Z obozu Legii: Czy Berg oszczędzi pierwszy skład?
Niedzielny mecz przy Łazienkowskiej będzie dla Korony jedną z najcięższych potyczek w sezonie. Kielczanie zagrają z drużyną, która w jedenastu oficjalnych spotkaniach tego sezonu przegrała jak na razie zaledwie raz. Przed starciem z żółto-czerwonymi w Warszawie nikt w stolicy nie wyobraża sobie innego scenariusza, jak zwycięstwa podopiecznych Henninga Berga.
„Wojskowi” świetnie radzą sobie na europejskich arenach. W eliminacjach do Ligi Europy zwyciężyli jak dotąd we wszystkich pięciu spotkaniach. W miniony czwartek drużyna wicemistrza Polski wygrała w Kijowie z Zorią Ługańsk 1:0, przybliżając się tym samym do fazy grupowej. Na drodze awansu stoi już tylko rewanż przy Łazienkowskiej, który zostanie za kilka dni.
- W tym momencie rzeczywiście jesteśmy w lepszym położeniu niż Zoria, biorąc pod uwagę nasze wyjazdowe zwycięstwo. W piłce nożnej wszystko może się jednak łatwo odwrócić, dlatego musimy zachować czujność i uwagę. Przed nami bardzo dużo pracy, ale wygrana 1:0 to dobra zaliczka - ocenia szkoleniowiec Legii, Henning Berg.
Po pięciu kolejkach Ekstraklasy, Legia zajmuje drugie miejsce z dorobkiem dziesięciu punktów. W międzyczasie warszawiacy rozegrali także spotkanie 1/16 Pucharu Polski, pewnie wygrywając na wyjeździe z Górnikiem Łęczna, 2:0.
W minionym tygodniu „Wojskowi” doznali pierwszej porażki w tym sezonie, przegrywając na wyjeździe z Piastem Gliwice 1:2. Jednak już w pierwszej połowie boisko musiał opuścić kontuzjowany Ondrej Duda. - Jeżeli chcemy być najlepsi w Polsce, to nie możemy załamywać się stratą jednego zawodnika. Musimy grać dalej i pokazać, że w jakimkolwiek zestawieniu prezentujemy odpowiednią jakość - oceniał wtedy bramkarz Legii, Dusan Kuciak.
Trener Berg nie będzie mógł skorzystać w najbliższym spotkaniu z usług kontuzjowanych Ivicy Vrdoljaka oraz Michała Żyry. Pod znakiem zapytania stoi także występ Aleksandara Prijoviciam, narzekającego na uraz mięśniowy po meczu z Zorią Ługańsk.
A to tylko absencje wymuszone stanem zdrowotnym. Można spodziewać się, że wielu zawodników z podstawowego składu także nie wystąpi w niedzielnym starciu, ale już z powodów „taktycznych”. Berg z pewnością będzie chciał oszczędzić cześć piłkarzy przed rewanżowym meczem Ligi Europy.
W dziesięcioletniej historii występów Korony w Ekstraklasie, kielczanie osiemnaście razy mierzyli się z Legionistami. Aż dwunastokrotnie to „Wojskowi” wychodzili zwycięsko z tych pojedynków. „Złocisto-krwiści” wygrywali tylko cztery razy oraz dwukrotnie remisowali. Od chwili, gdy Berg prowadzi drużynę Legii, ta wygrała dwa spotkania, a ostatnio w Kielcach padł remis 0:0.
Znamienne jest to, że Korona nigdy w stolicy nie wygrała. Co więcej, nie zdobyła tam nawet jednego punktu...
Początek meczu Legia – Korona w niedzielę, 23 sierpnia o godzinie 18.
Wypowiedzi: legia.com
Wasze komentarze
Zastanawiam się czy Kołakowski pozwoli zagrać Malarowi?
Chyba nie.