Musieliśmy wyszarpać sobie to zwycięstwo
Na zakończenie rozgrywek siatkarze Effectora pokonali 3:2 MKS Będzin i zakończyli sezon na przedostatniej pozycji. Trener kielczan nie krył zadowolenia, że długi i wyczerpujący sezon dobiega końca. - Cieszymy się, że wygraliśmy i zakończyliśmy ligę już dzisiaj, bo to był bardzo ciężki sezon. Mieliśmy wąską kadrę i większość moich podopiecznych bardzo mocno odczuwa trudy sezonu - mówi Dariusz Daszkiewicz.
Dariusz Daszkiewicz [ trener, Effector Kielce]: - Cieszymy się, że wygraliśmy i zakończyliśmy ligę już dzisiaj, bo to był bardzo ciężki sezon. Mieliśmy wąską kadrę i większość moich podopiecznych bardzo mocno odczuwa trudy sezonu. 13. miejsce nie jest zaszczytne, ale nie chcę już teraz odnosić się do szczegółów, o których wielokrotnie mówiłem.
Będzin postawił nam dzisiaj bardzo wysoko poprzeczkę. Było o wiele ciężej niż w spotkaniu sprzed tygodnia. Wtedy popełniali więcej błędów, a dziś zminimalizowali je do minimum. Dzisiejszy mecz pokazał, że musieliśmy wyszarpać sobie to zwycięstwo.
Teraz robimy sobie lekką dyspensę. Dzisiaj pewnie każdy wypije to piwo, albo dwa. Daję chłopcom odpocząć i dostają tydzień wolnego. Na początku maja wracamy do treningów. W połowie miesiąca zagramy dwa sparingi z reprezentacją Litywy, a potem będzie już roztrenowanie.
Sławomir Jungiewicz [ zawodnik, Effector Kielce]: – Cieszymy się, że na koniec wygraliśmy u nas. Nasza drużyna była już mocno zmęczona psychicznie i fizycznie i cieszę się, że udało nam się zakończyć rywalizację z Będzinem już dzisiaj. Nie możemy zaliczyć sezonu do udanych, ale możemy wyciągnąć z niego pewne wnioski. W przyszłości nie możemy popełniać podobnych błędów. Na dzisiejszą nagrodę MVP zasługuje cały team. Wreszcie byliśmy drużyną.
Co do mojej przyszłości, to nie ukrywam, że mam kilka propozycji, ale jeszcze nie wiem jaką podejmę decyzję.
Stelio DeRocco [ trener, MKS Będzin]: - Myślę, że pierwszy sezon w Będzinie miał swoje wzloty i upadki. Przyszedłem tutaj w styczniu, gdzie drużyna nie wyglądała najlepiej. Nikt nie wierzył w to, że będziemy w stanie przeciwstawić się Effectorowi. Oczekiwania wobec nas są znikome. Jestem szczęśliwy i dumny, że moi zawodnicy wierzyli w swoje umiejętności i walczyli ze wszystkich sił. To było ciekawe spotkanie i mimo tego, że mentalnie byliśmy rozbici, to niemal udało nam się wygrać. To pozwala mi z przyszłością patrzeć na przyszłość w tym klubie. Sezon się skończył i musimy myśleć o tym jak ta drużyna będzie funkcjonowała w przyszłym sezonie.
Mariusz Gaca [zawodnik, MKS Będzin]: - Jeżeli chodzi o mecz, to chciałem podziękować za walkę moim kolegom. Nie ustrzegliśmy się błędów i prostych strat. Z perspektywy całego sezonu dziękuję, że kibice byli z nami i wspierali nas w ciężkich chwilach. Dziękuję trenerowi, że wyciągnął nas z szamba, w którym byliśmy. Myślę, że gdyby prowadził nas od początku rozgrywek to nie zakończylibyśmy sezonu na dnie tabeli. W przyszłym roku na pewno będzie lepiej. Trener zostaje i trzeba zbudować drużynę, która będzie się biła o wyższe cele.
fot. Mateusz Kępiński
Wasze komentarze