Chcemy pokrzyżować plany trenerowi Wdowczykowi. Pamiętam ostatni mecz z Wisłą... Ten doping...

29-04-2016 11:24,
top

Bez pauzującego za żółte kartki Djibrila Diawa do sobotniego spotkania z Wisłą Kraków będzie musiała podejść kielecka Korona. Ale jak się okazuje, to nie jedyny problem żółto-czerwonych. Długi sezon i spora intensywność meczów negatywnie wpływają na sytuację zdrowotną kieleckich zawodników. To spory problem, zwłaszcza, że do Kielc przyjeżdża rozpędzona Wisła Kraków. – Nie boimy się tego przeciwnika. Mamy swoje atuty, dużą moc w zawodnikach i będziemy chcieli to pokazać – zapewnia trener zespołu, Marcin Brosz.

- W pierwszej kolejności chcę jednak pogratulować Vive doskonałego meczu. To były emocje, walka do końca i pokaz charakteru. Dostanie się do Final4 to wielki sukces klubu. Trzymaliśmy kciuki i cieszymy się, że szczypiornistom udało się wygrać. Raz jeszcze bardzo gratulujemy całej drużynie – rozpoczął piątkowe spotkanie prasowe Brosz.

Korona w ostatnich 9 meczach nie odniosła porażki, czym wyrównała swój ekstraklasowy rekord bez przegranej. Jeżeli w sobotę zdobędzie choćby jeden punkt w starciu z Wisłą, przejdzie do współczesnej historii. - Nie patrzymy na to spotkanie pod kątem rekordu. Dla nas najważniejszy jest sam mecz. Chcemy pokrzyżować plany trenerowi Wdowczykowi, który po ostatnim spotkaniu z Zagłębiem stwierdził, że chce zająć najwyższe miejsce w grupie spadkowej. Chcemy pokazać dobrą piłkę i zmodyfikować założenia szkoleniowca Wisły – stwierdził opiekun Korony.

Przygotowania do sobotniego spotkania w obozie żółto-czerwonych nie przebiegają jednak bezproblemowo. – Diaw nie zagra, bo musi pauzować za kartki, ale o tym wiemy od poprzedniego weekendu. Gorzej, że mamy inne problemy, które jednak bardziej widoczne były na początku tygodnia. Z każdym dniem powoli wychodzimy na prostą i wierzę, że uda nam się piłkarzy przywrócić do pełnej dyspozycji. To wszystko bierze się z dużej intensywności meczów, co wpływa na wzrost urazów mięśniowych – tłumaczył Brosz.

Środek obrony – ta pozycja, wobec nieobecności Diawa, stanowi najważniejszy element do załatania. Szczególnie, że na zdrowie narzeka Radek Dejmek i nie wiadomo, czy będzie w stanie rozegrać w sobotę pełne 90 minut. Co może zaskakiwać, jeden z wariantów zakłada występ... Dmitrija Wierchowcowa, który miał nie zagrać z powodu urazu do końca sezonu. – Jest to wariant poważnie rozważany. Mamy kilka scenariuszy. Z jednej strony musimy bowiem wliczyć w to mecz, z drugiej ryzyko, że wszelkie urazy mogą się odnowić. Analizując jednak sytuację zdrowotną naszych obrońców i zagrożenie, że będą musieli wcześniej opuścić boisko, uważam, że występ Dimy wcale nie jest bardziej ryzykowny od innych – mówił trener Korony.

Ciekawy jest też los chwalonego Bartłomieja Pawłowskiego, który ostatni mecz rozpoczął na ławce rezerwowych. – Bartek wypadł nie przez słabszą dyspozycję, lecz bardzo ciężką chorobę. Słowa uznania, że tak szybko wrócił do zdrowia, bo takie infekcje ciągną się tygodniami. Pamiętajmy o tym jednak, że Pilipczuk dał w spotkaniu z Termalicą sygnał, że chce wrócić do podstawowego składu. Siergiej zaczynał sezon na skrzydle i grał dobrze. Potem wypadł z powodu urazu, ta przerwa była dłuższa niż się spodziewaliśmy, ale wrócił, wskoczył do składu i zaczęliśmy punktować – zauważył Brosz.

