Podkreślam – to dla mnie wyzwanie. Chcę się sprawdzić w Polsce

09-09-2015 09:49,
Marcin Długosz

Airam Lopez Cabrera jest napastnikiem Korony dopiero od nieco ponad tygodnia. Hiszpan ciągle adaptuje się do życia w Polsce i szuka optymalnej formy. O swojej przeszłości, motywach transferu do Kielc oraz znajomości z byłym trenerem żółto-czerwonych, Jose Rojo Martinem, ale nie tylko, zawodnik opowiedział w rozmowie z naszym portalem. - Zdecydowałem się tu przyjechać nie ze względu na pieniądze. Traktuję to jako wyzwanie – zapewnia snajper, który jednak – jak sam o sobie mówi – na boisku jest uniwersalny.

To twój pierwszy wyjazd poza Hiszpanię w życiu. Co cię do tego skłoniło? Nie miałeś innych ofert w swoim kraju?

- To dla mnie wyzwanie. Chcę się sprawdzić. Właśnie w tym momencie zamierzałem to uczynić, bo uznałem, że nadszedł właściwy czas. Uważam, że Kielce to dobre miejsce, aby móc sprawdzić swoje możliwości i po prostu się przetestować.

Ale miałeś jakieś oferty z Hiszpanii?

- Miałem dużo propozycji, i to z dość znanych klubów, takich jak Racing Santander czy Recreativo de Huelva, a także takich, które obecnie są w Segunda Division. Jestem jednak w takim wieku, że chciałbym spróbować czegoś więcej. Właśnie dlatego wyjechałem z Hiszpanii. Z tego powodu przyjąłem ofertę Korony.

Czyli, mówiąc krótko, twój przyjazd do Polski jest podyktowany twoją wolą, a nie brakiem ofert w Hiszpanii?

- Tak jak mówię: miałem kilka ofert z Hiszpanii, a nawet z innych krajów. Nie spełniały jednak one moich oczekiwań lub nie widziałem w nich możliwości rozwoju. Propozycja Korony pasowała mi pod każdym względem. Stwierdziłem, że przyjęcie jej pozwoli mi się rozwinąć i maksymalnie wykorzystać moje piłkarskie umiejętności.

W zeszłym sezonie otarłeś się z Cadiz o awans do Segunda Division. Nie chciałeś tam zostać?

- Z Cadiz miałem podpisany kontrakt na dwa lata. Był on tak skonstruowany, że jeśli klub awansowałby do wyższej ligi, to moja umowa automatycznie zostałaby przedłużona. Skoro jednak nie udało się tego zrealizować, potraktowałem to jako taką zachętę do innego działania i poszukałem nowych wyzwań.

Ostatnie dwa lata w tym klubie były twoimi najbardziej udanymi w karierze. Nie żal ci było opuszczać tego miejsca?

- Jak najbardziej było mi smutno i ciężko. Tam zostali moi znajomi i narzeczona. To miejsce naprawdę bardzo lubię. Potraktowałem jednak ten pobyt w Cadiz jako etap, który powinien się już zakończyć, a to dlatego, by móc rozpocząć następny. Najważniejsze w futbolu to rozwijać się zawodowo. To mnie sprowadziło do Polski.

W internecie popularny jest filmik, na którym otaczają cię fani Cadiz wiwatujący na twoją cześć, a ty po prostu płaczesz. O co chodziło w tej sytuacji?

- Po moim pierwszym roku w tym klubie graliśmy mecz o wejście do play-off. Zremisowaliśmy 1:1, a ja strzeliłem gola. Potem po prostu kibice do nas podbiegli i wykrzykiwali moje nazwisko. To było dla mnie bardzo emocjonujące i wzruszające. Stąd ta reakcja.

Kiedy pojawiło się pierwsze zainteresowanie ze strony Korony?

- Nie pamiętam dokładnie. Jakiś tydzień lub dwa przed tym, jak tu przyjechałem.

