Dwoje zainteresowanych, negocjacje w toku. Korona musi wybrać (sonda)
Obecnie wiadomo, że miasto Kielce prowadzi rozmowy na temat sprzedaży akcji Korony z dwoma potencjalnymi inwestorami. Jednym z nich jest włoska AS Roma, która zamierza stworzyć z zespołu żółto-czerwonych swój klub satelicki. Druga opcja z kolei to Krzysztof Adamczyk, miejski radny, reprezentujący szereg świętokrzyskich przedsiębiorców gotowych wyłożyć pieniądze na Koronę. Która z możliwości jest lepsza dla kieleckiego klubu?
O zainteresowaniu Romy wiadomo od dawna. Przedstawiciele drużyny ze stolicy Włoch zjawili się nawet w Kielcach na majowym spotkaniu z Górnikiem Łęczna, przegranym przez kielczan 1:3. Ich obecność anonsowana była także na niedawne wygrane 3:2 starcie z Jagiellonią Białystok, ale ostatecznie nikt z ratusza nie potwierdził tej delegacji.
Nie jest także tajemnicą, że Włosi przeprowadzili w Koronie pełny audyt. Gdyby doszło do przejęcia akcji „złocisto-krwistych” właśnie przez nich, zajęliby się stroną sportową, natomiast administracyjną zostawiliby miejscowym władzom.
Druga opcja leży na zupełnie przeciwległym biegunie, lokalnym. Krzysztof Adamczyk, miejski radny z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wraz z grupą świętokrzyskich przedsiębiorców chce wykupić akcje Korony, by ta nie była już więcej dotowana z kasy Kielc. Jak sam jednak zaznacza, gdyby pojawił się inny, poważny inwestor, to stanowiłby on priorytet.
Adamczyk czeka obecnie na rozwój wydarzeń i przygotowuje swój projekt. We wtorek doszło do jego pierwszej rozmowy na ten temat z prezydentem miasta, Wojciechem Lubawskim. Jeśli do września Korona nadal będzie własnością Kielc, wówczas radny zamierza wdrożyć swój plan w życie, będąc już przygotowanym od strony merytorycznej i technicznej. Wypowiedzi obu stron na ten temat można przeczytać TUTAJ, we wczorajszej rozmowie Lubawskiego i Adamczyka z naszym portalem.
Po przedstawieniu listu z AS Roma na czerwcowej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, radni zdecydowali się przekazać Koronie kolejne pieniądze. Jeśli ta nie znajdzie inwestora, a będzie potrzebowała ponownej dotacji, wówczas jej przyznanie stanie pod ogromnym znakiem zapytania.
Właściciele „żółto-czerwonych” muszą dojść do porozumienia z jednym z dwóch podmiotów: włoską Romą bądź lokalnymi przedsiębiorcami, reprezentowanymi przez Krzysztofa Adamczyka.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
a propo to w kielcach jest biznes. Dajta spokój biznesmeni tyle drobnych co ja mam w świńce to na pewno wy nie macie.
A rzymianie , no oni są konkurencją ja mam w zł oni w ewro.
Już niemiecki fundusz był zainteresowany no i co --- i NICO.
pobija o sprzedaz licencji albo taki Solowow powie dziekuje ja wysiadam bo mi sie znudzilo.
A dobrą rzecz można po sobie w Kielcach zostawić!
Nawet Kulczyk nic na tamten "lepszy " świata nie zabierze......
W Polsce taki układ aby przedsiębiorcy czy jak tam ich zwał,zakupili firme,w tym przypadku naszą Korone i rządzili bez animozji,kłótni,pretensji,itd?To niemożliwe.Polacy to naród,oczywiście nie wszyscy-kłótliwy,opryskliwy,wulgarny.I kilku "przedsiębiorców" ma rządzić?Zarty jakieś.Pare miesięcy istniałby taki układ aż ktoś z "przedsiębiorców" by się nie poróżnił z drugim.