Starcie niepokonanych ligowców. Czyja seria się zakończy?
Lider strefy spadkowej odwiedzi w sobotę Kolporter Arenę. Podopieczni Marcina Brosza podejmą na własnym stadionie rozpędzoną Wisłę Kraków, która po raz ostatni straciła trzy punkty 27 lutego. Kielczanie także mogą pochwalić się fantastyczną serią. Korona nie przegrała od dziewięciu spotkań i jeżeli w najbliższym starciu nie ulegnie „Białej Gwieździe”, będzie to najlepsza seria w historii występów żółto-czerwonych w Ekstraklasie.
Podopieczni Dariusza Wdowczyka podobnie jak Korona – nie przegrali w dziewięciu ostatnich meczów. W przypadku krakowian, ich seria wynosi pięć zwycięstw i cztery remisy. Kielczanie wygrywali zaledwie dwa razy, a siedmiokrotnie remisowali.
- Nie patrzymy na to spotkanie pod kątem rekordu. Dla nas najważniejszy jest sam mecz. Chcemy pokrzyżować plany trenerowi Wdowczykowi, który po ostatnim spotkaniu z Zagłębiem stwierdził, że chce zająć najwyższe miejsce w grupie spadkowej – twierdzi trener Korony, Marcin Brosz.
Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek kielczanie mają trzy punkty straty do Wisły Kraków i tyle samo „oczek” przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej Podbeskidziem. Najbliżsi rywale Korony z dużym szacunkiem i koncentracją podchodzą do sobotniego starcia.
- Korona na swoim terenie jest groźna. To zespół, który bazuje na przygotowaniu fizycznym i na piłkarzu, który strzela dużo goli. Chwila nieuwagi może nas kosztować utratę bramki. Na wynik wpływ ma nie tylko Cabrera. Trzeba udaremniać próby podań do tego gracza, bo jest w wysokiej formie – uważa trener krakowian, Dariusz Wdowczyk.
- Musimy też uważać na stałe fragmenty gry. Korona dysponuje kilkoma zawodnikami o dobrych warunkach fizycznych, z którymi trzeba będzie ostro powalczyć. Będziemy musieli się skutecznie bronić, aby nie dopuszczać do groźnych dośrodkowań – dodaje szkoleniowiec „ Białej Gwiazdy”.
Sytuacja kadrowa „złocisto-krwistych” nie jest najlepsza przed sobotnim pojedynkiem. Z powodu nadmiernej liczby kartek nie zagra Dibrjil Diaw. Pod znakiem zapytania stoją występy Radka Dejmka oraz Nabila Aankoura. Wiślacy także przyjeżdżają do Kielc w osłabionym składzie personalnym. Na Kolporter Arenie nie wystąpi Patryk Małecki i Denis Popović, których absencja również została wymuszona z powodu kartek.
Przed rokiem żółto-czerwoni także zanotowali świetną serię dziewięciu spotkań bez porażki. Co ciekawe, zespół trenera Tarasiewicza uległ wtedy dopiero krakowskiej Wiśle. Wtedy przy Reymonta mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla gospodarzy.
Początek spotkania pomiędzy Koroną Kielce a Wisłą Kraków zaplanowano na sobotę, 30 kwietnia o godzinie 20:30. Zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tego wydarzenia.
fot. Patryk Ptak
wypowiedzi: wisla.krakow.pl
Wasze komentarze
Tylko PO CO 40 urzędników w klubie PIERWSZOLIGOWYM?