51 punktów Jaworskiego! Politechnika po dogrywce lepsza od Regisu
Takie mecze nie zdarzają się co tydzień. Po niezwykle emocjonującej i trzymającym w napięciu spotkaniu koszykarze AZS-u Politechniki Świętokrzyskiej Galerii Echo pokonali po dogrywce Regis Wieliczka 86:79. Aż 51 punktów (!) dla akademików rzucił ich lider Alan Jaworski.
Po czterech kolejnych zwycięstwach kielczanie jechali do Wieliczki, jako lider tabeli. Mecz nie zapowiadał się jednak na łatwy, Regis z bilansem trzech zwycięstw i tylko jednej porażki zajmował trzecią pozycję. Od pierwszej minuty gra toczyła się punkt za punkt, żaden z zespołów nie mógł wypracować sobie większej niż kilkupunktowej przewagi. Klasą dla siebie był Alan Jaworski. Kapitan akademików już w pierwszych dziesięciu minutach zapisał na swoim koncie 17 punktów. Dobrze w mecz wszedł też debiutujący w pierwszej piątce Hubert Ciepliński. W ekipie z Solnego Miasta nie zawodził Filip Całka, który celnymi trójkami „trzymał” wynik, dzięki czemu po dwóch kwartach akademicy prowadzili, ale nieznacznie (43:41).
W drugiej odsłonie koszykarze z Wieliczki na chwilę przejęli inicjatywę i uzyskali kilkupunktową przewagę. Podopieczni Stanisława Dudzika gonili Regis jeszcze na początku czwartej kwarty, jednak w końcówce osiągnęli bezpieczną wydawało się przewagę. Dobra obrona, szybkie kontry i skuteczność niesamowitego Alana Jaworskiego spowodowały, że akademicy na minutę przed końcem prowadzili 71:65. I chyba nikt nie spodziewał się, że Regis zdoła wyrównać. A tak się stało, trafiona trójka z rogu boiska, a do tego kontrowersyjny faul Hubert Cieplińskiego zakończony sprzeczką z sędzią i dodatkowym faulem technicznym. Koszykarze z „Solnego Miasta” wykorzystali okazję i doprowadzili do remisu po 71. Do końca meczu pozostawało 20 sekund i to kielczanie mieli piłkę. Ostatnia akcja kielczan nie była jednak skuteczna – rzut Michała Ziemskiego został zablokowany, a dobitka Filipa Drogosza okazała się niecelna. Czekała nas dogrywka.
Dla koszykarzy z Wieliczki można powiedzieć chleb powszedni – dwa poprzednie mecze również kończyli w dodatkowym czasie gry i oba wygrali. Teraz tak się nie stało – mimo początkowej przewagi z czasem na prowadzenie wyszli kielczanie. Bardzo ważne dwa wolne trafił, nie mający w niedzielę swojego dnia, Michał Ziemski, a trójką popisał się Hubert Ciepliński – „odkupując” winy z końcówki czwartej kwarty. Trudne rzuty trafiał też Jaworski zatrzymując licznik zdobytych punktów na imponujących 51 punktach (!). Kielczanie dogrywkę wygrali pewnie i mogli cieszyć się z piątej kolejnej wygranej, która umocniła ich na fotelu lidera rozgrywek.
W gorszych humorach wracali z Tarnowa koszykarze drugiego kieleckiego zespołu – Calipers. Murowany faworyt do awansu niespodziewanie uległ zespołowi MUKS Unii 1811 Tarnów 62:74. W zespole trenera Grzegorza Kija zawiodła przede wszystkim skuteczność, nie było odpowiedzi na świetnie dysponowanych gospodarzy. Mimo porażki drużyna Calipers zachowała drugą pozycję w tabeli.
W następnej kolejce Politechnika zagra w Limanowej z Limblachem, natomiast Calipers zmierzą się w Hali przy ulicy Żytniej ze Skawą Wadowice. Początek tego meczu w niedzielę o godz. 17:00.
Wyniki oraz aktualną tabelę można sprawdzić tutaj: http://kozkosz.pl/games,9.html
Fot. Paula Lesiak
UKS Regis Wieliczka - AZS PŚk-Galeria Echo Kielce 79:86 (18:21, 23:22, 17:12, 13:16, d:8:15)
AZS PŚk: Jaworski 51 (5x3, 6zb, 2as, 7p), Ciepliński 12 (2x3, 2as, 1bl), Pobocha 6 (8zb, 3p), Ziemski 2 (3zb, 3as, 2p), Żaba-Żabiński (6zb) oraz Drogosz 6 (5zb), Parfian 5 (1x3), Pękalski 3 (2zb), Banasik 1, Pawlak.
MUKS 1811 Unia Tarnów – Calipers Kielce 74 : 62 (17:12, 21:23, 22:15, 14:12)
Calipers: Miernik 20, Borowicki 14, Lewandowski 9, Walczyk 6, Rzońca 5, Busz 4, Łuczyński 4, J. Strzałka 0