Na Wisłę powrót do sprawdzonej taktyki. Brosz: Zmiany są nieuniknione

24-09-2015 13:02,
Marcin Długosz

Przed Koroną Kielce nowe wyzwanie. W piątek podopieczni Marcina Brosza zmierzą się na wyjeździe z krakowską Wisłą. - Zmiany są nieuniknione. Po odejściu Piotrka [Malarczyka – red.] i przyjściu nowych zawodników, zespół znowu się zmienił. Konsekwencją tego cały czas szukamy optymalnego zestawienia – mówi trener żółto-czerwonych. I zapowiada powrót do systemu 4-5-1. - Ten wariant jest najbardziej prawdopodobny – kwituje.

Kielczanie kończą z rozprawianiem o poniedziałkowej wpadce z Górnikiem Łęczna. - Wiemy, ile emocji ten mecz nam wszystkim dostarczył i jak jest rozpatrywany. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to nie tylko złe strony. Parę zachowań na boisku było pozytywnych. I skupiamy się na tych plusach, bo żeby powtórzyć sukces, trzeba je wyciągać – przedstawia Brosz.

- Oczywiście przed nami bardzo ważne spotkanie. I pod względem sportowym, i takim powiedziałbym emocjonalnym. Musimy być optymalnie przygotowani i zrobić wszystko, żeby ten krótki czas przerwy między meczami wykorzystać na regenerację zawodników – komentuje szkoleniowiec „złocisto-krwistych”.

„Biała Gwiazda” w sobotę urządziła sobie ostre strzelanie w wyjazdowym spotkaniu z Podbeskidziem. Krakowianie wygrali ten mecz aż 6:0. - Wynik z Bielska na pewno pokazuje, że Wisła to zespół silny i mocny, ale my to wiemy. Są tam zawodnicy nietuzinkowi, od lat stanowiący o sile tego klubu czy reprezentacji Polski, ale mamy też swoje atuty i zrobimy wszystko, by szalę zwycięstwa przechylić na swoją korzyść – zapewnia trener Korony. - Przeciwnik jest ważny, analizujemy go, ale w szczególności skupiamy się na swoich zawodnikach – dodaje.

Nie można powiedzieć, że sytuacja zdrowotna w kieleckim zespole jest w zupełności jasna i klarowna. - Paradoksalnie ten mecz z Łęczną przysporzył nam sporo mikro-urazów. Dużo biegaliśmy, a nie było z tego efektów. Wiąże to ze sobą możliwość pojawienia się przeciążeń – informuje Brosz. I kontynuuje: - Robimy wszystko, aby przygotować zawodników do najbliższego meczu i jestem przekonany, że będą w gotowości.  Mówię o Sylwestrzaku, Trytce czy Treli, ale tak jak wspomniałem – powinni być gotowi.

Póki co kielczanie nie mają wymiernych korzyści z dwóch z trzech letnich wzmocnień last minute. - Na przykład Wilusz wszedł od razu i można powiedzieć, że się wkomponował. Ale są też zawodnicy, którym zajmie to więcej czasu i muszą mieć nasze wsparcie. Proszę pamiętać, że ściągnęliśmy tych graczy nie tylko po to, by biegali, ale by zmienili oblicze klubu – odpiera trener „złocisto-krwistych”.

- Oni mają wsparcie nasze i zespołu i to przyniesie efekty. Oczywiście, każdy chciałby, żeby to było już, teraz, no ale tak nie jest – dodaje szkoleniowiec. - Zmiana klubu i otoczenia to jedno wyzwanie, a – jak w przypadku Airama – zmiana kraju i stylu życia to drugie. Dobrze wiemy, jak piłkarze na to reagują. Oni będą wchodzili stopniowo i jestem przekonany, że w perspektywie czasu okażą się bardzo ważni – puentuje Brosz.

W spotkaniu z Górnikiem ze słabej strony pokazał się Bartłomiej Pawłowski. - Gdyby on grał tak, jakbyśmy tego wszyscy chcieli, to dzisiaj prawdopodobnie byłby w Lechii i decydował o sile tego zespołu. Wiemy, jakie są pewne konsekwencje. Bartek to bardzo dobry piłkarz i jestem pewny, że każde kolejne spotkanie w jego wykonaniu będzie lepsze – nie ma wątpliwości szkoleniowiec.

- Musi mieć w nas wsparcie. Proszę pamiętać, że przygotowanie mentalne jest tak samo ważne jak fizyczne. Jeżeli zawodnik wie, że jest potrzebny w zespole i drużyna go chce, to się odwdzięcza. Jeżeli natomiast z góry będziemy negować jego zagrania czy nieudane akcje… - dodaje trener i kwituje: - Uważam, że kibice z Kielc będą bardzo zadowoleni z tego transferu. Chcielibyśmy, by nastąpiło to jak najszybciej, natomiast zdajemy sobie sprawę, że może to się rozbić w czasie.

Na pełnych obrotach trenuje już Serhij Pyłypczuk. Kontuzjowany ostatnio Ukrainiec czeka na ponowną szansę pojawienia się na boisku. - To zawodnik, który w naszym zespole ma ogromną charyzmę. Grał w innych ligach, widział inne zachowania i ma pozytywną energię. Jego brak jest widoczny. Ponadto świetnie gra w powietrzu i bez niego jesteśmy mniej groźni przy stałych fragmentach gry. Zobaczymy, czy zagra od początku – mówi Brosz.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Sołtys Bizorędy2015-09-24 19:49:05
My, kibice z Bizorędy, remis bierzemy w ciemno. Nasze sołectwo z Koroną na zawsze!

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group