Nie zmienimy gry. To nasz sposób i możliwości zespołu

30-11-2015 13:19,
Marcin Długosz

W ostatnim czasie Korona Kielce zbiera sporo krytyki za styl gry, który bazuje na defensywie i nie jest zbyt atrakcyjny dla kibiców. - Nasza gra się zdecydowanie nie zmieni. To nie jest tak, że mamy jakiś potencjał, nie wykorzystujemy go i wrzucimy pod koniec rundy. Te mecze pokazują jedno: tak gramy. To nasz sposób i możliwości zespołu – wyjaśnia trener żółto-czerwonych, Marcin Brosz, dodając: - Na pewno w najbliższych czterech meczach Korona będzie grała podobnie. To, czego nam brakuje, to bramki. Sytuacji mamy dużo.

- Pamiętamy wygrany mecz z Jagiellonią na naszym stadionie. 2:2, euforia i Kamil [Sylwestrzak – red.] wepchnął tę piłkę do bramki. Teraz tworzymy te sytuacje, a nie dość, że one się nie kończą bramką, to często dostajemy z nich jeszcze kontrę – opisuje szkoleniowiec.

I kontynuuje: - To wszystko powoduje, że nasza pewność jest gdzieś zagubiona, zachwiana. Pamiętajmy, że piłka polega na strzelaniu bramek. Robimy wszystko, by to czynić. To zmienia obraz meczu i kibice inaczej patrzą na spotkanie. W innym wypadku trybuny reagują negatywnie. To naturalna kolej rzeczy.

„Złocisto-krwiści” zdecydowanie lepiej odnajdują się w sytuacji, kiedy mogą bronić korzystnego wyniku. - Musimy pierwsi strzelać bramkę, tak jak w Zabrzu, Wrocławiu czy Gliwicach. Wtedy czujemy się pewniej. Nie znaczy to jednak oczywiście, że nie bierzemy pod uwagę straty bramki – twierdzi Brosz.

Korona zagra we wtorek w Chorzowie po odniesieniu dwóch porażek z rzędu. Takie coś zdarza się po raz pierwszym w tym sezonie. – Dobrze, że dopiero teraz. Oczywiście chciałbym, żebyśmy spotykali się tu analizując tylko strzelone bramki i wygrane mecze. To jest jednak wkalkulowane w naszą pracę. Tak jak wyjście z tego okresu po dwóch porażkach – kwituje trener żółto-czerwonych.

- Cieszymy się, że te mecze odbywają się tak szybko, w cyklu czterodniowym. To jest najszybsza forma rehabilitacji i zapomnienia. Nie możemy się skupiać na tym, co było, po prostu nie ma na to czasu. Musimy natomiast myśleć o Chorzowie i Ruchu – nie ma wątpliwości szkoleniowiec, zapewniając: - Każda porażka dodaje nam jeszcze większej determinacji. Analizujemy, wyciągamy wnioski i staramy się, by ona się nie powtórzyła.

W kieleckim zespole wciąż jest wiele obszarów, nad którymi trzeba się pochylić. - Nad poprawą pracujemy od samego początku i te pytania się pojawiają. Każde kolejne spotkanie przynosi nowe wiadomości, co możemy zrobić, żeby Korona była silniejsza i mocniejsza – mówi Brosz.

W spotkaniu z Zagłębiem w pierwszym składzie kielczan wybiegł Serhij Pyłypczuk. Ukrainiec nie zanotuje jednak tego występu do udanych. - Będę bronił moich zawodników. Jeśli mówimy o „Filipie”, to jemu bardzo zależy na grze. On się borykał z dwoma urazami, które wyeliminowały go z występów przez dłuższy okres. Wiemy natomiast, że to piłkarz nietuzinkowy – przedstawia trener Korony.

- Chcemy, żeby nam pomagał, stąd wstawienie go do składu. Ma coś innego: dobre uderzenie z lewej nogi, niekonwencjonalne zagranie, dobrze gra w powietrzu. Na ten mecz z Zagłębiem to było bardzo wskazane – uważa szkoleniowiec. I puentuje: - W każdym kolejnym spotkaniu, w którym dostanie szansę, będzie to działało dla niego korzystnie.

- Proszę pamiętać, że ja mam tę przewagę nad panami czy kibicami, że ja widzę na co dzień, jak moi zawodnicy się zachowują, reagują. Zdaję sobie sprawę, że jak na meczu jest siedem tysięcy osób, to każdy ma swój skład i pomysł. I bardzo dobrze. Natomiast ta praca polega na tym, że jeden musi decydować i bierze za to odpowiedzialność – zaznacza szkoleniowiec.

Jaki jest cel „złocisto-krwistych” na potyczkę z Ruchem? - Musimy się teraz podnieść i pokazać w Chorzowie Koronę grającą bardziej do przodu i będącą bardziej zdyscyplinowaną. Chcemy zagrać efektywniej niż efektowniej – zdradza Brosz.

W sobotnim meczu z Lechem Poznań z powodu zapisu w umowie wypożyczenia nie będzie mógł zagrać Maciej Wilusz. Jeśli na Śląsku żółtą kartkę obejrzy Radek Dejmek, on również wypadnie ze składu na „Kolejorza”. - W sporcie nie może być kalkulacji. Trzeba grać albo na maksa, albo w ogóle. Radek ma walczyć jak najlepiej, tak jak to robi do tego momentu – jasno stawia sprawę trener kielczan.

