Wysokie zwycięstwo Vive. Jurkiewicz już w grze!
Jest kolejne zwycięstwo Vive Tauron Kielce w rozgrywkach PGNiG Superligi. Żółto-biało-niebiescy we wtorek we własnej hali pokonali drużynę Śląska Wrocław 37:20.
We wtorek na parkiecie Hali Legionów w szeregach kieleckiej drużyny nie zobaczyliśmy kilku zawodników – Karola Bieleckiego, Pawła Paczkowskiego, Grzegorza Tkaczyka, Michała Jureckiego, Julena Aginagalde, Denisa Bunticia i Sławka Szmala. Śląsk Wrocław przyjechał do Kielc w 10-osobowym składzie. Aż trzy gole w tym meczu zdobyli nasi bramkarze - Marin Sego (1) i Krzysztof Markowski (2).
Od pierwszych minut na parkiecie zobaczyliśmy Mariusza Jurkiewicza, który po raz pierwszy zaprezentował się w „żółto-biało-niebieskich” barwach. Od początku meczu goście grali z tzw. „koszulką”, ściągali na ławkę bramkarza a w jego miejsce na parkiecie pojawiał się dodatkowy zawodnik z pola. Taktyka przyjęta przez zespół Śląska nie dawała jednak zbyt dużego efektu, co widać było po wyniku meczu (5:1 w 6 minucie meczu). Efektem takich akcji były także częste trafienia „żółto-biało-niebieskich” do pustej bramki gości. Po jednej z takich akcji w 13 minucie meczu o czas poprosił opiekun gości Piotr Przybecki.
W naszym zespole już po kwadransie gry na parkiecie pojawili się młodzi zawodnicy – Branko Vujović, Filip Fąfara i Bartłomiej Bis. Kielczanie nadal kontynuowali dobrą grę, a większość z bramek zdobywali właśnie rzutami z własnej połowy do pustej bramki Śląska. Przewaga mistrzów Polski w spotkaniu była zdecydowana. W 23 minucie nasza drużyna prowadziła już 15:8. W tym momencie do siatki rywali przez całe boisko trafił Marin Sego. Bramka naszego goalkeepera wzbudziła głośną falę oklasków, ponieważ dwie pierwsze próby były nieskuteczne.
Druga odsłona zaczęła się od kilku trafień mistrzów Polski. Już po pięciu minutach drugiej odsłony było 23:10. Na parkiecie występowało wtedy nadal trzech młodych zawodników - Bartłomiej Bis, Filip Fąfara i Branko Vujović. Już w 37 minucie meczu na parkiecie pojawił się kolejny wychowanek klubu - bramkarz Krzysztof Markowski. Grą zespołu na środku rozegrania nadal "dowodził" powracający na parkiet Mariusz Jurkiewicz. Cały czas nasz zespół utrzymywał dobrą dyspozycję i po trzech kwadransach "żółto-biało-niebiescy" prowadzili już 27:15.
Bohaterem jednej z akcji w drugiej odsłonie meczu był młody bramkarz naszego zespołu - Krzysztof Markowski. Wychowanek zdobył swojego pierwszego gola w PGNiG Superlidze. Popularny "Stachu" trafił do siatki rywali przez całe boisko. Nie była to jedyna bramka młodego zawodnika w tym meczu. W 53 minucie spotkania goalkeeper zdobył drugiego gola.
Spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem "żółto-biało-niebieskich" 37:20 (19:9). Więcej czasu niż zwykle na parkiecie spędzili młodzi zawodnicy i ok. 50 minut na parkiecie przebywał powracający po kontuzji Mariusz Jurkiewicz.
Vive Tauron Kielce - Śląsk Wrocław 37:20 (19:9)
Vive Tauron: Sego 1, Markowski 2 - Cupić 7 (5), Jurkiewicz 6, Fąfara 5 (1), Kus 4, Vujović 4, Bis 2, Lijewski 2, Strlek 2, Chrapkowski 1, Jachlewski 1, Buntić.
Śląsk: Prus - Andreou 5, Kuczyński 4, Królikowski 3, Łucak 3 (2), Witkowski 3, Białaszek 1, Krupa 1, Koprowski, Piłat.
źródło: vtkielce.pl
Wasze komentarze