Z obozu rywala: „Jesteśmy Zagłębiem, na które chce się przychodzić”
Po remisie z Podbeskidziem Bielsko-Biała na inaugurację ekstraklasowych rozgrywek, Zagłębie Lubin przygotowuje się do meczu z Koroną Kielce. Choć zespół z Dolnego Śląska jest beniaminkiem, to nie ukrywa, że aspiruje do gry w grupie mistrzowskiej. Przed spotkaniem z żółto-czerwonymi rezerwowi lubińskiego klubu rozegrali sparing z Dolcanem Ząbki, a ponadto „Miedziowi” przeprowadzili ciekawy transfer.
Dwuletni kontrakt z Zagłębiem podpisał Damian Zbozień. Obrońca ten znany jest przede wszystkim z występów w Piaście Gliwice, a ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w PGE GKS-ie Bełchatów. Teraz rozstał się definitywnie z rosyjskim Amkarem Perm i trafił na Dolny Śląsk. Co ciekawe, możliwość transferu tego piłkarza kilka tygodni temu sondowała także Korona, ale ostatecznie były podopieczny Marcina Brosza z Piasta nie wylądował w ekipie żółto-czerwonych.
W 1. kolejce Ekstraklasy lubinianie zremisowali 1:1 przed własną publicznością z Podbeskidziem. Wracający do elity po rocznej banicji w I lidze „Miedziowi” przegrywali już po dwóch minutach gry z powodu trafienia Roberta Demjana. Na pięć minut przed końcem meczu stan rywalizacji strzałem z rzutu karnego wyrównał jednak Michal Papadopulos.
- Nie jestem zadowolony, bo potrafimy grać lepiej. Popełnialiśmy błędy techniczne, później musieliśmy korygować nasze ustawienia – mówił po starciu z Góralami trener Zagłębia, Piotr Stokowiec.
We wtorek dolnośląska drużyna rozegrała sparing z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki. Wystąpiła w nim w składzie dalekim od optymalnego, składającym się przede wszystkim z rezerwowych. Lubinianie po niecałej półgodzinie gry prowadzili już 2:0, by ostatecznie ulec podwarszawskiemu zespołowi aż 2:5.
- Daliśmy szansę tym, którzy nie grali w sobotę, na złapanie rytmu meczowego. Była to dobra okazja do sprawdzenia formy i dyspozycji zawodników, bo ten okres przygotowawczy był krótki. Sparing z solidnym, pierwszoligowym zespołem, wszystko po to, by wybrać najlepszy skład na nadchodzące mecze – skomentował pojedynek z Dolcanem szkoleniowiec Zagłębia.
Oprócz Zbozienia, już wcześniej „Miedziowi” zatrudnili m.in. Krzysztofa Janusa i Jana Vlaskę. Skrzydłowy i pomocnik zadebiutowali w nowych barwach w meczu z Podbeskidziem. Szczególnie dobrze w tym starciu spisał się jednak obrońca Maciej Dąbrowski. Defensor, który wywalczył dla swojego zespołu rzut karny, trafił nawet do jedenastki kolejki Canal+.
Zagłębie walkę w Pucharze Polski rozpocznie o jedną fazę wcześniej niż Korona. Lubinianie już w najbliższy wtorek, 28 lipca zmierzą się z Nadwiślanem Góra.
Zespół z Dolnego Śląska w zapowiedziach przedsezonowych nie ukrywał, że zamierza włączyć się do walki o pierwszą ósemkę Ekstraklasy. - Jesteśmy Zagłębiem, na które chce się przychodzić – zapewnia Stokowiec.
Początek meczu beniaminka z kielczanami w Lubinie zaplanowano w sobotę, 25 lipca o godzinie 18.
fot. Paula Duda
Wypowiedzi: zaglebie.com
Wasze komentarze
Napastnik do końca tygodnia.
Więc został jeden dzień.