- Mamy zbudowane pewne schematy gry pod tego zawodnika. Pilipczuk jest bardzo silny fizyczny, ma dużą moc i wiele rzeczy opiera się na nim. Ściągając go, musimy przebudować filozofię gry. Ale gdy na boisku są Łukasz Sierpina i Bartek, mamy inne scenariusze. Każdy zawodnik ma swoje predyspozycje. Liczy się aktualna forma zawodnika, to ile da zespołowi oraz przeciwnik, z którym gramy. Ja się cieszę, że mamy tyle wariantów. Jest też Marcin Cebula, który w niektórych meczach sprawdza się, w innych jeszcze trzeba więcej popracować. Z Lechią zagrał Tomek Zając i wypadł bardzo dobrze. Ostatnio na boku pomocy próbujemy też Vlado Gabovsa, który też dużo daje drużynie – podkreślał szkoleniowiec kieleckiego zespołu.

Brosz chwalił także sobotniego rywala. – Nie chciałbym za dużo mówić o Wiśle, ale trudno nie zauważyć potencjału drużyny. Skąd taka metamorfoza? O to trzeba zapytać już trenera Wdowczyka, bo to sukces jego i klubu. Proszę jednak tylko spojrzeć na ten skład. Zakontraktowany został młody Chorwat (Petar Brlek - przyp. red.), który dzisiaj nie gra. Po kontuzji wraca też etatowy reprezentant kraju (Krzysztof Mączyński - przyp. red.). Z Fiorentiny, poprzez Mechelen, przychodzi Wolski. Tak można wymieniać dalej. Ten potencjał w zespole tkwił, zasługą trenera jest, że potrafił go wydobyć. Wisła ma kadrę o uznanej wartości, ale to wcale nie oznacza, że przyjadą tutaj jak po swoje. My też mamy bardzo duże atuty. Chcemy je wykorzystać, wydobyć z naszych zawodników moc i wygrać – przekonywał Brosz.

Ostatnio na trybunach Kolporter Areny zasiadło 4,5 tysiąca widzów. Nie był prowadzony zorganizowany doping. Istnieje spore ryzyko, że w sobotę będzie podobnie. – Wraca mi taki obrazek w głowie, gdy ostatnio gościliśmy w Kielcach drużynę z Krakowa. I ten kolosalny doping, który nam towarzyszył. Pamiętamy wszyscy, że mieliśmy ciężkie momenty, ale wsparcie kibiców powodowało, że wszystko przetrwaliśmy. I na koniec to my byliśmy bliżsi zdobycia bramki na 2:1. Pamiętam też, jaki był odbiór tego meczu. W całym kraju komentowano, jaka dobra atmosfera panuje na Kolporter Arenie. Tego szkoda. Liczę, że jak zaczęliśmy sezon wszyscy razem, tak też go dokończymy i weźmiemy w komplecie odpowiedzialność za nasz klub – zakończył trener złocisto-krwistych.

