Perfekcyjni Polacy w meczu z mistrzami świata i Europy! Hegemoni pokonani
Mistrzowie Europy, świata i złoci medaliści Igrzysk Olimpijskich byli ostatnim rywalem Polski w fazie wstępnej Euro 2016. Wtorkowe spotkanie było istnym świętem piłki ręcznej w krakowskiej Tauron Arenie Kraków. Polacy zagrali niezwykły mecz i wygrali z Francją 31:25! To historyczny sukces biało-czerwonej drużyny.
Polacy zaczęli ten mecz od mocnego uderzenia. Najpierw świetną paradą popisał się Sławomir Szmal, a po chwili bramkę rzucił Karol Bielecki. To był początek świetniej serii naszej ekipy, bo w 6. minucie prowadziliśmy 4:1. Tauron Arena Kraków eksplodowała z radości raz po raz, bo Polacy grali fantastycznie. Po 11 minutach o czas musiał poprosić trener Trójkolorowych Claude Onesta, bo jego zespół przegrywał 3:8.
W 23. minucie było 14:7 dla Polski. Wtedy jednak w naszej grze coś się zacięło. Nie mogliśmy zdobyć bramki, wynikało to w dużej mierze z tego, że Francuzi podwyższyli obronę. Trójkolorowi zdobyli pięć bramek z rzędu. Biało-czerwoni odpowiedzieli dopiero na koniec pierwszej połowy trafieniem Krzysztofa Lijewskiego. Na przerwę schodziliśmy przy prowadzeniu 15:12.
Po wznowieniu gry Polska nadal świetnie grała w defensywie, dobrze spisywał się też Sławomir Szmal. Lepiej radziliśmy sobie też w ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać, po dziewięciu minutach drugiej części meczu było 20:14.
Francuzi później zbliżyli się na pięć bramek, ale Polska ciągle utrzymywała bezpieczną przewagę. Nadal z trudem przychodziło nam zdobywanie bramek, ale Francji miała jeszcze trudniejsze zadanie, stąd prowadzenie 24:19 w 49. minucie.
W kolejnych minutach padało więcej bramek, ale co najważniejsze sporą część z nich zdobyli nasi zawodnicy. Na trzy i pół minuty przed końcem kibice odśpiewali Hymn Polski, a w tej samej chwili bramkę na 29:25 rzucił Kamil Syprzak, chwilę później atak rywali obronił Szmal i stało się jasne, że Polska już tego spotkania nie przegra. Co więcej - wygrała, i to aż sześcioma bramkami!
MVP spotkania został Sławomir Szmal. Całkowicie zasłużenie.
Francja – Polska 25:31 (12:15)
W tym meczu zagrało pięciu zawodników Vive Tauronu Kielce:
Sławomir Szmal – Niezwykły i wspaniały mecz! Był zaporą nie do przejścia! W pierwszej połowie Francuzi mieli ogromne problemy z pokonaniem go. Potwierdził, że jeżeli jest w gazie, to Polska jest bardzo groźną drużyną.
Karol Bielecki – Zaczął od mocnego uderzenie. Później było równie dobrze, rzucał często i skutecznie. Brał na siebie odpowiedzialność w trudnych momentach meczu.
Michał Jurecki – Spoczywała na nim ciężka rola. Musiał dowodzić grą Polski w ataku. Jednak swojemu zadaniu podołał. Był prawdziwym liderem drużyny.
Krzysztof Lijewski – Nie bał się brać na siebie odpowiedzialności. Tak też było pod koniec pierwszej połowy, gdy odważnym rzutem przełamał obronę Francji.
Piotr Chrapkowski – Grał na środku obrony. Był pewnym punktem obrony. Kolejny raz pokazał swoją ogromną ambicję i wolę walki.