Co to była za walka! Co to była za defensywa! Vive zagrało świetnie i pokonało Vardar Skopje!

28-11-2015 17:32,
Marcin Długosz

Miał być rewanż za pogrom w Skopje i... Był! Dzięki kapitalnej postawie w defensywie i równie dobrej w ataku, mistrzowie Polski mogli świętować zdobycie kolejnych dwóch punktów w tym sezonie Ligi Mistrzów. W sobotnie popołudnie zawodnicy Vive Tauronu Kielce pokonali w Hali Legionów drużynę Vardaru 23:20 i było to zwycięstwo, na które gospodarze zasłużyli w każdym elemencie gry!

Raptem 16 bramek zobaczyli kibice w pierwszej połowie. To w najlepszy sposób obrazuje, jakiego rodzaju było to spotkania. Jeżeli ktoś liczył na dużą ilość efektownych bramek – mógł się czuć zawiedziony. Ale z pewnością taki się nie czuł, bo było to starcie niesamowite. To był pokaz ogromnej walki, determinacji, świetnej obrony i genialnych umiejętności bramkarskich.

Najważniejsze jest jednak to, że zdecydowanie lepiej na parkiecie spisywali się zawodnicy Vive Tauronu Kielce. Gospodarze korzystniej prezentowali się w ataku, ale przede wszystkim kapitalnie radzili sobie w obronie. Wszyscy – bez wyjątku. Liderem był Michał Jurecki, ale pozostali dotrzymywali mu kroku. Nawet Mateusz Kus, najczęściej krytykowany w ostatnich tygodniach.

Do tego należy doliczyć Sławomira Szmala, który był przeszkodą trudną do przejścia. Przez pierwsze 17 minut kielczanie stracili tylko dwie bramki (!), w czym ogromna zasługa „Kasy”. Potem przez kolejnych 6 minut zawodnicy Vardaru trafili do siatki tylko raz...

Niestety, w 23. minucie Vive otrzymało cios, po tym, jak... cios rywalowi zadał Kus. Obrotowy trafił w twarz Sergeia Gorboka, za co sędziowie pokazali mu czerwoną kartkę. W opinii wielu obserwatorów, była to jednak zbyt dotkliwa kara. Wcześniej zresztą arbitrzy kilka razy mylili się na niekorzyść żółto-biało-niebieskich.

Ich postawa nie przeszkodziła jednak graczom Talanta Dujszebajewa i ci schodzili do szatni na przerwę z czterobramkową przewagą. A gdyby nie pudło Tobiasa Reichmanna i zagapienie obrony w końcówce, ten wynik byłby jeszcze lepszy.

Po przerwie publiczność oglądała dosyć wyrównany pojedynek, choć oczywiście ze wskazaniem na Vive. W dalszym ciągu gra była często przerywana przez sędziów, ze względu na dużą ilość przewinień (pierwsza połowa trwała przez to ponad 50 minut!). Kielczanie doskonale jednak radzili sobie na boisku, nieustannie prezentując dobrą grę w defensywie i wykorzystując swoje okazje w ataku.

Z każdą minutą na parkiecie robiło się coraz więcej miejsca, co wpływało na ilość zdobytych bramek z obydwu stron. Coraz korzystniejszy dla Vive robił się też wynik. O jego poprawę dbał przede wszystkim kwartet „środkowych” – Michał Jurecki, Krzysztof Lijewski, Uros Zorman i Julen Aginagalde. To oni byli motorem napędowym mistrzów Polski i to oni najczęściej zachwycali na boisku.

Słabiej za to prezentował się Karol Bielecki – być może rozkojarzyła go oprawa kieleckich kibiców (genialna!), której jednym z bohaterów był właśnie „Kola” (patrz niżej).

Vardar próbował coś wskórać, kilka razy Macedończykom udało się przechytrzyć defensywę i Szmala, ale goście w żaden sposób nie potrafili zbliżyć się do wyniku remisowego. Kielczanie cały czas utrzymywali bezpieczną, 6-7-bramkową przewagę. Przez to druga odsłona spotkania była znacznie mniej emocjonująca.