Mówiłeś, że miałeś oferty z innych krajów. Nie chciałeś z nich skorzystać, skoro sierpień dobiegał końca, a większość klubów miała już dawno zamknięte kadry?

- Byłem wolnym piłkarzem profesjonalnym, więc mogłem związać się z każdym klubem w dowolnym momencie. W każdym razie było to jednak trochę stresujące, bo wszyscy piłkarze dawno już trenowali, a ja traciłem czas, który muszę teraz nadrobić, żeby być w formie. A ponieważ liga się już zaczęła, postaram się zrobić to jak najszybciej.

A możesz zdradzić, z jakich krajów miałeś zapytania i czy były to propozycje z najwyższych lig?

- Powiem tylko, że z naprawdę wielu. Zdecydowałem się tu przyjechać nie ze względu na pieniądze. Traktuję to jako wyzwanie. Chcę zobaczyć, do jakiego pułapu potrafię dojść.

To tak w skrócie – dlaczego właśnie Korona?

- Bo to dobra drużyna. Może nie jest w lidze najwyżej, ale tak w środku. Opinie, jakie otrzymałem o tym klubie, były bardzo pozytywne. Mówiono mi, że to bardzo młoda ekipa. To wszystko spowodowało, że wybrałem Koronę. Ponadto podkreślam - to dla mnie wyzwanie. Chcę się sprawdzić.

Powiedziałeś o opiniach na temat Korony. To opowiedz więcej o rozeznaniu, jakiego dokonałeś.

- Przede wszystkim szukałem informacji w internecie. Wchodziłem na oficjalną stronę klubu. Zobaczyłem, jak wygląda stadion, obejrzałem także filmy z meczami. Generalnie zapoznałem się ze wszystkim tym, co można było znaleźć w sieci.

To porównaj to, co widziałeś przed wyjazdem i to, co zobaczyłeś po dotarciu do Kielc.

- Jestem zadowolony. Wszystko mi się podoba, również jeżeli chodzi o kwestie treningów. Nie mogę powiedzieć złego słowa. Jest bardzo dobrze, ponieważ to klub z najwyższej ligi, z Ekstraklasy.

Rozmawiałeś też już na pewno z trenerem…

- Tak, rozmawialiśmy o jego wymaganiach i o tym, jaki ma sposób pracy. Dyskutowaliśmy także o mojej pozycji i formie. W skrócie – jak trenować, by osiągać możliwie najlepsze rezultaty.

 

Możesz już wypowiedzieć się po tym pierwszym tygodniu na temat różnic piłkarskich pomiędzy Polską a Hiszpanią?

- Na pewno w Hiszpanii jest więcej taktyki, a tutaj dominuje przygotowanie fizyczne.

Właśnie do tego chciałem nawiązać. Jose Rojo Martin…

„Pacheta”!

Dokładnie.

- Znam go. Nie mogliśmy oczywiście razem grać, ale spotkaliśmy się w jednym z klubów.

To pewnie rozmawiałeś z nim przed transferem do Korony.

- Tak, oczywiście. To była jedna z tych osób, u której zasięgnąłem opinii na temat Korony. To, co mówił, było bardzo pozytywne. Między innym dlatego zdecydowałem się na przenosiny tutaj.

Martin nie ukrywał, że przygotowanie fizyczne to nie jego bajka. Nie bałeś się, że ono w wydaniu polskim tobie też może sprawić trudność?

- Sporo zależy od adaptacji. Jeżeli już przyzwyczaję się do życia w Kielcach, także pod względem chociażby jedzenia, to myślę, że nie powinienem mieć z tym problemów.

W sparingu z Cracovią grałeś jako wysunięty napastnik, ale często zbiegałeś do tyłu i na skrzydło. Taki jest twój styl, że nie trzymasz się pozycji tylko ciągle ją zmieniasz?

