Korona w walce o kolejne zwycięstwo. Po raz pierwszy w roli faworyta
Początek sezonu 2015/2016 żółto-czerwoni mogą zaliczyć do bardzo udanych. Komplet punktów buduje wyśmienitą atmosferę w ich obozie. W najbliższym spotkaniu rywalem kielczan będzie Ruch Chorzów i po raz pierwszy w tym sezonie to podopieczni Marcina Brosza stawiani są w roli faworyta. Walkę i zaangażowanie piłkarzy Korony docenili kibice, którzy w poniedziałek na Kolporter Arenie chcą wspierać swoją drużynę w liczbie 10 tysięcy.
Pierwsze dwie kolejki dla „złocisto-krwistych” były bardzo udane. Waleczny początek sezonu i zwycięstwo w meczu z Jagiellonią Białystok dodało pewności w poczynaniach zawodników z Kielc. W 2. kolejce żółto-czerwoni pierwszy raz w historii pokonali na wyjeździe Zagłębie Lubin i tym samym zdobyli kolejny stadion w swojej 10-letniej przygodzie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kolejną ciekawostką, która napawa optymizmem jest fakt, że, licząc także poprzedni sezon, od sześciu ligowych spotkań kielczanie nie przegrali.
„Złocisto-krwiści” nie powinni jednak dopisywać sobie trzech punktów przed nadchodzącym spotkaniem. W drugiej kolejce „Niebiescy” pokonali Piast Gliwice 2:0 i tym samym odkupili swoje winy za blamaż na inaugurację sezonu, gdzie przegrali przy Cichej 0:2 z Górnikiem Łęczna.
Trener Brosz podkreśla przed meczem jakość piłkarzy grających w ekipie Ruchu. - Zdajemy sobie sprawę z nazwisk, które od lat nadają ton temu zespołowi. Począwszy od szkoleniowca, przez takich zawodników jak Surma, Grodzicki, czy Zieńczuk, którzy swoim doświadczeniem dają sporą jakość tej drużynie. Oprócz tego do składu wkomponowywani są młodzi chłopcy, jak Koj i Urbańczyk - ocenia szkoleniowiec. - Jest to młodość połączona z rutyną, ale mimo tego sądzę, że to zespół w naszym zasięgu - podsumowuje.
„Niebiescy” przed sezonem, tak jak i Korona, pożegnali swoich kluczowych zawodników. Ze śląskim klubem rozstali się Grzegorz Kuświk, Filip Starzyński, Bartłomiej Babiarz, Jakub Kowalski oraz Marcin Malinowski. W ich miejsce Ruch pozyskał kilka ciekawych nazwisk. Ekipę z Górnego Śląska zasilili Tomasz Pogórski, Artur Lenartowski, który w latach 2011-2014 reprezentował barwy Korony Kielce, oraz Mariusz Stępiński, przed sezonem łączony również z kielczanami.
Szkoleniowiec Waldemar Fornalik w najbliższym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch swoich podopiecznych. Miłosz Trojak oraz Michał Helik wciąż przechodzą rehabilitację.
Sytuacja kadrowa żółto-czerwonych natomiast wciąż nie jest w pełni klarowna. Co prawda Zbigniew Małkowski trenuje z zespołem, ale jego występ w poniedziałkowym starciu wciąż nie jest w stu procentach pewny. Radek Dejmek z kolei mówił na konferencji prasowej, że ma niewielki problem z mięśniem dwugłowym , jednak czuje się coraz lepiej dobrze i liczy na występ w spotkaniu z chorzowianami.
Kibice „złocisto-krwistych” w tygodniu poprzedzającym potyczkę z „Niebieskimi” nosili się z zamiarem zapełnienia trybun Kolporter Areny. Fani kieleckiego zespołu chcą w starciu z ekipą ze Śląska zapełnić 10 tysięcy krzesełek na stadionie przy ulicy Ściegiennego.
Początek meczu 3. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Koroną Kielce a Ruchem Chorzów zaplanowano na poniedziałek, 3 sierpnia o godzinie 18:00. Spotkanie to poprowadzi Bartosz Frankowski z Torunia. Zapraszamy do naszego portalu, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tej potyczki.
fot. Oskar Patek
Wasze komentarze
Pierwszy raz od niepamiętnych czasów MNIE ZAWOŻĄ! na mecz!
Więc już jestem "na dopingu".
I będę Koronce dopingował na maxa! Bezapelacyjne! Do samego końca mojego albo Jej!!!