Mecz Korony z Wisłą rozpocznie się w sobotę o godz. 20.30.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Marek M.2016-04-29 11:41:53
Prawdziwi Kibice będą na meczu by wesprzeć KORONKĘ w tak ważnym meczu! Musimy tam być i powinien być zorganizowany doping bo przyjeżdzają kibice Wisły! APEL do KIBICÓW, NIE DOPINGUJECIE PREZESA TYLKO PIŁKARZY!
Bryx2016-04-29 11:54:57
Każdy kto może - na stadion!
loop2016-04-29 11:57:30
To że Sylwestrzak odchodzi widać od dwóch miesięcy w każdym jego występie. Facet gra na alibi i na 70% by tylko się nie zmęczyć, tym bardziej nie rozumiem dlaczego nosi opaskę kapitańską???????
Zysu2016-04-29 12:03:28
Gabovs-Ryman-Dejmek-Sylwestrzak. Dima nie zagra
eh2016-04-29 12:44:25
Marku M gubisz się w zexnaniach, twierdzisz że nie dopingujeny prezesa tylko piłkarzy a wcześniej stwierdzasz że musi być doping bo rzeka będzie na stadionie... A jakby Podbeskidzie przyjechało to przymusu by nie było? Z pikników też możecie śpiewać tylko czy wam będzie sie chciało podnieść tyłek dłużej niż na Grechute?
kielczanin2016-04-29 13:24:33
Bardzo czarno to widzę.Będzie porażka.
takie tam2016-04-29 14:43:28
Marku M. Ochłoń chłopie bo ci żyłka pęknie, prawdziwy kibic nie idzie na mecz tylko solidaryzuje się z innymi popierających protest.
Luker2016-04-29 19:54:17
Porażka z Wisłą (bo prezes nie zapłacił z utrzymanie), potem u Górnika oddajemy 3 punkty (za punkty w rundzie zasadniczej = wiosenny handel) a na koniec I Liga. Aakour już gotowy, mamy Sierpinę. Jak znalazł na I Ligę.
stary_mks2016-04-29 21:31:02
Nigdy nie śpiewam 'hymnu' Grechuty. Protestuję przeciwko hymnowi śpiewanemu przez kibica wisły. Najgorszy pomysł w historii tego klubu. Protesty są modne, więc ja mam swój!
stary_mks2016-04-29 21:40:24
Dodam jeszcze, że nasi kumaci kibice, nie potrafią skumać że łapią się za hymn wiślaka.... żenada.
obserwator2016-04-29 21:54:24
Ale pan opowiada bajki panie Brosz. Niech pan ustawi wszystkich w defensywie i zamuruje bramkę,bo tylko tak PAN potrafi ustawiać zespół. Kiedy wreszcie przyzna się pan do swoich popełnionych błędów taktycznych?
obserwator2016-04-29 22:26:03
O jakiej wspólnej odpowiedzialności śmie pan mówić ? Za błędy zarządu, za błędy piłkarzy i pańskie panie trenerze,to niby my kibice mamy brać odpowiedzialność na swoje barki.No, pięknie pan to sobie wydumal. Niedoczekanie.My zawsze mimo wielu przeszkód, wspieralismy klub w całej mocy.
@obserwator2016-04-29 22:51:47
Masz racje.Bo niby z jakiej to niby racji chce się obciążać odpowiedzialnością kibiców, za nieudolność piłkarzy,zarządu i potrosze trenera. Ale bądźmy dobrej myśli,ze koronka utrzyma się w ekstraklasie.Bo to jest nasz klub,scyzorow.
Jurek2016-04-29 22:55:44
Do tych Antykibiców/protestujących wy nie jestescie Kibicami, żeby bojkotować tak wazny mecz? Barany a nie Kibice...
kkk2016-04-29 23:41:08
Prawdziwy kibic nigdy nie odwraca się od klubu i to tyle w ty temacie. Nie pozwólcie tylko aby MAŁPA patrzył z góry jak wiślacy bawią się u niego na stadionie. Co do trenera to gra tym czym ma
fish2016-04-29 23:55:24
