Nie wieszajmy medali na naszych szyjach. Jeszcze nic nie wygraliśmy
Wielki hegemon, który w ostatnim czasie wygrał wszystko, co jest w światowej piłce ręcznej do wygrania poległ w meczu z Polską. Biało-czerwoni pokonali Francuzów 31:25. Biało-czerwoni zagrali fantastyczny mecz i zasłużenie wygrali.
- Było dużo walki przez 60 minut. Wiedzieliśmy, że nie możemy odpuścić, tak jak to było w dwóch poprzednich meczach. Chciałbym zaznaczyć, że jesteśmy bardzo szczęśliwi, ale nic nie wygraliśmy. Mamy kolejne dwa punkty, ale to jeszcze nic. Już od środy musimy zejść na ziemię. Do strefy medalowej jeszcze długa droga. Trzeba będzie się sporo napracować, żeby się tam znaleźć - przestrzegł jednak Michał Jurecki.
Polska jest już w kolejnej rundzie i ma na swoim koncie cztery oczka. - Naszym celem było wyjście z jakimikolwiek punktami. Wiedzieliśmy, że będziemy mieli przynajmniej dwa, a później walczyliśmy, żeby mieć ich cztery. To nam się udało, ale to są tylko cztery punkty – powiedział „Dzidziuś”. - Niektórzy będą nam już wieszali medale na szyje, ale to za wcześnie na to – dodał szybko.
Biało-czerwoni zagrali o wiele lepiej niż w pojedynkach z Macedonią i Serbią. - Po dwóch meczach wiedzieliśmy, że mamy dużą rezerwę i ją wykorzystaliśmy – przyznał czołowy zawodnik reprezentacji.
- Każdy ma swój plan na mecz, my chcieliśmy wygrać. To nie było tak, że sobie założyliśmy, że od początku odskoczymy, a później będziemy to kontrolować. Ciężko wywalczyć taką przewagę, ale nam się to udało. Pod koniec pierwszej połowy nas dogonili, ale zimna głowa pozwoliła nam odwieźć to zwycięstwo – ocenił Jurecki.
Teraz Polacy będą mieli chwilę odpoczynku. - To bardzo ważne, bo mamy trzy i pół dnia wolnego. Każdy to będzie miał, ale my mamy przed fazą główną – zakończył Jurecki.
Z Krakowa Wojciech Staniec