Po udanej zmianie w spotkaniu z Zagłębiem, spore szanse na powrót do wyjściowej jedenastki ma Bartłomiej Pawłowski. - Dobry zawodnik musi wytyczać sobie coraz to nowe cele. A takim jest Bartek. On musi grać dobrze nie tylko z Zagłębiem, ale i Jagiellonią czy Ruchem. Zawodnik musi być przewidywalny, mieć równą formę. Oczekujemy od niego stabilności – odnosi się szkoleniowiec Korony.

W zespole żółto-czerwonych jest aktualnie jeden piłkarz zmagający się z problemem zdrowotnym. To Przemysław Trytko. Do składu po zawieszeniu ze względu na napomnienia wraca za to Rafał Grzelak. - Szkoda Przemka, bo od dłuższego czasu daje pozytywne sygnały. Na Jagiellonii dał bardzo dobrą zmianę. Teraz jednak z meczu w Chorzowie wyklucza go uraz mięśnia międzyżebrowego. To jedyna absencja w zespole oprócz tej Fertovsa z powodu kartek – mówi Brosz.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

widz2015-11-30 14:51:32
Większego idioty Korona jeszcze nie miała - powiedz jeszcze na forum jak mają nam strzelać . Widać że jesteś trenerem który chce tylko dotrwać do końca kontraktu - zróbcie mu miejsce obok paprockiego na taczce
gnom2015-11-30 15:54:23
Widzę Brosza na ławce Korony na meczach ale po tym co tu mówi to podejrzewam, że ma brata bliźniaka.
Marcin2015-11-30 16:30:21
Nie zmieniajcie taktyki, ale zmieńcie wykonawców! Jeśli Sierpina dalej będzie grał w pierwszej 11-ce to następną bramkę strzelimy w maju. Atak po wejściu Zająca i Pawłowskiego nabrał szybkości, od razu pojawiły się okazje bramkowe.
co jest2015-11-30 16:34:12
Rzeczywiacie Korona nie zmieni stylu gry na ofensywna, bo po prostu nie ma piłkarzy do takiej gry. Dlatego lepsze wyniki osiągamy na wyjazdach gdzie nie ma presji odnośnie posiadania piłki i stwarzanie sytuacji..W Kielcach Staramy się 'grac' piłka ale to im nie wychodzi co.każdy chyba zauważył w tych kilku kolejkach a przez to tracenie głupich bramek praktycznie każda w pierwszej połowie meczu...a co do tego że Mamy wiele okazji jak twierdzi Brosz to ręce opadają, przecież My nawet celnego strzału nie możemy oddać z pola karnego a co dopiero z dalszej odległości..
Andrzej2015-11-30 16:39:26
Przybyła w ataku - skrzydła Zając i Pawłowski - środek Jovka, Hiszpan i Fertovs (lub Grzelak)... taka pomoc i atak. Co Wy na to? Moim zdaniem jedyne rozsądne zestawienie na chwilę obecną a w przerwie zimowej wzmocnienia.
krym2015-11-30 16:53:43
Panie Brosz ,jedno co an powiedzial to to,ze takie mamy mozliwosci.Pozostale stwierdzenia to stek bzdur i bajek. Przeciez to pan jst trenerem i pan ma tak przygotowac zespol , by odnosil sukcesy.Jesli sietego nie potrafi i liczy sie na fuks,to lepiej zrezygnowac z funkcji trenera.Nie opowiadaj kibicom o wielu okazjach strzeleckich bo to jedno klamstwo.
pesymista2015-11-30 16:54:45
Wzmocnienia, a za czyje piniadze?
Adam2015-11-30 18:35:19
"i możliwości zespołu".....
Boleśnie acz szczerze!
Co do roszad w składzie, to od mieszania herbaty nigdy nie zrobi się ona słodsza!
weteran2015-11-30 19:51:08
Do redakcji:
Takie posty jak np."widza " należy usuwać! !!.
Nie wolno tolerować chamstwa.
"to czego nam brakuje to bramki"2015-11-30 19:59:40
to tak jak z dobrym trenerem, ktoremu tylko brakuje wynikow...
Luker2015-11-30 20:55:11
Teraz to i tak po ptakach. Gramy co 4 mecze. Trzeba dotrwać do Legii a po 20 grudnia pożgać Brosza. Wywalili go z Piasta i teraz Piast gra jak z nut bo..... bez Brosza.
Obiektyw2015-11-30 21:04:09
Nam strzelać nie kazano - Korona Kielce
yogi2015-11-30 22:31:37
Odeszli Kapo,Carlos,Goli,Malar,Kiełb,Porcelis,a kto przyszedł?Czym mamy straszyć Sierpiną?Brosz tym składem zrobił wynik ponad stan......I tyle w tym temacie.
Kibic2015-11-30 22:57:27
Brosz to człowiek, któremu należy się ogromny szacunek za to co zrobił do tej pory. Osoby, które go krytykują niech lepiej już nic nie piszą. Gra Korony wcale fatalnie nie wygląda jak to niektórzy piszą - po prostu brakuje skuteczności.
@Luker2015-12-01 08:43:00
Gimbusie - zero pojecia o pilce noznej, zmien forum na onet.
Czak2015-12-01 12:53:15
Dzisiaj w Chorzowie może coś Korona strzeli przypadkowego ale i tak będzie w plecy 2-1 no ale obwieszczą progres bo coś strzelili....

Ostatnie wiadomości

Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group