Mecz mógł się podobać. Stawka spotkania była ogromna
Wtorkowy pojedynek Górnika z Koroną Kielce był arcyważnym starciem, ale tylko dla tych pierwszych. Zabrzanie znajdują się w strefie spadkowej i wciąż walczą o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywek. - Stawka spotkania była ogromna. Obie drużyny szukały dziś prostszych rozwiązań, czyli stałych fragmentów gry. Mecz mógł się jednak podobać, bo tempo pojedynku było bardzo dobre - mówi trener Korony, Marcin Brosz.
Marcin Brosz [trener, Korona Kielce]: - W pierwszej kolejności chciałem pogratulować atmosfery na stadionie przy Roosvelta. Robi ona ogromne wrażenie. Dziękuję kibicom obu drużyn, bo także liczna grupa z Kielc nas dziś wspierała. To dla nas bardzo ważne. Gramy dla ludzi i doceniamy ich obecność. Oglądaliśmy interesujące widowisko. Mecz może nie owocował w wiele strzałów, ale większość z nas przypuszczała, że tak on będzie wyglądał. Stawka spotkania była ogromna. Nam zależało, aby utrzymać serię bez porażki. Udało się w dwunastym meczu punktować. Obie drużyny szukały dziś prostszych rozwiązań, czyli stałych fragmentów gry. Mecz mógł się jedna podobać, bo tempo pojedynku było bardzo dobre.
Jan Żurek [trener, Górnik Zabrze]: - Na pewno ten wynik jest zły. Marzyliśmy o zwycięstwie i byliśmy na nie nastawieni, ale niestety zabrakło trochę szczęścia i umiejętności. Było dużo nerwów i stresu. Nie ulega wątpliwości, że chłopcy dzisiaj walczyli i dali z siebie dużo. My jeszcze nie spadliśmy. Jeszcze jest szansa. Powiedzieliśmy sobie, że będziemy walczyć do końca. Nie ma innego wyjścia, tak musi być.
Stworzyliśmy w pierwszej połowie zbyt mało sytuacji. Do pewnej strefy prowadziliśmy grę, ale później zabrakło pomysłu. Nie realizowaliśmy tego, co sobie założyliśmy. Po przerwie rzuciliśmy wszystko na szalę. Proszę pamiętać, że gramy ciągle o życie, ale w takim pojedynku jak dzisiaj większość chłopaków jeszcze nie grała. Proszę wyobrazić sobie co przeżywam ja i ci chłopcy. Ciągle walczymy o życie. To fajnie ogląda się z boku, ale ciężko pracujemy i bardzo ciężko pracujemy. Serducho jest bardzo ważne. Jak to w życiu bywa, nie każdy radzi sobie z taką presją.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Sportowo jest ok.
Czy znowu będzie "wkoło Wojtek "?
Fajny mecz naprawdę 0-celnych strzałów przez cały mecz zajebiście