- Na początku grałem jako środkowy napastnik. Ostatnie dwa lata spędziłem jednak na skrzydle. Teraz staram się to łączyć. Dla centralnego napastnika to istotne, aby był ruchliwy.

A gdybyś miał przedstawić swój największy atut jako napastnika?

- Mogę być zarówno klasycznym egzekutorem, jak i poruszać się po całym boisku. Nie mam więc takiej jednej płaszczyzny, na której mógłbym się zamknąć. Potrafię być uniwersalny.

Rozpocząłeś treningi w klubie po długiej przerwie. Kiedy możemy spodziewać się takiego prawdziwego Airama, w pełni przygotowanego?

- Nie wiem. To wszystko zależy od trenera. Jeśli on powie, że mam grać, to zrobię to, jeśli natomiast stwierdzi, że to jeszcze nie ten czas, zaakceptuję jego decyzję i będę trenował dalej. Nie jestem od tego, żeby decydować. Mam pomagać klubowi i robić wszystko, co każe mi trener.

Mówiłeś, że zostawiłeś w Cadiz narzeczoną. Zamierzasz ją tu sprowadzić?

- Tak, jak najbardziej. Jeśli tylko będę miał tu mieszkanie i załatwię wszystkie sprawy, narzeczona na pewno przyjedzie.

„Pacheta” mówił ci tylko o klubie, czy przedstawiał też kwestie związane z życiem w Kielcach?

- Nie, o tym nie rozmawialiśmy. Znalazłem już jednak mieszkanie i myślę, że może być ono dla mnie dobre. Muszę jeszcze tylko porozmawiać o cenie...

 

Z Cracovią jako jedyny piłkarz Korony grałeś w długiej koszulce. Polskie zimno doskwiera?

- (śmiech) Myślałem, że przyjechałem tu przygotowany. Coś mi się jednak wydaje, że jak zacznie się prawdziwe zimno, to będę mógł mieć wątpliwości co do tego swojego przygotowania.

Pochodzisz z Teneryfy. Po raz pierwszy spotkasz się z ostrzejszym klimatem?

- Mieszkałem kiedyś w Sorii. Tam, na warunki hiszpańskie, jest zimno. Na Teneryfie natomiast średnia temperatura nie spada poniżej dwudziestu stopni. Możecie sobie wyobrazić, co dla mnie znaczy zimno i jak mogę je znosić. W takiej ekstremalnej sytuacji jak tutaj nigdy nie byłem (śmiech).

To grozi ci utrata formy przez zamarznięcie?

- Nie (śmiech). Gdybym tak myślał, to bym tutaj nie przyjechał.

Rozmawiał Marcin Długosz

Tłumaczyła Katarzyna Gajos

fot. Mateusz Kępiński (korona-kielce.pl)


Partner wywiadu

Wywiad, by dać Airamowi pełną swobodę przekazania swoich myśli, został przeprowadzony w jego ojczystym języku, czyli po hiszpańsku. A to wszystko dzięki wsparciu Szkoły Językowej Language House.

Szkoła Językowa Language House istnieje od 14 lat i oferuje pełny zakres usług, zapewniając ciągłość kształcenia i możliwość przejścia całej drogi edukacji językowej, zaczynając od nauki już w wieku 4 lat, a kończąc na zdawaniu najwyższych poziomów egzaminów językowych.

Oferuje kursy na wszystkich poziomach zaawansowania z sześciu języków obcych: angielskiego, niemieckiego, francuskiego, włoskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego.

Jest licencjonowanym ośrodkiem egzaminacyjnym certyfikatu TELC oraz ośrodkiem przygotowującym do egzaminów Cambridge.

Celem szkoły jest wysoka skuteczność nauczania i szybkie postępy ucznia. Od początku istnienia przeszkolono w niej kilka tysięcy osób. Language House doceniono wielokrotnie, m.in. w 2009 r. zdobyła 1 miejsce w plebiscycie „Świętokrzyskie Tygrysy” w kategorii „Najpopularniejsza Szkoła Językowa”.

