Na razie Korona jest poza mną. Dzisiaj jednak świetnie zareagowała
Bartłomiej Pawłowski po piątkowym meczu Korony Kielce z Lechią Gdańsk może cieszyć się ze zwycięstwa swojego zespołu 3:2. - To nie było łatwe spotkanie. W pierwszej połowie była dominacja naszego zespołu, ale w drugiej połowie Korona wyszła bardzo zdeterminowana i strzeliła dwa gole - przyznaje skrzydłowy.
- To był moment, kiedy doszło do naszego zespołu, że wymyka się nam rąk zwycięstwo. Czas pokazał jednak, ze to udało się osiągnąć - dodaje.
Pawłowski wystąpił przeciwko swoim niedawnym kolegom z zespołu. - Raczej nie zastanawiam się nad tym przeciwko komu gram. Staram się wykonać swoją pracę najlepiej, jak potrafię - zaznacza i kontynuuje. - Fajnie było spotkać chłopaków, z którymi przeżyłem ostatnio fajny rok w Kielcach. Na razie jednak jest to poza mną, staram się skupić na grze w Lechii.
Podopieczni Tomasza Wilmana w Gdańsku pokazali się z niezłej strony. - Korona zaskoczyła nas dwiema bramkami. Zachowali się świetnie. Oprócz bramek mieli też swoje sytuacje, które mogli zamienić na gola. Tak się nie stało i dzisiaj ze zwycięstwa cieszy się Lechia - kończy Pawłowski.
fot. Mateusz Kępiński (korona-kielce.pl)
————————
Partner wyjazdu do Gdańska:
Wasze komentarze