Nie jestem zadowolony z interwencji służb. Nie była ona do końca przemyślana
Prezydent Kielc spotkał się we wtorek z kolejnymi potencjalnymi inwestorami, których reprezentował były reprezentant Polski, Marek Citko. Menadżer reprezentuje w negocjacjach polski kapitał, który silnie zainteresowany jest kieleckim klubem. - To było bardzo robocze spotkanie. Pan Citko nadal jest jednym z trzech zainteresowanych kupnem Korony - przyznaje w rozmowie z naszym portalem Wojciech Lubawski.
- Nie będę nic mówił, bo to nie ma większego sensu. To było stricte techniczne spotkanie. Mówiliśmy o wielu szczegółach dotyczących zakupy firmy - kontynuuje włodarz miasta.
W ostatnim czasie piłkarskie Kielce żyją głównie tematem sporu zarządu klubu z kibicami. - Mam swoje prywatne zdanie jako kibic. Jako Prezydent nie mogę się tutaj wypowiadać, bo to jest spółka, są ludzi odpowiedzialni - policja oraz zarząd firmy. To nie jest moja kompetencja, więc nie chciałbym nic psuć, bo nie znam szczegółów - tłumaczy Prezydent.
Czy zatem sam Lubawski nie będzie domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które podjęły decyzję o wkroczeniu służb na sektor „Młyn”? - Nie można tego odrywać od tego, co było tydzień wcześniej. Bardzo nie podobało mi się to, że był przerwany trzy razy mecz. Nie pokazaliśmy się z najlepszej strony. Mówię też o tym, co krzyczeli kibice. Nie jestem zadowolony również tą sobotnią interwencją, bo nie była ona do końca przemyślana przez służby. Można było załatwić to zupełnie inaczej - wyjaśnia.
Wiele osób obawia się, że dalszy spór może przełożyć się na powodzenie negocjacji z potencjalnymi inwestorami. - To są wszyscy zawodowcy, jeśli chodzi o inwestorów. Może to mieć znaczenie, ale nie musi. Nie przesadzałbym - kończy Wojciech Lubawski.
Wasze komentarze
A P.Lubawski umywa rączki.
Czekam na dymisję P.Paprockiego.
Paproch AUT!
PS
Chociaż tu powiedz prawdę - złożycie jakąkolwiek ofertę Jovanovicowi, czy już macie kogoś innego na oku?
No,bo gdzie będą pracować jego pociotki?.
Jedyne wyjście to spadek Korony.
Znajomi zachowają posadki,
A przed referendum o Jego odwołanie z funkcji prezydenta powie, że to nie Oni jest winien spadku.
Może ta walka z kibicami to celowe działania Pana Prezydenta, aby znaleźć sobie kozła ofiarnego.
Po prostu winni spadku będą kibice.
Realnymi problemami jest do dzisiaj dług finansowy, który wisi nad Koroną, a dotychczas nikt oficjalnie nie zna dokładnej liczby owego. Wierzycie, że ten dług się niebotycznie zmniejsza z każdą rundą? Ja ciekaw jestem czy już taki Niedzielan dostał wszystkie wypłaty, a już dawno w Koronie nie gra.
Audyt, którego nikt na oczy nie widział, który zapewne wykazał tak długi szereg nieprawidłowości, że musiał szybko zostać schowany do szafy.
Brak marketingu, nepotyzm na wszelkich stanowiskach w klubie, począwszy od prezesa, kończąc na sekretarce.
I wy się dziwicie, że Korony nikt nie kupuje. KOMU MA ZALEŻEĆ NA TYM, ŻEBY JĄ SPRZEDAĆ?!?!? Prezesowi, rzecznikowi czy księgowej? Ty podciąłbyś gałąź na ktorej siedzisz? Pomyślcie ludzie, jak nie odwołacie Wela przez referendum to nic się nie zmieni na lepsze, będzie tylko gorzej.