Konitz ostrzega: Rozkręcamy się!
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Początek był perfekcyjny, wszystko się zgadzało. Wypracowaliśmy kilka bramek przewagi, później wkradło się trochę chaosu w naszej grze. Francuzi nas trochę dogonili, ale wytrzymaliśmy to – mówił po meczu z Francją Bartosz Konitz.
- Widać, że wchodzimy w ten turniej, rozkręcamy się i na pewno jesteśmy na dobrej drodze – dodał szybko.
Konitz w pojedynku z Macedonia na boisko nie wszedł wcale, ale z Francja grał przez niespełna dwanaście minut. - Nie wiedziałem, czy wyjdę na parkiet, ale trener dał mi szansę. Moją rolą jest dać odpocząć Jureckiemu i wtedy dobrze rozgrywać piłkę – powiedział. Rozgrywający rzucił jedną bardzo ładną bramkę. - To jest zagrywka wyćwiczona, gdzie Michał Jurecki ma podjąć decyzję, że podaje do mnie albo kołowego. Podał do mnie i wpadło – wyjaśnił.
Polacy kolejny mecz zagrają dopiero w sobotę. - Żartowaliśmy przed meczem, że jak wygramy to będziemy mieli cztery dni odpoczynku. Tak się stało i z tego się cieszymy – powiedział wyraźnie zadowolony.
Biało-czerwoni uważani są drużynę turniejową, czyli taką, która gra z lepiej z meczu na mecz. - Te pierwsze dwa mecze nie wyglądały najlepiej, ale mam nadzieję, że teraz będzie już inaczej. I rozkręcimy się na dobre – zakończył Konitz.
Z Krakowa Wojciech Staniec
Wasze komentarze