W styczniu odbyły się jakieś rozmowy, ale to nic konkretnego. Teraz jest cisza
W obecnym sezonie Vlastimir Jovanović jest jednym z liderów Korony. Kontrakt 31-latka wygasa po zakończeniu sezonu i ciężko przewidzieć jak potoczy się jego przyszłość. - Za trzy miesiące kończy mi się umowa. Co prawda na początku stycznia odbyły się jakieś rozmowy, ale to nie było nic konkretnego. Teraz jest cisza. Nie ukrywam, że w Kielcach czuję się dobrze i chciałbym zostać w tym klubie, ale zobaczymy jak to wszystko się potoczy - zdradza popularny „Jova”.
- Nie chcę tego komentować. To temat do dyskusji z zarządem - dodaje pomocnik Korony.
Bośniak przebywa w Polsce już od sześciu lat i ma możliwość ubiegania się o polskie obywatelstwo. W przyszłym sezonie może być ono niezwykle ważne, ponieważ tylko dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej będzie mogło występować w pierwszym składzie. - Mam już prawo do tego, aby uzyskać polskie obywatelstwo. Od jakiegoś czasu kompletuję papiery. Czekam jednak na ruch ze strony klubu, ponieważ nie wiadomo, czy będzie mi dane grać tu w przyszłości - komentuje Jovanović.
Defensywny pomocnik rozegrał dotychczas wszystkie ligowe spotkania w pełnym wymiarze gry. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych siedmiu kolejkach także będzie stanowił o sile swojego zespołu. - Nie patrzę na to w ten sposób, czy uda mi się zagrać we wszystkich meczach. Najważniejszy jest dobro drużyny. Nikt nie chcę spaść z tej ligi i na pewno nie będzie łatwo się w niej utrzymać. Stoimy przed trudnym wyzwaniem, ale musimy mu sprostać - przytomnie stwierdza 31-latek.
Po trzydziestu kolejkach kielczanie zajmują dziesiątą pozycję i znaleźli się w grupie walczącej o utrzymanie. - Z perspektywy całego sezonu na pewno były słabsze momenty, gdzie jako cały zespół nie graliśmy dobrze i również ja mogę się pod tym podpisać. Wierzę, że ten okres jest już za nami i teraz wkroczyliśmy na dobry etap, gdzie będziemy prezentowali się coraz lepiej. Nie będzie łatwo, bo przyjdzie nam grać mecze co trzy dni, ale jestem pewien, że damy radę - mówi Bośniak.
Małe różnice punktowe pomiędzy drużynami powodują, że walka o utrzymanie będzie zacięta aż do ostatniej kolejki. - Mogę zapewnić, że to będzie wojna o każdy punkt. Przed nami pierwszy mecz ze Śląskiem. To dla nas bardzo trudny przeciwnik. Niedawno graliśmy ze sobą w lidze i przegrywaliśmy już 0:2. Na szczęście wtedy udało nam się zdobyć dwa trafienia i doprowadzić do remisu. Teraz spodziewamy się jeszcze cięższego starcia - ocenia gracz żółto-czerwonych.
- Chcemy punktować od samego początku, bo presja od pierwszego meczu będzie na pewno obecna, a z meczu na mecz zacznie tylko wzrastać. Damy z siebie sto dwadzieścia procent, żeby zdobywać punkty już od pierwszego meczu -kontynuuje.
Po ostatnim meczu z Górnikiem trener Korony, Marcin Brosz nazwał Bośniaka mózgiem zespołu, a także doceniał zawodnika za największe zaangażowanie na placu gry. - Jestem w Kielcach chyba najdłużej spośród wszystkich zawodników. Odpowiedzialność spadła na mnie i nie mogę się jej bać. Muszę brać ciężar gry na siebie i dawać zespołowi równie dużo z przodu, co w defensywie - kwituje Jovanović.
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze
Wojciech Lubawski: Mam pełne zaufanie do prezesa Chojnowskiego. Z jego pracy jestem zadowolony.
- Gdyby dziś przyszła Legia i wyłożyła 3 miliony złotych nie zgodziłbym się na oddanie Jovanovica. Jest dla nas niezastąpiony ...