Oni już nie tylko biegają, ale podejmują odważne decyzje. Z czasem będzie jeszcze lepiej

25-02-2016 10:42,
Wojciech Staniec II

Po niezwykle udanym pojedynku z Lechią Gdańsk Korona Kielce zmierzy się w Łęcznej z Górnikiem. - Jedziemy na bardzo ciężki teren. Ostatnie mecz z Górnikiem nie układały się po naszej myśli, ale to nas na pewno dodatkowo motywuje. Chcemy się zrewanżować, szczególnie za ostatni mecz, kiedy to wydawało się, że to my jesteśmy na równi wznoszącej, a oni wtedy pokonali nas naszą własną bronią - mówi na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec żółto - czerwonych, Marcin Brosz.

- Czekamy na to spotkanie z niecierpliwością, bo chcemy pokazać wszystko na boisku - dodaje.

W kieleckim zespole nie ma większych problemów kadrowych. - Bartek Rymaniak jest pod znakiem spotkania.  Szansę na jego występ oceniłbym pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Liczymy, że będzie jednak do naszej dyspozycji - uspokaja Brosz.

Korona bezpośrednio sąsiaduje w tabeli z drużyną z Łęcznej. - Dla układu tabeli to na pewno ważny mecz, ale nie dla naszego spokoju. Pamiętajmy, że cały runda i podział punktów jeszcze  przed nami. Na pewno takie mecze bezpośrednie wpływają na ukształtowani tabeli, ale trzeba pamiętać, że za każde spotkanie jest taka sama liczba punktów. W każdym spotkaniu chcemy wypaść jak najlepiej. To jest dla nas jeden z kolejnych meczy, ale równie istotny, jak każdy następny.  Na pewno się do niego dobrze przygotowujemy - zapewnia trener.

Podopieczni Szatałowa w niezłym stylu zainaugurowali rundę rewanżową. - Nasz następny przeciwnik grał dwa mecz i obydwa zremisował. Pokazuje to, jak dobrym są zespołem, ale bez wątpienia są w naszym zasięgu. Przy maksymalnej koncentracji, dobrym przygotowaniu i udanych zmianach, jesteśmy w stanie wygrać - twierdzi Brosz.

- Mamy jeszcze parę godzin do tego spotkania. każdy mecz ma swoja historie. nie przywiązywałbym się do nazwisk, bo musimy wystawić w każdym pojedynku optymalna jedenastkę, która będzie maksymalnie przygotowana - dodaje po chwili.

Kluczowi w taktyce Korony bez wątpienia są środkowi pomocnicy. - Jeśli  mielibyśmy szukać gdzieś możliwości, to środek pola jest szczególnie ważny. W ostatnim i przedostatnim meczu to na tej pozycji dokonywaliśmy pierwszych zmian. Prawda jest tez taka, ze Trafford dopiero wchodzi do Ekstraklasy i potrzebuje trochę czasu. Liczyliśmy, że ten początek będzie bardziej płynny w jego wykonaniu, bo w sparingach grał naprawdę dobrze. Tempo gry w Ekstraklasie jest jednak inna niż w meczach kontrolnych i jest to chłopak z potencjałem, który ciągle potrzebuje czasu, aby dojść do poziomu, którego od niego oczekujemy - wyjaśnia szkoleniowiec.

Do Kielc wrócił również Vanja Marković, który ostatecznie nie zostanie wypożyczony. - Każdy piłkarz, który jest w kadrze jest potrzebny. Liga jest niezwykle mordercza i niedługo będziemy mówić o tych zawodnikach, o których dzisiaj milczymy. Przykładamy ogromną wagę do tych, którzy nie graja, bo oni w przyszłości będą przecież decydować o naszych wynikach. Oni są ważni, a nawet może ważniejsi - mówi trener złocisto - krwistych.

- Bierzemy wiele wariantów pod uwagę, ale mamy z Vanją taki problem, że jedna zmiana wymusza ze sobą kolejne trzy albo cztery i to jest ważne przy układaniu jedenastki. Podobnie jest z Wierchowcowem. Rafał (Grzelak - red.) jest w treningu, wrócił po urazie. Zagrał dobry mecz w sparingu z drugim zespołem - uzupełnia.

Mecz z Lechią był najprawdopodobniej jednym z lepszych w karierach Łukasza Sierpiny i Nabila Aankoura. - Chłopcy się rozwija. Tak naprawdę oni regularnie grają od piętnastu meczy. Są pewni siebie i wiedzą że trener będzie na nich stawiał. W takiej sytuacji człowiek robi postęp i idzie do przodu. Oni nie tylko biegają, ale podejmują dobre decyzje. Nie boją się wykonywać trudnych zadań i to cieszy - przyznaje Brosz.

- Nie wyróżniałbym jednak tylko tej dwójki, ale spojrzymy tez na innych. Większość idzie do przodu i staje się coraz lepszymi piłkarzami. Zdajemy sobie sprawę, ze przed nami jeszcze wiele spotkań, które będą weryfikowały wszystkich, więc z ostatecznymi ocenami bym się wstrzymał - dodaje.

Na prawdziwą gwiazdę Korony po ostatnim pojedynku wyrósł Airam Cabrera. - To jest chłopak nietuzinkowy, ale brakowało mu okresu przygotowawczego.Musiał mocniej popracować fizycznie nad sobą, bo tutaj miał braki. Teraz jest już gotowy, ale nadal uważam, że on jeszcze nie sprzedaje wszystkich swoich umiejętności. Musi grac jeszcze więcej i będzie jeszcze lepszy - kończy Marcin Brosz.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Tomek2016-02-25 12:16:20
Do Boju Korono. Nie zwracajcie uwagi na nieudacznikow i leni w zarzadzie Korony tylko walczcie.
Powodzenia chlopaki i trenerze.
obserwator2016-02-25 13:46:55
Panie Brosz, źle to się nie układa,ale sukcesów jeszcze za malo.Życzę pomyślności.
do zarządu Korony2016-02-25 14:30:23
Dlaczego zarząd klubu do dzisiaj nie złożył propozycji przedłużenia kontraktu takiemu zasłużonemu zawodnikowi jak Jovanovic. ? Czyżby fachowiec Bilski nie widział miejsca dla takiego zawodnika? proszę redakcję ck sport o poruszenie tematu
kkk2016-02-25 21:08:08
Naprzód panowie , nie słuchajcie opinii patałachów i frajerów
do kkk2016-02-25 22:32:50
chyba sam jestes patalachem i do tego frajerem nie obrazaj prawdziwych kibicow prymitywie
kkk2016-02-26 15:26:38
Ty prawdziwymi kibicami nazywasz tych co zamiast dopingować swój klub to go hejtują? ! Zmień ligę prymitywie

Ostatnie wiadomości

Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group