mln 550 tysięcy złotych w dwóch ratach. Pierwsza z nich powinna trafić na konto miasta w dniu podpisania umowy, druga do 30 czerwca 2019 roku.
Według zapowiedzi Lubawskiego, do oficjalnego ogłoszenia informacji o skutecznej transakcji ma dojść w niedzielę. Po meczu Korony z Jagiellonią Białystok, na Kolporter Arenie zostanie zorganizowana konferencja prasowa. W spotkaniu, według nieoficjalnych wciąż informacji, mają wziąć udział nie tylko dobrze znani już kieleckim kibicom Ibrahima Iyane Thiam oraz Peter Kaluba, lecz także ministrowie z Senegalu.
Żeby jednak do tego doszło, wcześniej – czyli maksymalnie do piątku – na konto Urzędu Miasta musi wpłynąć stosowny przelew.
Senegalczycy, w ramach umowy, zobowiązali się do przekazywania każdego roku 2 mln zł na funkcjonowanie klubu. Identyczną kwotę – za usługi reklamowe – ma wykładać miasto Kielce. Według nieoficjalnych informacji, nowym prezesem klubu zostanie Peter Kaluba.
fot. Biuro Prasowe Kolportera
Wasze komentarze
Może dawać nawet na białe niedźwiedzie!
On teraz ma inny sport...GOLF!