Potrafimy grać w piłkę i stwarzamy sobie sytuację. Musimy poprawić skuteczność
Korona Kielce od lipca nie potrafi wygrać na własnym stadionie i porażką z Legią Warszawa tylko przedłużyła haniebną serię. - Jak widać po raz kolejny nie potrafimy wygrać u siebie. Gramy w piłkę, stwarzamy sobie sporo sytuacji - nie ma znaczenia, czy gramy z Legią, Lechem bądź Cracovią, ale nadal nie potrafimy ich wykorzystać. Najważniejsze więc, aby poprawić skuteczność przed rozpoczęciem kolejnej rundy - ocenia golkiper żółto - czerwonych, Dariusz Trela.
- Przy 1:2 mieliśmy sytuację, której nie wykorzystaliśmy. Wiadomo, jak to jest - kiedy się nie strzela, to się mści. Sprawdziło się to w naszym przypadku - dodaje.
Po przerwie Legia szybko objęła prowadzenie. - Nie wiem, czy zeszło z nas powietrze. Gdybyśmy jeszcze zdobyli bramkę na 2:3, to można by rzucić się jeszcze w końcówce. Na pewno nie spuściliśmy głów i staraliśmy się na tyle, na ile mogliśmy. Łatwiej się gra drużynie, która szybko zdobywa dwie bramki i kontroluje mecz - twierdzi piłkarz wypożyczony z Lechii Gdańsk.
Mecz z Legią był dla Korony ostatnim meczem w roku kalendarzowym. - Na pewno nie jesteśmy jeszcze na dole, więc mamy przed sobą jeszcze mecze w rundzie zasadniczej oraz dodatkowe siedem kolejek. Mam nadzieję, że będą one w grupie mistrzowskiej - kończy Trela.
fot. korona-kielce.pl
Wasze komentarze