Bolesna wizyta ZAKSY w Kielcach. Kolejna porażka, Effector zamyka stawkę w PlusLidze

14-11-2015 18:23,
Redakcja

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, szósta drużyna ubiegłego sezonu PlusLigi, okazała się rywalem nie do przejścia dla siatkarzy Effectora Kielce. Gospodarze przegrali czwarty już mecz w obecnych rozgrywkach, a trzeci u siebie. Jednak w porównaniu do poprzednich spotkań w Hali Legionów, teraz kielczanom nie udało się wygrać choćby jednego seta. Tym samym ZAKSA mogła cieszyć się z pewnej wygranej 3:0.

Mecz rozpoczął się od minuty ciszy, która uczciła pamięć osób zamordowanych w trakcie piątkowych ataków terrorystycznych w Paryżu.

Spotkanie na samym początku było dosyć wyrównane. Wszystko co dobre dla kielczan w premierowym secie zakończyło się jednak przy wyniku 7:7. Potem na parkiecie rozpoczęła się dominacja ZAKSY. Kędzierzynianie byli bardzo skuteczni w ataku, dzięki czemu szybko zrobiło się 17:9 dla gości. Effector był bezradny, od czasu do czasu udało mu się przechytrzyć przeciwnika, ale gospodarze nie potrafili przeciwstawić się przyjezdnym. Dariusz Daszkiewicz, trener kieleckiego zespołu, rotował taktyką, próbował różnych rozwiązań, w dobrych momentach brał czas, ale na niewiele się to zdało. Jedynym zawodnikiem, który zdobył więcej niż jeden punkt (bo wywalczył ich trzy) był Krzysztof Wierzbowski. Dla porównania: Sam Deroo – 6, Łukasz Wiśniewski – 6 oraz Dawid Konarski – 5. Dlatego ostatecznie ZAKSA wygrała tę partię wysoko, bo aż 25:14.

Drugi set w dalszym ciągu pokaywał różnicę klas. Kielczanie próbowali, udało im się skonstruować kilka ciekawych, skutecznych ataków, ale tego dnia byli po prostu słabsi od drużyny z Kędzierzyna. Od rezultatu 4:4 prowadzili już tylko goście, którzy w pewny sposób utrzymywali przewagę 2-3 punktów. Ciężar gry wzięli na siebie Sławomir Jungiewicz i Mateusz Bieniek, pomagał im też tradycyjnie Adrian Buchowski. W dalszym ciągu nieźle spisywał się również Wierzbowski. Gospodarze w żaden sposób nie potrafili się jednak zbliżyć do wyrównania – 8:11, 10:13, 13:16, 16:19, 19:22. Jak widać – kędzierzynianie z wielką skrupulatnością i statystyczną skrupulatnością pewnie zmierzali po kolejny wygrany set. I choć gracze Effectora do końca nie odpuszczali, ofiarnie walczyli o korzystny wynik, góra byli przeciwnicy. ZAKSA wygrała tę partię 25:22.

W ostatnich dwóch spotkaniach ekipy Daszkiewicza w Hali Legionów scenariusz był podobny. Dwa przegrane sety, by w końcu w trzecim przełamać niemoc. Teraz jednak ta historia się nie powtórzyła.

Effector tradycyjnie dobrze zaczął. ZAKSA nie zamierzała jednak dawać prezentu gospodarzom. I raz na skromne prowadzenie wychodzili kielczanie, raz podopieczni Ferdinando De Giorgiego. Przy wyniku 10:9 można było mieć nadzieje, że siatkarze z Kielc są na dobrej drodze, by rywali tę partię wygrać. Niestety, to był kluczowy moment, ale dla gości z Kędzierzyna. Po chwili przeciwnicy prowadzili już trzema punktami – 13:10. Wtedy bohaterem tego fragmentu gry został Wierzbowski, który zepsuł dwie piłki, ale też potem dwa razy zapunktował dla Effectora. Goście podwyższyli jednak prowadzenie – było już 17:12, po chwili 19:12. Wtedy powoli stawało się jasne, że ZAKSA wygra to spotkanie po trzysetowym pojedynku. I tak też się stało.