Szkoła zapewnia świetne warunki lokalowe. Posiada dedykowane sale dydaktyczne (w tym specjalnie przystosowane dla dzieci) i korzysta z nowoczesnych technologii edukacyjnych (m.in. tablice interaktywne, multimedia, komputery, hotspot).

Ogromną popularnością cieszą się w niej kursy dla dzieci. Specjalizuje się ona także w kursach przygotowujących do egzaminów językowych, m.in: 6-klasisty, gimnazjalnego, maturalnego, Telc, Pearson Test of English General, Cambridge (FCE, CAE, CPE). Ofertę uzupełniają wyjazdy na kolonie i obozy językowe oraz sportowe, a także tematyczne.

Szkoła zapewnia optymalnie dobrane, małe grupy, by móc poświęcić uwagę każdemu uczniowi i maksymalnie wykorzystać czas zajęć. 

W Language House istnieje wiele stymulujących metod i technik nauczania tak, by motywować, a także angażować uczniów. Nauka może i powinna sprawiać przyjemność, aby przynosić efekty, co skutkuje nabyciem pewności siebie i swobody w komunikowaniu się. Lektorzy LH (polscy i native speakerzy), często w niekonwencjonalny sposób dbają o to, żeby zajęcia były niebanalne i jak najbardziej urozmaicone, aby dotrzeć do każdego ucznia. Są oni zawsze osiągalni, a w razie potrzeby proponuje się nieodpłatne konsultacje, by dać dodatkową pomoc w nauce.

Szkoła posiada dwie filie: na os. Ślichowice (ul. Tektoniczna 35) i w ZSO nr 11 w Kielcach przy ul. Łanowej 68.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

n1ck2015-09-09 10:36:07
Zdjęcie na samej górze jednoznacznie wskazuje, że wskazówki od trenera na zdjęciu chyba nie są zbyt trafne ;)
Joacim2015-09-09 11:38:49
Bienvenido a Kielce.Mantengo los
dedos cruzados para usted.
Tomasz (niewierny)2015-09-09 12:45:00
Oby tak kręcił na skrzydle jak z tłumaczeniem wyboru Kielc. "Dyplomata". A swoją drogą prowadzący nie był drakońsko dociekliwy. Zobaczymy to wzmocnienie.... Oby nie było jak w sloganie reklamowym z "mocnym" w gębie...
efg2015-09-09 12:47:01
Tomek .W. na zdjęciu powyżej chyba w ciąży
sciema2015-09-09 13:04:28
Dla Hiszpana priorytetem polska ekstraklasa?
r2015-09-09 13:37:15
Czy Wy potraficie czasami cos napisac z sensem czy tylko potraficie krytykowac.
dobry z niego2015-09-09 14:34:38
bajkopisarz. mial milion ofert z super klubow, ale wolal do Polski, ale nie do Krakowa, Poznania czy Warszawy tylko do Kielc akurat hahahahahaha. to ten sam poziom wywiadu co ten legendarny z Kapo, co mu bylo wszystko jedno, wszystko bylo ok i na poziomie. Dejta spokoj.
s2015-09-09 15:47:50
Dla niego jak by na to nie patrzył gra w Ekstraklasie to awans sportowy. Ja się po nim fajerwerków nie spodziewam, ale kto wie, kto wie...
Wąski2015-09-09 16:35:22
Buenos dias senior Siarra
Adam2015-09-09 18:21:59
Czytam i...
Albo piłkarz idiota albo tłumacz nie z tego języka przekładał!
WS2015-09-09 21:06:41
Pan Airam wlasnie podjal w naszej szkole studia licencjackie na kierunku wychowanie fizyczne z fizjoterapia. Jest to efekt wymiany studenckiej z Uniwersytetem w Cordobie.
CK2015-09-10 09:05:01
jak zwykle 90% narzekaczy i trolli, ale musicie mieć smutne życie.

Ostatnie wiadomości

Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group