Zmiany ożywiły ofensywę, ale to nie wystarczyło (sonda)

28-11-2015 10:54,
Marcin Długosz

Choć w mroźny piątkowy wieczór na Kolporter Arenie nie zjawiło się zbyt dużo kibiców, to mieli oni prawo wymagać od zawodników Korony Kielce dużo lepszej gry. Żółto-czerwoni w żaden sposób nie potrafili sforsować jednak obrony Zagłębia Lubin, chociaż kilka szans pod bramką gości sobie stworzyli. Ataki kielczan ożywiły się szczególnie po przeprowadzeniu przez trenera Marcina Brosza kompletu zmian.

Zbyt wiele do powiedzenia przy obu trafieniach dla lubinian nie miał bramkarz kieleckiego zespołu, Zbigniew Małkowski. Przy defensywnym usposobieniu „złocisto-krwistych” golkiper odgrywa szczególnie ważną rolę w postawie całej drużyny. Tym razem ponownie nie zawiódł, ale jednak dwukrotnie skapitulował po strzałach z bliskiej odległości.

Jeśli tylko nie ma problemu z kartkami i kontuzjami, w obronie żółto-czerwonych zawsze grają Vladislavs Gabovs, Radek Dejmek, Maciej Wilusz oraz Kamil Sylwestrzak. W pojedynku z „Miedziowymi” pochwalić trzeba przede wszystkim „Wila”, który - oprócz świetnej postawy w tyłach - momentami widząc nieporadność kolegów z ofensywy sam ruszał do przodu stwarzać zagrożenie pod bramką rywali. Pozostali defensorzy Korony nie zanotują potyczki z Zagłębiem do udanych.

Wobec zawieszenia Rafała Grzelaka, trener Brosz wrócił do sprawdzonego manewru w środku pola i od początku posłał tam Vlastimira Jovanovicia i Aleksandrsa Fertovsa. Aktywny był w szczególności Bośniak, ale nie potrafił nadać swoim strzałom odpowiedniej jakości. Łotysz z kolei otrzymał czwarte napomnienie w sezonie i nie zagra we wtorkowym pojedynku na wyjeździe z Ruchem Chorzów.

Zmiany zaszły także na skrzydłach. W wyjściowym składzie tradycyjnie wybiegł co prawda Łukasz Sierpina, ale po przeciwległym boku biegał już Serhij Pyłypczuk. Ani Polak, ani Ukrainiec nie spisali się jednak pozytywnie. Niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy zastąpili ich Tomasz Zając i Bartłomiej Pawłowski. Obaj wnieśli dużo więcej jakości do ofensywnych poczynań żółto-czerwonych, a podobać mógł się w szczególności były zawodnik Wisły Kraków. Wykorzystał on szansę daną mu przez trenera Brosza po ostatnich spotkaniach spędzonych poza meczową osiemnastką.

O sile ognia stanowić mieli Marcin Cebula i Airam Cabrera. Młodego pomocnika chwalił na konferencji pomeczowej szkoleniowiec „złocisto-krwistych”, ale po upływie nieco ponad godziny gry zastąpił go Michałem Przybyłą, który tradycyjnie pokazał sporą wolę walki i zaangażowanie. Hiszpan natomiast spędził na boisku pełne 90 minut, ale na listę strzelców się nie wpisał, chociaż miał ku temu dobrą okazję już po upływie kilkuset sekund od rozpoczęcia spotkania. Napastnik żółto-czerwonych źle jednak opanował piłkę w polu karnym rywali i cała akcja spaliła na panewce.

W obozie Korony liczono, że w starciu z lubinianami przełamana zostanie fatalna seria ponad czterech miesięcy bez zwycięstwa na Kolporter Arenie. Tak się jednak nie stało, a rozmyślać nad tym faktem za bardzo nie ma czasu. Już w najbliższy wtorek bowiem, 1 grudnia, kielczanie zmierzą się na wyjeździe z Ruchem Chorzów.

 
fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Marcin2015-11-28 12:03:12
Zero gry na jeden kontakt, nie potrafimy zaskoczyć przeciwnika, wszystko czytelne. Zanim zawodnik poda piłkę to musi sobie ją dziesięć razy poprawić a w tym czasie przeciwnik ustawia szyki obronne no i okazuje się, że do przodu nie ma komu podać więc podajemy w bok albo do tyłu i tak przez prawie cały mecz. Jak my mamy zdobywać bramki? To że kolejny mecz kończymy bez strzelonej bramki to nie przypadek. Co do pozytywów to na pewno trzeba wyróżnić Zająca i Pawłowskiego.
Luker2015-11-28 12:14:36
Brosz chce wygrać a dopiero w 60 minucie wpuszcza napastników. W wojsku to sabotaż, w Koronie......taktyka Brosza. Legia i Lech zaczęły wygrywać gdy zmienił się trener. W Koronie też taka zmiana musi nastąpić. Inaczej spadek.
Adam!2015-11-28 14:19:29
Wilusz i Pawłowski!
Zając mnie nie przekonał choć zmiana na ZNACZNY! plus!
Może zamiast treningu 3 dni w INNEJ spółce miejskiej!?
Np. w ZIELENI MIEJSKIEJ? Lub Zakładzie Komunalnym na cmentarzu na Cedzynie!
Niech docenią to co mają!
Bryx2015-11-28 19:01:06
Nie ma ataku w Koronie... Jak nie było, tak nie ma.
widz2015-11-29 11:09:57
Nie dawno była ankieta na temat jakości tych wypocin i ich autorów , p.Długosz jak można szukać plusów w przegranym meczu i to kolejny raz w taki sam sposób .Te dwie bramki to były do przodu czy do tyłu bo czasem można zgłupieć .Idziemy na ten "mecz" i nie wiemy na co patrzeć , możesz nas oświecić bo nawet nie wiadomo - teraz klaskać czy póżniej ? Brosz tymi zawodnikami może tylko zamurować bramke ale czeka nas legia lech i wydaje mi się że to nie wystarczy. Nie szukaj chłopie pozytywów bo oni nic sobie nie robią z porażek z drużynami z dołu tabeli to pytam , z kim oni mogą wygrać - z Zenitem Chmielnik czy Pogoń Staszów a może tamtych sprowadzić przynajmniej płuca zostawią i taki trener wystarczy na ich umiejętności
a gdzie opcja w ankiecie?2015-11-29 16:57:16
nikt się nie wyróżnił, wszyscy byli beznadziejni?

Ostatnie wiadomości

Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group