Błyskawiczny transfer Vive Tauronu. Nowy zawodnik w Kielcach chce wygrać Ligę Mistrzów
O tym, że Dean Bombac będzie zawodnikiem Vive Tauronu wiedzieliśmy już od dłuższego czasu. W poniedziałek jednak Słoweniec został oficjalnie zaprezentowany przez prezesa Bertusa Servaasa. Środkowy w Kielcach będzie grał z numerem 44, a jego umowa będzie obowiązywała przez trzy lata.
- W weekend byłem bardzo szczęśliwy, ale teraz jestem równie szczęśliwy, bo mogę przedstawić Deana Bombacza. Nie muszą tłumaczyć, że to jeden z najlepszych środkowych na świecie, mózg drużyny. Przejdzie on jeszcze testy medyczne, ale to formalność. W niedzielę rzucił osiem bramek Veszprem, więc chyba jest zdrowy – śmiał się Servaas.
Ten transfer jest zapowiedzią nowego trendu w Vive Tauronie. - Myślimy przyszłościowo, nasza drużyna jest wiekowa. Dean jest pierwszą zmianą w kierunku odmłodzenia klubu – wyjawił sternik mistrzów Polski.
Następnie przedstawił się sam Bombac. - Dzień dobry – powiedział po polsku. - Jestem szczęśliwy, że podpisałem kontrakt z jednym z najlepszych klubów świata. Mam marzenie, aby wygrać Ligę Mistrzów. Jestem pewny, że uda nam się to zrobić – dodał już po angielsku. Słoweniec jednak zaczyna naukę polskiego. - Zacząłem się uczyć języka z Piotrkiem Wyszomirskim, ale on nauczył mnie póki co tylko nie ładnych słów – śmiał się.
Jak się okazuje transfer przebiegł bezproblemowo. - Kiedy menadżer powiedział mi, że dzwonił Bert i że Tałant mnie chce, to szybko zapytałem żony, decyzja zapadła szybko – przyznał Bombac. To był jeden z najszybszych transferów – przyznał także Bertus Servaas.
Prezentacja Deana Bombaca (16 maja 2016)
fot. Wojciech Staniec
Archiwum galerii
Wasze komentarze