Nie mieliśmy tak grać, założenia były inne. Ale Korona nas zdominowała
- Graliśmy długimi piłkami? No tak. Ale właśnie nie mieliśmy tak grać. Wpływ na to miała dobra, agresywna postawa Korony w drugiej linii. Nie potrafiliśmy rozgrywać piłki. Brakowało nam cierpliwości i dokładności w podaniach. Korona nas zdominowała – przyznawał po sobotnim meczu Paweł Brożek, autor obu bramek dla Wisły Kraków.
Rodowity kielczanin wczorajszy mecz rozpoczął na ławce rezerwowych. – Takie były ustalenia. Już dwa dni wcześniej wiedziałem, że nie zagram. Jestem po kontuzji, mam 2-3 tygodnie stracone, bo nie trenowałem. Forma fizyczna nie jest odpowiednia. Strzelecka, jak widać, nawet w porządku, ale też piłkarsko jest daleko od ideału. To czucie piłki nie jest na właściwym poziomie – tłumaczył Brożek.
Napastnik „Białej Gwiazdy” narzekał na grę własnego zespołu, chwaląc przy tym piłkarzy Korony. – Na pewno inaczej zagraliśmy, niż w ostatnich tygodniach. Mieliśmy grać piłką, stwarzać sytuacje, tymczasem do 60 minuty nie potrafiliśmy nic zrobić. Utrzymywaliśmy się przy piłce, ale Korona była agresywniejsza w odbiorze. Do tego stwarzała zagrożenie po stałych fragmentach gry. Moim zdaniem całkowicie zasłużenie prowadziła po pierwszej połowie – stwierdził.
- Teraz na pewno będzie nerwowo. Przegraliśmy mecz i musimy to przeanalizować. Bo nie możemy tak zachowywać się przy stałych fragmentach. Wiedzieliśmy o tym, że Korona bardzo dobrze wykonuje rzuty wolne i rożne. Ma wysokich, świetnie grających zawodników, a mimo to nie potrafiliśmy się temu przeciwstawić. To boli najbardziej – dodał Brożek.
Po sobotnim spotkaniu Wisła zajmuje jednak wciąż dobre, 10. miejsce w tabeli. – Można powiedzieć, że wciąż mamy trochę oddechu. Ale jeżeli będziemy dalej tak grali i nie zdobywali punktów, to może zrobić się nieprzyjemnie. Mamy pewien dołek, słabiej radzimy sobie w ofensywie, stwarzamy mniej sytuacji i musimy się nad tym zastanowić. Już w piątek kolejny mecz z Jagiellonią i musi to wyglądać lepiej – zakończył snajper krakowskiej drużyny.
Wasze komentarze