Nie było niespodzianki. Bez Bieńka Effector nie sprostał w Kędzierzynie-Koźlu

14-02-2016 11:17,
Redakcja

Zgodnie z oczekiwaniami zakończył się pojedynek lidera PlusLigi – ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z 11. drużyną w tabeli – Effectorem Kielce. Grający bez kontuzjowanego Mateusza Bieńka przyjezdni pomimo starań i rotowania składem ani przez moment nie zagrozili dobrze dysponowanym przeciwnikom. Tylko w pierwszej odsłonie spotkania kielczanie zdołali przekroczyć barierę dwudziestu punktów. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano Benjamina Toniuttiego.

Początek spotkania był bardzo wyrównany, zespoły szły punkt za punkt. Kielczanie osłabieni kadrowo, między innymi brakiem Mateusza Bieńka, grali bez kompleksów, a po ataku Sławomira Stolca przeważali już 6:4. Na przerwie technicznej, po zepsutej zagrywce Jurija Gladyra Effector utrzymał swoje prowadzenie. Po niej jednak zadziałał blok ZAKSY, o czym przekonał się Sławomir Jungiewicz i pozwoliło to kędzierzynianom prowadzić kilka minut później 11:9. Effector wprawdzie wyrównał szybko stan rywalizacji, ale udane zbicia Kevina Tillie dały raz jeszcze prowadzenie gospodarzom. Przyjmujący ZAKSY jednak także się mylił, co znowu pozwoliło ekipie Dariusza Daszkiewicza wyrównać (13:13). Na przerwie technicznej po bloku Toniuttiego na Stolcu jednak to ZAKSA miała dwa oczka w zapasie. Po powrocie na parkiet Stolc jednak był już skuteczny, ale to atak zastępującego Sama Deroo Rafała Buszka i as serwisowy Gladyra pozwoliły liderowi tabeli na utrzymywanie przewagi (18:15). Przez długi czas utrzymywało się trzypunktowe prowadzenie ZAKSY, gdzie kolejny raz swoją wysoką formę potwierdzał Dawid Konarski, który do punktów zdobywanych atakiem dodawał także te wygrane udanym blokiem (21:18, 22:19). Kielczanie jednak bronili się bardzo dzielnie, kiedy po ataku Jędrzeja Maćkowiaka i pomyłce ZAKSY (Konarski) różnica stopniała do jednego punktu, o czas poprosił trener de Giorgi. Dawid Konarski dał swojej ekipie piłkę setową, a po chwili błąd Sławomira Jungiewicza zakończył tę część meczu.

Od udanego ataku Jędrzeja Maćkowiaka rozpoczęli drugą partię przyjezdni, a do remisu punktowym blokiem doprowadził Łukasz Wiśniewski. Atak Rafała Buszka i pomyłka rywali dały ZAKSIE dwupunktową przewagę. Dobrze w ataku radził sobie na pewno Kevin Tillie, co w dużej mierze pozwoliło utrzymywać kędzierzynianom swoje prowadzenie, Benjamin Toniutti uruchamiał także swoich środkowych, a zespoły zeszły na przerwę techniczną przy stanie 8:5 dla gospodarzy. Lider tabeli wyraźnie się rozkręcał, raz po raz popisując się skutecznymi atakami chociażby Tillie czy Konarskiego (10:5, 11:6). Effector natomiast miał spore problemy chociażby z atakiem, gdzie pomylił się Witiuk (13:7). Z bardzo dobrej strony pokazywał się jednak Sławomir Stolc, który był jasnym punktem swojej ekipy i przyczynił się do tego, że różnica stopniała do stanu 9:13, ale kolejne mocne zbicie Konarskiego czy błędy Effectora chociażby na rozegraniu dały wynik 16:10 dla kędzierzynian. Skuteczna gra pozwoliła gospodarzom w pełni kontrolować boiskowe wydarzenia, chociaż Effectorowi udało się zbliżyć na 16:20. Bardzo pewnie punktowali jednak Buszek i Wiśniewski. Trzy zbicia z rzędu tego drugiego dały ZAKSIE wynik 24:17 i piłki setowe. Czwarty atak w krótkim odstępie czasu Łukasza Wiśniewskiego zakończył tę odsłonę.

W trzeciej partii kędzierzynianie kontynuowali swoją dobrą grę, po asie serwisowym Toniuttiego prowadzili już 2:0, a kiedy swoim serwisem rywali zaskoczył także Łukasz Wiśniewski, na tablicy było już 6:2. Nie pomógł nawet czas wzięty przez Dariusza Daszkiewicza, bo w ataku znakomicie radził sobie Dawid Konarski, co połączone ze skutecznością Rafała Buszka i błędami Effectora dało wynik 10:3. Widząc korzystny dla swojej drużyny obrót sprawy, trener Ferdinando de Giorgi wprowadzał na parkiet rezerwowych, weszli Grzegorz Pająk i Grzegorz Bociek. Ataki tego drugiego dały już wynik 13:4 dla ZAKSY, a kiedy udanie atakował Buszek, różnica wzrosła do dziesięciu oczek (15:5). Na boisku pojawili się także Krzysztof Rejno i Kamil Semeniuk, jednak to ataki najjaśniejszego w ekipie z Kielc, Sławomira Stolca i blok Jungiewicza na Semeniuku pozwoliły gościom zbliżyć się na 11:17. W kolejnej akcji młody przyjmujący był już skuteczny. Gospodarze w pełni kontrolowali to, co się działo na boisku, a kiedy asa serwisowego dołożył Grzegorz Pająk i było już 20:12, stało się jasne, że ten mecz już długo nie potrwa. Bloki na Sławomirze Stolcu dały wynik 24:13, a spotkanie zakończył atak Grzegorza Boćka. Warto jednak zaznaczyć, że w ekipie z Kielc na przyjęciu można było oglądać nominalnego rozgrywającego, Michała Kędzierskiego.

MVP: Benjamin Toniutti

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Effector Kielce 3:0 (25:22, 25:18, 25:14)

ZAKSA: Tillie (6), Konarski (10), Buszek (12), Gladyr (3), Wiśniewski (10), Toniutti (2), Zatorski (libero) oraz Rejno, Bociek (5), Semeniuk (1), Pająk (1) i Czarnowski (3)

Effector: Jungiewicz (4), Komenda (2), Stolc (12), Takvam (3), Witiuk (2), Maćkowiak (3), Sobczak (libero) oraz Więckowski, Kędzierski (1), Orobko i Biniek (libero)

Źródło: Ewa Koperska-Bogaczyk, siatka.org

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group