Zamiast tego, mieliśmy doskonałą lekcję handballa – Vive udowodniło, jak należy szybko pozbawić przeciwnika złudzeń, a potem spokojnie, z każdą minutą, konsekwentnie „dobijać” go na boisku. Na plus gości ze Skopje należy zaliczyć, że nie poddawali się i do końca walczyli o jak najlepszy dla siebie wynik. Choć pewnie mieli świadomość, że tak dobrze dysponowanych gospodarzy, tego dnia po prostu pokonać się nie da.

Ale stratę udało im się nieznacznie zniwelować, bo ostatecznie spotkanie zakończyło się 3-bramkową wygraną Vive.

Zapis relacji NA ŻYWO

Następny mecz Vive - rozgrywany w ramach PGNiG Superligi – już we wtorek, u siebie z Gwardią Opole (godz. 18.30).  Na kolejny mecz w Lidze Mistrzów będziemy musieli poczekać do przyszłej soboty, 5 grudnia, gdy Vive na wyjeździe zagra z FC Barceloną (godz. 18.30).

Vive Tauron Kielce – Vardar Skopje 23:20 (10:6)

Vive: Szmal – Jurecki 5, Reichmann 1, Chrapkowski, Kus, Aguinagalde 3, Bielecki, Jachlewski 1, Strlek 2, Lijewski 3, Buntić 3, Zorman 1, Cupić 4

Vardar: Milić – Stoilov, Lacković, Brumen 1, Toskić, Manaskov, Manqueda, Dujszabajew 1, Abutović, Lazarov, Cindrić 2, Dibirov 4, Gorbok 5, Shishkarev 2, Marsenić 5

Kary: 6 min - 6 min

 

"To tylko kilku przez nas wyróżnionych, szacunek dla wszystkich zasłużonych"!Vive - Vardar NA ŻYWO! ---> https://www.cksport.pl/relacjaNaZywo?id=132

Posted by CKsport.pl on 28 listopada 2015

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

CK2015-11-28 20:59:39
wspaniały mecz, wspaniała twarda obrona. Wspaniała oprawa! Aż chce się żyć! Korono ucz się charakteru od chłopaków z Vive.

p.s. Sedziowie za to co robili powinni być dożywotnio odsunięci od piłki ręcznej. Totalnie nie panowali na boisku, gubili się jak dzieci we mgle. Szczytem szczytów było oddanie piłki Vardarowi, gdy ich zawodnik sam się poślizgnął i zgubił piłkę. Zamiast naszej kontry, był atak Vardaru, 2 minuty dla Lijka... DRAMAT!!!
Może wyślijmy setki maili do EHF. Podobne gwizdanie z Barceloną... obie pary sędziowskie trzeba opisać w mailach. Klub niech zmontuje filmik z błędynimi decyzjami obu par, umieści na YT i będziemy słać link do EHF....
kibiCK2015-11-28 23:46:07
Widać, że przedmeczowa oprawa podobała się realizatorom transmisji :) Podczas transmisji na EHF TV pokazywali ją wielokrotnie i to ze wszystkich możliwych kątów... oprawa na pewno przejdzie do historii. Tak jak powiedział prowadzący doping... to my tworzymy historię! Warto przypomnieć, że oprawa była sfinansowana przez samych kibiców (pieniądze, które kibice wrzucają do puszek).
dlatego2015-11-29 10:13:34
dlatego ten klub nazywa się ISKRA a nie sortowania gaci
dmk2015-11-29 11:32:53
"O jego poprawę dbał przede wszystkim tercet „środkowych” – Michał Jurecki, Krzysztof Lijewski, Uros Zorman i Julen Aginagalde."

Tercet to chyba 3 osoby a nie 4?
klub2015-11-29 21:21:34
nazywa sie VIVE zrzum to matolku spod budki z piwem.

PS. Ty ze swojej pracy nigdy tyle nie zarobisz ile on z "sortowania gaci", wiec troche szacunku matolku.

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group