Pojedynek gigantów w Hali Legionów. Lider Bundesligi przyjeżdża do Kielc
Jeden z najważniejszych pojedynków w obecnej edycji Champions League mają przed sobą podopieczni Tałanta Dujszebajewa. Do Kielc przyjeżdża lider Bundesligi, Rhein-Neckar Lowen, który bezpośrednio walczy z Vive Tauronem Kielce o drugie miejsce w grupie B. - Wiemy, że jeżeli wygramy w domu z „Lwami” i Szeged, to będziemy na drugim miejscu, ale to jeszcze trzy tygodnie. Patrzymy na to z dystansem. Chcemy wygrać najbliższe spotkanie - mówi trener Vive, Tałant Dujszebajew.
Faworytem do wygrania grupy wydaje się być Barcelona. Hiszpanie mają w tym momencie 17 „oczek”, co daje im dwupunktową przewagę nad Vive oraz Rhein-Neckar Lowen. - Zdaję sobie sprawę z tego, że Barcelona ma nad nami dwa punkty przewagi, ale wiemy, że ostatni mecz grają u siebie z Mannheimem. Skupiamy się na sobotnim starciu, a później czas pokaże jak sprawa się potoczy - twierdzi szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
Ciekawie do samego końca będzie natomiast wyglądała walka o drugie miejsce. Na trzy kolejki przed końcem drugą lokatę zajmuje Pick Szeged z 15 punktami na koncie. Węgrzy zagrają w niedzielę na wyjeździe z Barceloną. Vive Tauron Kielce plasuje się na trzeciej pozycji, a tuż za nimi czyha najbliższy rywal mistrzów Polski, Rhein-Neckar Lowen. Oba zespoły również zgromadziły dotychczas 15 punktów.
Po powrocie z mistrzostw Europy obie drużyny borykają się ze swoimi problemami szukając optymalnej formy. Kielczanie w ubiegłym tygodniu zaledwie zremisowali na wyjeździe z Kristianstad 35:35. Z kolei „Lwy” w hicie Bundesligi przegrały z trzecim w tabeli Flensburgiem 22:25. - Dla nas ważne jest to, że wyciągnęliśmy właściwe wnioski z tej porażki. Całe spotkanie nie było złe w naszym wykonaniu. Kluczowe było to, że do przerwy Flensburg miał nad nami 5 bramek przewagi - tłumaczy trener Rhein-Neckar Lowen, Nikolaj Jacobsen.
Atutami Niemców jest bardzo agresywna obrona oraz szybka gra w kontrze. Kielczanie mają jednak pomysł jak zneutralizować mocne strony rywala oraz zatrzymać największą gwiazdę „Lwów”, Andyego Schmida. - Nasz trener ma dużo możliwości jak ustawiać nas w obroni i ataku. W ostatnich latach wiele pracowaliśmy nad ustawieniem 5-1 i 6-0. Teraz czekamy tylko na powrót Jurkiewicza, ale według mnie Tałant ma wiele możliwości - tłumaczy skrzydłowy, Ivan Cupić.
- Na sobotę również będziemy mieli specjalne przygotowanie taktyczne. Wiemy jak gra każdy zawodnik „Lwów”, a w tym Schmid, który jest głową tego zespołu. Na pewno musimy na niego uważać - przestrzega skrzydłowy kielczan - dodaje Chorwat.
W obozie mistrzów Polski wciąż nie wszyscy zawodnicy są gotowi do gry. Mariusz Jurkiewicz nie wrócił jeszcze do pełni zdrowia, natomiast występ Krzysztofa Lijewskiego stoi pod znakiem zapytania. Jeżeli prawy rozgrywający wystąpi, to jego zadania skupią się wyłącznie na defensywie.
Mecz pomiędzy Vive Tauronem Kielce a Rhein-Neckar Lowen rozpocznie się w sobotę, 20 lutego o godzinie 17:30. Nasz portal przeprowadzi relację live z tego wydarzenia.
fot. Anna Benicewicz Miazga
Wasze komentarze