W Krakowie ma być jak w Kolonii. Zgaszone światła, konkursy...
Już w najbliższą sobotęw Tauron Arena Kraków odbędzie się mecz „Mistrzowie w Krakowie”. Rywalem podopiecznych Tałanta Dujszebajewa będzie francuskie Paris Saint-Germain. - Dla naszego klubu nie ma zadań z kategorii „mission impossible”. Prezes Servaas po raz kolejny to udowodnił. Pierwszy raz w historii szczypiorniaka na trybunach zasiądzie ponad 15 tysięcy osób. To tylko potwierdza, że piłka ręczna to jeden z czołowych sportów w Polsce - ocenia dyrektor do spraw marketingu, Paweł Papaj.
Ogromna rzesza kieleckich fanów szczypiorniaka będzie na żywo wspierać swoich ulubieńców. W sobotni poranek siedem tysięcy kibiców wyruszy do Krakowa czterema pociągami oraz stu trzema autokarami.
Mimo tego, że spotkanie rozpocznie się o 15:15, cała przedmeczowa oprawa zacznie się nieco wcześniej. - Dla kibiców hala będzie otwarta już od godziny 13. Nie chcę zdradzać atrakcji, ale zapewniam, że na pewno ich nie zabraknie. Odbędzie się między innymi dużo zabaw na parkiecie, jak również konkursów smsowych - zapowiada Papaj.
I dodaje: - Oficjalna prezentacja rozpocznie się piętnaście minut przed początkiem meczu, przy zgaszonym świetle w bardzo ciekawym klimacie. Część kielczan miała już okazję być na Final4. W Krakowie atmosfera będzie przypominała tę z finałów w Kolonii.
Całe wydarzenie w Krakowie jest dla włodarzy Vive Tauronu Kielce ogromnym sukcesem nie tylko w aspekcie sportowym. - Mecz w Krakowie będzie wyjątkowym wydarzeniem również pod względem biznesowym. W lożach VIP zasiądzie prawie tysiąc naszych gości, blisko z dwustu pięćdziesięciu firm.
Myślę, że jest to duży krok wprzód pod kątem biznesowym. Jesteśmy dobrej myśli i uważamy, że mecz w Krakowie będzie wspaniałym widowiskiem - tłumaczy dyrektor do spraw marketingu.
Szczypiorniak z roku na rok staje się coraz bardziej popularny. Bez wątpienia stolica województwa świętokrzyskiego jest jednym z najbardziej istotnych miejsc dla polskiej piłki ręcznej. - Jak widać nowa hala w Kielcach, która miałaby większą pojemności niż Hala Legionów, ma rację bytu - sądzi Papaj. - Prezes Servaas znów będzie chciał wrócić do tego tematu, ponieważ mecz w Krakowie potwierdza, że zainteresowanie piłką ręczną w regionie jest na bardzo wysokim poziomie. Zarówno w Kielcach jak i w Małopolsce cieszy się sporym uznaniem i warto w nią inwestować - podsumowuje.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze