Liga Mistrzów ponownie w Hali Legionów. Przyjeżdżają niepozorni, ale groźni Szwedzi
Liga Mistrzów nabiera rozpędu. W nadchodzącej kolejce grupowych rozgrywek, już czwartej, Vive Tauron Kielce podejmie na własnym terenie IFK Kristianstad. Przed sezonem mogło się wydawać, że dla mistrzów Polski pojedynek ze Szwedami będzie spacerkiem. Postawa drużyny z północy Europy nakazuje jednak jej docenienie i zachowanie sporej ostrożności. Napsuła ona już bowiem krwi chociażby obrońcy trofeum, Barcelonie.
Kristianstad póki co ma na swoim koncie dwa punkty. Ekipa ta zdobyła komplet „oczek” na sam start Champions League, kiedy to wyraźnie okazała się lepsza od Kolding. Później nieznacznie uległa w wyjazdowej potyczce zespołowi z Katalonii, natomiast przed tygodniem przegrała u siebie pięcioma bramkami z Vardarem Skopje.
Jeżeli chodzi o zmagania na szwedzkim podwórku, póki co najbliższy przeciwnik żółto-biało-niebieskich nie ma sobie równych. Kristianstad wygrało wszystkie pięć spotkań w rodzimych rozgrywkach, a do tego dokłada niezłą postawę w Lidze Mistrzów. To wszystko powoduje, że do ekipy ze Szwecji wszyscy przeciwnicy podchodzą już z pełną koncentracją.
Największej gwiazdy drużyny z północy próżno szukać wśród zawodników. Jest nią bowiem bez wątpienia trener Ole Lindgern. W trakcie gdy sam grał jeszcze w piłkę ręczną, wygrał m.in. mistrzostwa świata oraz Europy. Obecnie prowadzi on także pierwszą reprezentację „Trzech Koron”.
Szwedzi preferują twardą defensywę 6-0 oraz szybkie wznowienia gry i kontrataki. Ten sposób przynosi im sporo korzyści. Aktualnie znajdują się oni na 5. miejscu w tabeli grupy B Ligi Mistrzów. Bilansem bramkowym wyprzedzają Montpellier i MOL-Pick Szeged, a także są o dwa „oczka” lepsi od Kolding.
Czwarci kielczanie mają na swoim koncie trzy punkty. W poprzedniej kolejce po znakomitym widowisku ekipa trenera Tałanta Dujszebajewa zremisowała 32:32 na wyjeździe z Rhein-Neckar Loewen. Mistrzowie Polski mają o dwa „oczka” mniej właśnie od Niemców, a wyprzedza ich także Barcelona (o jeden punkt) i Vardar (o trzy punkty). Każde kolejne spotkanie w Champions League ma więc coraz większe znaczenie dla układu klasyfikacji.
Dobrą wiadomością przed starciem z Kristianstad z pewnością jest fakt, że zgodę na powrót do treningów z pełnym obciążeniem otrzymał już Piotr Chrapkowski. Rozgrywający był wyłączony z gry od końca sierpnia, kiedy to złamał kość jarzmową i oczodołu w towarzyskim meczu z Paris Saint-Germain w Krakowie. Jego występ w starciu ze Szwedami, a także narzekającego na lekki uraz Grzegorza Tkaczyka, rozstrzygną się jednak dopiero tuż przed starciem w Champions League.
Żółto-biało-niebiescy tradycyjnie dzielą w swym napiętym kalendarzu zmagania w Europie z tymi w PGNiG Superlidze. We wtorek kielczanie pokonali 38:28 na własnym terenie MMTS Kwidzyn. A już w poniedziałek, dwa dni po potyczce z ekipą ze Szwecji, czeka ich ligowy wyjazd do Legionowa na pojedynek z tamtejszą drużyną.
Początek meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów pomiędzy Vive Tauronem Kielce a IFK Kristianstad zaplanowano w sobotę, 10 października o godzinie 16 w Hali Legionów. Nasz portal tradycyjnie przeprowadzi relację na żywo z tego wydarzenia.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze