Umocnić Wisłę na dnie tabeli i ucieszyć własnych kibiców
W ramach 6. kolejki Lotto Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Kolporter Arenie Wisłę Kraków. „Biała Gwiazda” do stolicy województwa świętokrzyskiego przyjeżdża będąc na ostatnim miejscu w tabeli gromadząc dotychczas jedynie trzy punkty. - Po czterech ostatnich porażkach nie jest łatwo podnieść morale. Musimy jednak stawić temu czoła i dalej robić swoje. Nie możemy reagować nerwowo na to, co się dzieje, bo nie służy to niczemu dobremu - zaznacza szkoleniowiec krakowian, Dariusz Wdowczyk.
- Musimy chcieć cały czas uciekać rywalowi i iść do przodu. Nie możemy tak jak w ostatnim spotkaniu załamywać się po straconej bramce - uzupełnia szkoleniowiec i kontynuuje. - Jedziemy na trudny teren. W Kielcach nigdy nie jest łatwo o punkty, bo specyfika tego zespołu jest taka, że nawet gdy brakuje im umiejętności to nadrabiają walką. Jeśli na każdej pozycji będziemy potrafili wygrać starcie fizyczne to myślę, że osiągniemy korzystny wynik.
Wisła do Kielc przyjedzie osłabiona brakiem kilku kluczowych graczy. - Głównymi nieobecnymi w meczu z Koroną będą Paweł Brożek i Łukasz Załuska. Do treningów wrócił natomiast Boban Jović i będzie brany po uwagę przy ustalaniu składu - wyjaśnił Wdowczyk. Korona zaś będzie musiała radzić sobie bez pauzującego za nadmiar żółtych kartek Bartosza Rymaniaka.
Kieleccy defensorzy muszą zwrócić szczególną uwagę na napastnika Wisły, Mariusza Zacharę. Były zawodnik Górnika Zabrze w pojedynku z Ruchem Chorzów zdobył swoją pierwszą bramkę dla „Białej Gwiazdy”. - Cieszę się z tego gola, bo była to moja pierwsza bramka od października zeszłego roku, więc trochę czasu upłynęło, ale najważniejsze w tym momencie jest to, abyśmy w końcu zdobyli trzy punkty i wygrali mecz. Nieważne, kto te bramki będzie strzelał, lecz teraz trzeba w poniedziałek za wszelką cenę zwyciężyć i przywieźć trzy punkty - zapewnia zawodnik i dodaje. - Jakaś tam powtarzalność tych bramek jest i pracuję nad tym. Wiem jak lubię strzelać, nabiegam na te piłki. Rozmawiam z chłopakami, by dogrywali mi futbolówkę w konkretny sposób. Pracujemy nad tym i liczę na to, że w poniedziałek będzie efekt.
O Wiśle głośno jest jednak głównie przez zmiany właścicielskie. Nowym właścicielem został dobrze znany w Kielcach Jakub Meresiński. - Nic bardziej mylnego, że ich kłopoty pozwolą nam łatwo wygrać. Pracujemy bardzo starannie nad rozpracowaniem Wisły. Znamy ich mocne oraz słabe strony, ale również naszą wartość. Wiemy, co trzeba poprawić. Mecz z Lechią był niezły, ale pozostało wiele rzeczy do naprawy, bo trochę zgubiliśmy nasz styl. Chcemy do niego wrócić w najbliższym spotkaniu. Wisła na pewno nie zostawi nam łatwego pola i trudno będzie ich pokonać. Dołożymy jednak wszelkich starań, aby zagrać dobre zawody - zapowiada szkoleniowiec Korony, Tomasz Wilman.
- Z każdym kolejnym spotkaniem dokładamy coraz więcej jakości piłkarskiej, te mecze są ciekawe dla kibiców. Sytuacji jest całkiem dużo. My robimy wszystko, aby wygrywać, ale wiadomo - to jest sport. Wynik cały czas jest sprawą otwarta. Popełniamy sporo prostych, niewymuszonych błędów, nad którymi ciągle pracujemy - uzupełnia trener.
Początek spotkania Korony Kielce z Wisłą Kraków zaplanowano na poniedziałek, 22 sierpnia na godzinę 18:00. Arbitrem głównym pojedynku będzie Bartosz Frankowski z Torunia. Zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tego meczu.
Wypowiedzi: wisla.krakow.pl
fot. Patryk Ptak (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze
Oby