Szmal: Stoimy w bramce, aby odbijać piłki. A tego nam brakowało
- Zagraliśmy ospale. To nie była ta sama drużyna co w poprzednich meczach. Drużyna Norwegii niczym nas nie zaskoczyła. Zagrali dokładnie tak jak to analizowaliśmy na wideo – powiedział po porażce z zespołem z Bałkanów Sławomir Szmal.
Polacy mieli przed tym starciem trzy dni odpoczynku. Czy to mogło się okazać problemem? - Nie, nie szukałbym w tym powodów porażki. W bramce zagraliśmy słabo. Czasem zbyt ponosiły nas emocje, zamiast grać swoje. Przed nami dwa trudne mecze. Nasza drużyna ma dwa oblicza i mam nadzieję, że już więcej tak nie zagramy – przyznał Szmal.
Sporym problemem polskiego zespołu była bramka. W sumie Szmal i Wyszomirski obronili pięć na 35 rzutów, co dało 14% udanych interwencji. - Po to stoimy w bramce, aby odbijać piłki. A tego nam brakowało – ocenił „Kasa”.
Co było największym problemem „Biało-czerwonych”? - Nie pilnowaliśmy swojego schematu i to było dla nas najbardziej szkodliwe – wyjaśnił Szmal.
Szmal był również dopytywany przez dziennikarzy czy po tej porażce presja w polskim zespole będzie większa? - Oczywiście – powiedział krótko bramkarz.
Z Krakowa Wojciech Staniec
Wasze komentarze