To niestety oznacza, że kielczanie wciąż pozostają jedyną drużyną PlusLigi bez zdobytego punktu w tym sezonie. I z zerem na koncie zamykają ligową tabelę.

Kolejny mecz Effector rozegra za tydzień, w piątek, 20 listopada na wyjeździe z Cuprumem Lubin (godz. 18).

Effector Kielce – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (14:25, 22:25, 17:25)

Effector: Kędzierski, Jungiewicz, Bieniek, Buchowski, Takvam, Wierzbowski, Sobczak (libero) oraz Vitiuk, Maćkowiak, Komenda

ZAKSA: Gladyr, Tillie, Deroo, Wiśniewski, Konarski, Toniutti, Zatorski (libero) oraz Pająk, Czarnowski

MVP: Benjamin Toniutti

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

gazociąg2015-11-14 18:36:40
ta liga ten zespół traci sens jak można prowadzić klub w taki sposób wszystko najmniejszym kosztem żeby tylko istniał i zeby kaska płynęła może nie jakaś największa ale chociaż pewna i spokojna naprawde dziwie sie ludziom ktorz wydaja pieniadze na karnety, bilety zeby ogladac takie widowiska nie mam nic do siatkarzy graja jak potrafia ale jasne jest to ze nie powinni grac na takim poziomie nie podoba mi sie to co sie dzieje w EFFECTORZE i mysle ze takich jak ja jest duzo wiecej
Bolo2015-11-14 19:21:27
Istnieje układ samozadowalający sie Trener - prezes nic się nie zmieni jak się władze nie zmienią pewnie Efector nawet sobie z tego nie zdaje sprawy ile jest klubów gdzie trener bez wyników funkcjonuje tyle lat ?
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX2015-11-14 20:48:38
nasze województwo w "czołówce" polskiej siatki, dziewczyny z KSZO i chłopaki z Effectora zamykają tabelę. Obie drużyny zdobyły łącznie 1 - słownie J E D E N punkt.
marek2015-11-15 13:09:08
Bo problem polega na kadrze! Nie da się zbudować drużyny z zawodników przeciętnych oraz utalentowanych! Kiedyś był jakiś pomysł - Kapfer, Pujol, Nilsson itd. To w miarę funkcjonowało. Ten Daszkiewicz nie sprawdza się. Może skończył się jego pomysł a może nie ma już co wycisnąć. Plus liga jest w mojej ocenie najsilniejszą ligą, najbardziej wyrównaną na świecie (bardziej od włoskiej). Żeby funkcjonować trzeba ten zespół zbudować. Ok, jest młody rozgrywający, jest Bieniek reprezentant(cały czas się uczy), solidny Jungiewicz. Ale trzeba ściągnąc kogoś na przyjęcie doświadczonego i ogranego, to samo tyczy się rozgrywającego. Nie mowie o Lipinskim czy jakims Pilarzu, ale zobaczcie. Kiedys był Buszek, w Zaksie jest 3 atakujących(w tym po leczeniu Bociek), ilu wyrozniajacych zawodnikow ligi greckiej, rumunskiej, slowenskiej czy niemieckiej chcialoby zagrac w Polsce. To wszystko idzie w złym kierunku. Odszedł Zniszczoł, Penczew, odejdzie też Bieniek. Ten klub to amatorka.
Bolo2015-11-15 20:32:07
Da się zbudować Coś z niczego przykład Trefl nikt nie dałby im przed poprzednim sezonem takiego miejsca a jednak .. Ale jest pomysł i wykonanie a nie bylejakość i branie kasy co by się nie stało
marrek2015-11-16 08:17:16
Tylko ze trefl mial chocby mike czy tego amerykanina, ktorzy sami ciagneli zespol
CK2015-11-16 11:01:16
Pytanie, czy w Kielcach jest klimat dla siatkówki. Nie ma kto rozliczać drużyny z wyników. Nie ma kibiców, nie ma młyna.
Wszystko się kręci, ale jakoś tak bez życia. Wycofa się obecny sponsor, to nie wiem, czy ten klub przetrwa, bo nie będzie komu go ratować. A szkoda, bo chciałbym, żeby wszystko było dobrze. To nasza kielecka drużyna.

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group