Zwolnienie Bilskiego,Usunięcie kibicow,Ujawnienie o planach wietrzenia szatni.Co jeszcze można zrobić na finiszu rozgrywek aby doprowadzić do degradacji Korony do 1 ligi.Czy zarząd robi to specjalnie czy nie ma w nim myślących ludzi.O UTRZYMANIU DECYDUJĄ DETALE,A MY SAMI SIĘ ICH POZBYWAMY......
Adam2016-04-30 07:05:45
Może to być PRZEDOSTATNI w historii Korony mecz w EK...
Wstyd by było nie być!
A protest... Cieszmy się, że jeszcze każdy mieć może własne zdanie!
Nie długo i będzie TYLKO słuszna linia PREZESA (z Żoliborza!) i skończą się protesty!
Bryx2016-04-30 07:53:15
Stary mks - puknij się w łepetynę. Co jeszcze wytropisz lustratorze?
casper2016-04-30 11:28:24
Paprockiego przerosła ta funkcja. Zero nowych reklamodawców konflikt z kibicami kluczowe zawodnicy odchodzą zero wizji klubu człowieku podaj się do dymisji a Lubawski niech nie wciska kitu ze coś robi w sprawie inwestora. Cudem będzie jak się utrzymany. Minimalizm Paprockiego i Bilskiego a przede wszystkim zadłużenie klubu przez ludzi prezydenta doprowadziło ze teraz musielismy spłacać długi. Wegetacja klubu w ekstraklasie tak to niestety wygląda.
danielck2016-04-30 11:50:20
Wreszcie sylwestrzak odchodzi! Super wiadomość. Byle jova podpisał kontrakt. A malpa jeden z najslabszych piłkarzy korony ostatnich lat
Tomek2016-04-30 11:55:01
Dla kibicow najwazniesza powinna byc druzyna izawodnicy czyli Korona, a Poprockiego i nierobow z Korony powinni juz dawno wywiesc na taczkach do Silnicy.
Korone trzeba miec w sercu i wspierac ja na kazdym kroku, a nie robic fochow.
Nieudacznikow i leni pijacych tylko kawe i grzejacych cieple stolki w Koronie najwyzszy czas pogonic daleko od Sciegiennego.
kkk ( ten prawdziwy)2016-04-30 12:04:12
Dobrze mówi ten idiota co się podszywa
DJ Bojkot2016-04-30 12:06:38
Mam czas mógłbym być na meczu ale nie będę bo bojkotuję Paprockiego.
Olo Wietrznia2016-04-30 12:49:16
Słuchajcie, 35 osób dostało 2 letnie zakazy uczeszczania ma mecze za nic! Zadna z tych osob nie odpalila rac! Sa przypadki, ze tych osob nawet na meczu nie bylo! I wy chcecie powiedziec, ze wszystko jest ok, ze kibice sie obrazaja jak dzieci? Co ty bys jeden z drugim powiedzial, jakby tobie dali za nic zakaz? Dzis dostali oni, jutro mozesz dostac ty! Chcesz to idz na mecz, dopinguj, nikt ci nie broni. Ale od ich decyzji wara wam. byliscie ostatnio na meczu z gornikiem leczna i dlaczego nie dopingowaliscie? dlaczego siedzieliscie cicho? dlaczego ??? dlaczego wymagacie od innych a od siebie juz nie? szkoda slow na was, szkoda strzepic ryja
Bojkot2016-04-30 13:51:07
Mnie nie będzie na meczu, bo bojkotuję sympatyków (kibiców za dużo powiedziane) Korony.
pixsta2016-04-30 15:12:08
Co ty bredzisz człowiekowi jestem kibicem Korony od 20 lat chodziłem na mecze na Koniewa wel Szczepaniaka nawet gdy przychodziło po 300 głów na mecz i dziś też będę a Paprockiego mam w dup....kibicuję mojemu klubowi więc mnie nie obrażaj czlowieczku
kkk2016-04-30 15:18:39
Grzelak do obrony, Vanja na środek pola....
OloWietrznia2016-04-30 17:17:19
Za darmo to można dostać wiesz co... więc przestań pitolić od rzeczy.
@Bryx2016-04-30 20:14:42
A ja idę do teatru , tego prawdziwego a nie na koszmar jednego wieczoru robią was w wała a wy się podniecacie , żałosni miłosnicy kieleckiej piłki kopanej

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group